Kasja78
Zarejestrowani-
Zawartość
1578 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kasja78
-
A ty myślisz że ona spadku w swoich przyszłych planach nie uwzględnia? O naiwności...
-
"Dobrze"? Jakby nie było to już cegiełka (pierwsza) do ich kamiennej wilii, bo spadek...
-
"Nieobecna" Julia donosi na Instagramie, że się nie wyspała. Po co to ogłoszenie, że jej nie będzie? Nie było to jej przez miesiąc, teraz wreszcie jest, bo atencją i współczucie same się nie wyżerają.
-
Ale czy oni się nią opiekowali? Nie było o tym nigdy słowa. Jedynie że odwiedzali ją dużo w szpitalu w ostatnich dniach, ale trudno to nazwać opieką.
-
Ogłosiła, że jej nie będzie, jak jej nie ma o miesiąca, żeby teraz po tym oświadczeniu codziennie pisać. Tak jej nie będzie, że siedzi i czyta wiadomości wsparcia od fanek, a takimi postami żebrze o więcej. Szkoda Lolo, jej tak średnio.
-
Ciekawe czy pomyłka, wątpię. BO oczywiście każda z 500 osób musiała napisać komentarz, że to nie ten film, wejść w to, więc kasa zarobiona i tak, za nic. Może nasz mastermind poznał ten trik na tym wspaniałym szkoleniu u barana w masce na głowie.
-
Wątpię... Ale śmieszne są te influ. Raz "youtube to moja praca", "mama ma firmę", przebieranki za biznseswoman i pogarda dla 2 tysięcy euro dla miesiąc. Tylko że w pracy się nie bierze miesiąca wolnego, bo mąż znalazł kota w śmietniku. Pewnie na tę okoliczność youtube aktualnie jest jej hobby, więc nie można nic od niej wymagać.
-
Masz rację, żartuję. Odpowiedziałam Ci tak, jak ona by odpowiedziała zapewne, tylko pominęłam błędy ortograficzne. edit. a nie, jednak wiedzę, że jest literówka, czyli pełen realizm jednak
-
Widzę, że nie rozumiesz, że tiktoki to jej odskocznia, jedyna szansa, by si oderwać od zmartwień. Phi!
-
Wielki quest Julii, po Francji za guzikiem. Ciekawe jak to jest mieć tyle czasu.
-
A w ogóle co to za farmazony z tymi prywatnymi szkołami? Myślicie, że naprawdę do nich pójdą? Po co? Może chodzi o szkoły z internatem, to uwierzę. A nie że nie mają na nic kasy, a nagle im prywatnych szkół potrzeba. Pewnie do takich chodzą w równoległej rzeczywistości, w tej, w której julka ma zrobiony biust i jest po podróży poślubnej.
-
No raczej któryś rodzic Loro, z którym ona ma raczej luźne relacje, z tego co zawsze mówiła. Ale teraz, jak można odciąć kupony współczucia to nagle pewnie jest dla niej druga mama/drugi tata.
-
Piękny tik tok wrzuciła. Przezywa 5 minut że jej dzieci chcą chodzić na zajęcia dodatkowe i o zgrozo! będzie je tam musiała wozić. To jest taka leniwa buła że ja p...... Rozumiem, że to może nie jest frajda dla normalnej osoby, która ma obowiązki, ale jak ona calutkimi dniami gnije w domu i wrzuca 2 filmy na miesiąc, to możnaby pomyśleć, że dla niej to wręcz atrakcja zaprowadzić gdzieś dzieci. Będzie się miałą gdzie wystroić żeby zgrywać biznsłumen.
-
Co to, już więcej nie będzie? Teraz postanowiła, że będzie tik tokerką? Te jej tik toki są BEZNADZIEJNE, gdyby nie to, że jej fanki nabijają wyświetlenia, to nikt by tego nie oglądał. Mamy dowód na kanale francuskim - bo wrzuca to samo i nikt tego nie ogląda.
-
W sumie miał być basen. Basenu nie było, ale może czerwone włosy i jaki ogon syreny do zdjęć?
-
Teraz chce być Arielka? Już nie śnieżka?
-
Matką? Ona się jeszcze nie zorientowała, że wychowywanie to jest JEJ odpowiedzialność i jest za każdym razem oburzona jak ma cokolwiek z tym związane zrobić.
-
Jak to nie, a kto na mrożenie kurzajek musiał być wieziony "przez cały paryż"? Mel! To już miała tour z okna, wystarczy.
-
Ale mnie denerwuje to jej przebieranie paluchami i przykładanie ich sobie do twarzy w różnych konfiguracjach przez 100% czasu. Po co? Okropnie to wygląda i drażni.
-
Dziczy nie przetłumaczysz. Moi sąsiedzi też uważają że to normalne, żeby ich inwentarz się darł o rana do nocy pod blokiem, na szczeście już szkoła się zaczyna. Ale wracając do tematu: przeczytałam gdzieś zdanie, że tylko dobrzy rodzice mają wątpliwości, czy są dobrymi rodzicami, beznadziejni - nigdy.
-
Haha leję, Żulia płacze na tiktoku że kotek miauczy w nocy i nie może się wyspać, a jakiś inteligent z jej widowni jej pisze komentarz, żeby mu zamontowała lampkę w tej szufladzie w której siedzi, bo może się boi ciemności xd
-
Według mnie pierwsze, co powinna przepracować na swojej terapii, o ile w ogóle jeszcze na nią chodzi, w co wątpię, to jej fobia pracy. Jak się tak cieszyła w tego kota i mówiła, że nareszcie się coś wydarzyło, to aż mi jej było żal. Czy naprawdę jakaś praca może być gorsza, od siedzenia w domu w tym marazmie i czekaniu, aż cokolwiek się wydarzy? Może jakaś, ale chyba nieliczne. Serio Julka, to NIE jest ani "cudowna" praca, nic gorszego niż to co już masz na własne życzenie Ci się nie przytrafi na etacie. A ile contentu by było.
-
Na tik toku gada, że nie mogą jechać w podróż poślubną, bo nie ma się kto zająć dziećmi. Nie szkodzi, że kilka razy w roku wyjeżdżają z jej rodzinami na tydzień lub dwa, nie są w stanie zaplanować, siła wyższa. Serio powiedziałaby, że nie ma kasy.
-
"Takie same T-shirty jak wszyscy noszą". Uuu Julka, zapomniałaś, że Lolo ma prac biurową, za biurkiem na pewno siedzi w tym t-shircie służbowym.
-
Jezu, ale ona jest nienormalna, wpuściła zarobaczonego kota ze śmietnika do sypialni i jej się gnieździ w ubraniach, w pościeli, widać ze wsystko jest we włosach już (i w pchłach pewnie). Niemądra jest, naprawdę. Zwłaszcza, że mają przecież tą szopę w ogródku, która by się idealnie nadała, żeby go przechować do wizyty u weta.