Hkhm
Zarejestrowani-
Zawartość
962 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Hkhm
-
Bo nie ogarnia, że nie powinna. Nie dość , że ma przesunięta granicę prywatności, to jeszcze podwójne standardy. O swoim życiu związkowym nic nie mówi, ale o życiu 'milosnym' małej dziewczynki opowiada skwapliwie podając jej dane na tyle, że można mała zidentyfikować bez problemu.
-
Ludzie po prostu mają świadomość, że w wypadku pożaru przemieszczanie się winda to jeden z najgorszych pomysłów.
-
Problem nieco inny. Ogrzewanie jest często w jednym rachunku z opłatą za prąd. Oczywiście powinna to sprawdzić, ale błąd nie wynika z tego, że nie wiedzą, że za ogrzewanie się placi.
-
O Marcie z Londynu
-
Zastanawia mnie czy ma zgodę rodziców dzieci na udostępnianie filmików z nimi w roli głównej.
-
Nie wnikam to czy ma diagnozę czy nie. Bez diagnozy też można byc autystycznym. Co do samej An. Nic dobrego nie jestem w stanie powiedzieć.
-
Autystyka można zabrać w miejsce, gdzie jest dużo ludzi, tylko trzeba się odpowiednio przygotować. Świat Harrego Pottera jest miejscem pod tym względem przyjaznym. Tłumów szalonych nie ma, między innymi dlatego ,że zwiedzający wchodzą grupami, a przestrzeń jest dość duża.
-
Mówiła gdzieś dlaczego chcą się przeprowadzić?
-
Nie, to powinna być norma. Powiedziała, że poród miala w ramach NFZ bez żadnych dopłat. Każda kobieta powinna mieć dostęp do takich warunków.
-
Mam wrażenie, że ona ma ograniczony kontakt z rzeczywistością.
-
Zaglądam do niej i to jest więcej niż cringe. Ostatnio wypuściła rolkę na insta, że nie warto z innymi rozmawiać o swoich problemach, lepiej zająć się dziennikiem wdzięczności i samodzielnym rozwiązywaniem problemów. Mówi, że tyle za darmo przez lata zrobiła dla widzów i liczyła na to, że odwdzięcza się jej zakupem książki, i że się zawiodła.
-
Chore podejście, chora ciekawość.
-
On przy niej trwał. Również po tym, jak podjęła decyzję o wyprowadzce i rozstaniu. Pomagał, jeździł do niej gdy tylko czegoś potrzebowała. Twoja ocena jest krzywdząca.
-
Powiedziała, że 10% to fikcja- zmiana nazwiska itd. nie, że całość to fikcja.
-
Oczywiście. Ona nie jest w stanie mieszkać sama/ bez regularnej pomocy opiekuna. Wg mnie to co się aktualnie dzieje, sytuacja z korkiem, pokazuje egoizm Uli.
-
I bardzo dobrze, że idzie powoli. Niech darczyńcy szanują siebie i swoje pieniądze i pomagają tam, gdzie sprawa jest nie tylko jasna ale są również traktowani z szacunkiem. Te pseudo żarciki i komentarze są słabe i przykre.
-
O to musisz zapytać Uli. Rozumiem, że życie w ośrodku niekoniecznie jest odpowiednie ( również że względów finansowych).
-
Uważam, że przy zbiórkach powinna być transparentność. Natomiast, nie widzę dowodów na to, że to mąż zwinął kasę i sobie poszedł. A wyprowadzka z dostosowanego do niedostosowanego mieszkania uważam za błąd. Podobnie jak to, że nie ma załatwionej opieki/ pomocy w domu.
-
Dość obrzydliwe oskarżenia. Masz jakieś dowody, że zebrał kasę i zwiał?
-
Mam tu na myśli Basię, nie An.
-
Nic sobie nie wyobrażam. Może być różnie, to że dziadkowie się rozstają, nie oznacza, że kontakt z wnuczka się urwie. Nikt nie wie jak i dlaczego doszło do rozstania. Więc, nie ma co wyrokować. Tak samo nie określanym mamy An. toksyna.
-
Myślę, że nie wszystko musi być takim jakim się wydaje. Niewiadomo gdzie mieszka, jak często spotyka się z dzieckiem i dlaczego. Swoją drogą, on brał udział w zaniedbaniu mowy B. W sumie mało istotne czy ze względu na dominację A. czy coś innego.
-
Czyli ojca może być i An do tego zachęca? Jaka ona nieogarnięta.
-
Mnie by to nie zawstydzilo, bo niby czemu mam się wstydzić za zachowania pracodawcy czy współpracownika. Natomiast, tylko kryzys życiowy zatrzymałby mnie przy takim pracodawcy.
-
Kij z feminizmem i tym co o nim wie. Żart o gwałcie pokazuje, że u niej poziom empatii jest żaden, zdrowy rozsądek uciekł i nie wrócił, wiedza o przemocy jakiejkolwiek nie istnieje. W czasach, gdy z każdej strony trąbią o statystykach przemocy seksualnej i zaburzeń psychicznych związanych z trauma, #metoo i inne akcje są obecne wszędzie. Ona zachowuje się, jakby żyła w bunkrze albo gawrze jakiej. Anna niewiele wie o byciu przyzwoitym człowiekiem, który się stara postępować dobrze.