Kasja78
Zarejestrowani-
Zawartość
1203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
2348 ExcellentO Kasja78
- Aktualnie Przegląda temat: lenistwo na pelen etat
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ja jestem w szoku jak można codziennie chociaż do sklepów z ...ami, chociaż niczego się nie potrzebuje. To naprawdę jest zaburzenie. Niedługo ją będą pokazywać w programie o patologicznych zbieraczach. Może to jej przywróci oglądalność haha
-
Widzę, że tylko ja zostałam na poligonie i jeszcze to oglądam haha. Ale zafascynowały mnie te jej "vlogi" to jest ostateczny dowód na to, że ona NIC nie robi. Kolejny dzień pełen kupowania pierdół w sklepach... Nawet dzieci z domu wywaliła.
-
Fascynujące te jej dni na bezrobociu, co jeden to lepszy. Objechała 5 sklepów, w każdym nakupiła pierdół, pojechała do baru, potem na kawkę do mamusi, a na kolacje o*ierdoliła zupę chińską. Demon pracy po prostu, chyba odpoczynek się należy, Julka, zwolnij!
-
Tak mówiła, ale mel dostał od niej na urodziny zabawki ze współpracy, więc nie zdziwiłby mnie wyjazd urodzinowy z pracy lolo. Jak wrzuca te 20 sekundowe "vlogi" na Instagramie to normalnych filmów nie zamierza? Chyba co innego deklarowała. 10 filmów miesięcznie?
-
Ja mam taką frustrację, kiedy ją oglądam, bo ona tak strasznie nic nie rozumie z tego, czym jest nerwica i jak z niej wyjść. Oburza się, że ludzie narzekają, że ciągle o tym mówi i że to zdrowe, żeby tak o tym rozprawiać. Otóż nie. Warto zdać sobie sprawę z pewnych aspektów i tyle, nie nadawać temu takiej wagi, nie analizować, nie dawać temu decydować o swoim życiu. Im więcej o tym rozprawiamy, im więcej narzekamy, tym większe znaczenie i władzę dajemy nerwicy.
-
Według mnie to musiał być wyjazd z pracy lolka, przynajmniej wejściówki i hotel. Bo nie widzę sensu, jak ogląda każdy gorsz pięć razy, robota kuchennego nie kupi, drzwi do szafy nie kupi, a wyda 10 kafli na legoland, już to widzę. Jedyne wyjaśnienie to że to nie jej pieniądze. Gdyby to od niej zależało, to przeznaczyłaby te pieniądze na wyjazd, na którym mogłaby się lansować, do Włoch albo na Kanary, żeby wstawiać tysiąc zdjęć że "uuuu 30 stopni, a u was zima, polaczki?".
-
Ona serio ma jakieś deficyty chyba. Podnieca się tym lego bardziej niż jej dzieci, na drzwi od szafy nie ma, ale przepuscić 500 euro na breloczki to nie ma problemu. Nagrywa haul i nawet już sama nie wie, czego ona tam nabrała, dzień później znalazła w walizce kolejne zakupy o których zapomniała. Swoją drogą solniczka i pieprzniczka w kształcie klocków lego wspaniale pasuje do jej rustykalnej kuchni, o której tak marzyła... Czemu na tej terapii nie jest podejmowany temat jej kompulsywnych zakupów?
-
Batony ljony? Niezła poliglotka...
-
Pierwsze pytanie, które na pewno się znajdzie w "koszyczku": "Julka, dlaczego jesteś taka wspaniała i doskonała?" Mogę od razu przedstawić prawdopodobny scenariusz odpowiedzi: "<pisk>Oooooouuuuu, dziękuuuuujęęęęę <wyszczerz> Łiiiiii, nie wierze, że ktoś tak uważa, to MEGA MEGA miłe, dziękujęęęęęęęę. Ja wcale wcale nie uważam, że jestem i-de-alna, a już w ogóle w depresji, gdy nie mogłam wstać to myślałam, że jestem najgorsza na świecie, ale na szczęście mam CUD-ownego męża, który powtarzał mi, że jestem najlepszą żoną i mamą, bardzo pracowitą i wspaniała i nawet Aleksio napisał mi laurkę "mama ma firmę i jest wspaniała i ma firmę". Ale teraz chodzę do PSYCHIATRY i uczę się, siebie lubić i doceniać łiiii"
-
Oho, ale słyszę, że wróciły jej fantazję o nowym domu. Niech ten najpierw spłaci (Lolo).
-
Ta bluzka wygląda jak koszula do porodu albo na operację.
-
Wrzuciła nowy film. Od pierwszej minuty dzikie piski i paplanina o psychiatrze. Czemu ona tam tak często jeździ? Raczej jak leki są dopasowane to te wizyty są co kilka miesięcy...
-
To prawda, ona może się uratować tylko prywatą, bo na takich treściach zbudowała widownię. I ta widownia nie jest zainteresowana jej złotymi radami ani organizacją.
-
Na tyle ich bieda ciśnie, ze łapie wszystkie sroki za ogon, żeby tylko do pracy nie iść: youtube, instagram, tik tok, podcast... Znowu będzie klapa, negatywne komentarze i cyk, powrót "depresji".
-
Z tego co można wywnioskować to że dwa razy tam była, za to wspomnienia Julka ma na całe życie xd