Kasja78
Zarejestrowani-
Zawartość
1397 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kasja78
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Wrzuciła ten podcast o depresji na swój główny kanał, oczywiście dając na okładkę kompilację klikbajtowych zdjęć, jak ryczy. Oto jej model biznesowy, jedyny jaki zna: gadać jaka jest biedna i jakie nieszczęścia jej się przydarzyły, a ona jak sobie dzielnie radzi.
-
Dzieci się od września chcą zapisać na basen? To chyba ona chciała chodzić i je tam ze sobą ciągnąć, ale fajna narracja.
-
Juka nie mogła iść do pracy przez depresję, której niby dostała w październiku czy listopadzie. A wcześniejsze 2 czy 3 lata po tym jak Mel poszła do żłobka? Jaka jest wymówka?
-
Ona chyba myśli że nigdzie na świecie nia ma pogody tylko jakaś próżnia, tylko pod Paryżem. Rozumiem, jak się dzieje jakaś anomalia pogodowa żaby o tym wspomnieć, ale codziennie wiele minut opowiadać czy pada deszcz czy świecie przepiękne słoneczko? Jeezu.
-
Śmieszna laska. Nie twierdzę, że takie pokrzykiwanie za kimś jest fajne, ale ostatecznie nie powiedzieli jej przeciez nic obraźliwego ani zbereznego, jak to często w takich sytuacjach się zdarza, a ona taki raban robi jakby ją napadli. Sto pomysłów co by im powiedziała i zrobiła, a oczywisćie nie zrobiła nic, tylko nagrała półgodzinny filmik na którym nie wiadomo, czy chwali sie czy zali.
-
Tak się przyzwyczaiła do roli ofiary i tak dobrze się w niej czuje, że w jej świecie pocieszenia i wsparcie należy się jej, a kiedy sytuacja wymaga, by to ona była dla kogoś oparciem, to robi jej się niekomfortowo. Więc nagle okazuje się, że ona też jest bardzo żżyta z teściami, pewnie bardziej niż sam Lolo...
-
Rozumiem, że chodzi o któregoś z rodziców Lolo. Rozumiem, że może być w nimi blisko, choć nic nigdy na to nie wskazywało, ale tutaj chyba mamy bardziej dramat pod wyświetlenia, zeby podziwiać wrażliwość i "prawdziwość" żulki. Oczywiście ona jak zwykle w centrum dramatu.
-
Widzowie mają dać znać w komentarzach, czy też się boją śmierci bliskich? Serio...? Nie jUlka, tylko ty jedyna, każdemu innemu to lata koło dupy. Co za głupie pytanie.
-
W nowym szczęśliwym życiu Żulii nie ma miejsca na pracę?
-
Już wiemy jakie to te straszne leki którymi Julka się chwali i które popakowala sobie skrupulatnie do pojemniczków - jakiś suplement z drogerii na piękną skórę. Ale ona woli grać na emocjach jaka to jest schorowana, uhuhu, trzydziestka.
-
Śmieszy mnie jak w jednym kadrze się odgraża, że sobie porozmawia z tym panem od mandatów jak go, spotka, wow, julka fighterka, a potem cięcie i Julka opowiada, ze się wstydzi wyjsć z domu i pójść na jogę. To już widzę jaką by mu dała reprymendę xd
-
Wita WY poniedziałek jest BRZEBIEGNE słoneczko, zostawiła BRZEPIEKNA karteczkę z godziną i serduszkiem, a tu mandat, no skandal. Dalej nie oglądam bo szkoda patrzeć jakie toto glupie jest.
-
A wydawało mi się, że już co najmniej z pół roku nie narzeka, od kiedy ma ta depresję niby to chyba nic nie było o judo.
-
Ile ona ma tych tik toków? Na każą manię nowego zakłada? Bo widzę, że nie ma tych filmów o książkach już.
-
O ile on jeszcze chodzi na to judo, bo coś nie narzeka od kilku miesięcy że go musi wozić.
-
W ogóle to ciekawe, że akurta na basen musi iść z dziećmi, jak ich wiecznie nie ma w domu, teraz dziadkowie się nimi opiekują, przez resztę roku siedzą w palcówkach do późnego popołudnia. A ona całymi dniami nic nie robi, to mogłaby spokojnie iść sama na besen przed południem. Obstawiam, że pójdzie maksymalnie raz, bo basen to spory wysiłek, te czepki, suszenie itp.
-
Na pewno ludzie będą zachwyceni, jak przyjdą na trening, a tam wrzeszczuch w rękawkach będzie blokował tory. Nie sądzę, żeby ratownik w ogóle ją tam wpuścił. Jak ona sobie to wyobraża. Przecież to dziecko, ani żadne inne w tym wieku nie będzie pływało grzecznie od brzegu do brzegu, tylko będzie blokować tor uwieszone na bojach i wrzeszczeć. Nawet ja to wiem, a to nie moje dziecko. Jakim cudem ona tego nie wie?
-
Aha, słyszę, że jak się zapomniała to powiedziała normalnie.
-
A w ogóle co z aniołami? W lato nie ma odpustów?
-
Sworzyła sobie tłakeł?
-
Ciekawe, czy znowu będzie chodzić na "siłownię", żeby siedzieć w pustej sali z lustrami na karimacie i sobie robić zdjęcia
-
A wiecie co jeszcze umarło? Meal prep! Już mycie truskawek i układanie w pojemniku tydzień przed jedzeniem nie odmienia jej życia.
-
Czy tyko mnie aż wykręca jak słyszę to jej BRZEBYSZNĄĄĄĄ..?
-
Może zacznie gadać tak jak w zeszłym roku, że sensacja, pierwszy raz w życiu ma urlop, nie będzie nagrywać w sierpniu bo musi odpocząć xd
-
Maaasa pomysłów na podcasty się skończyła po jednym, o DePrEsJi. Bo mel myślę spontanicznie zainspirowała ja do drugiego. Tyle ma do powiedzenia. Te "limity edukacyjne" chyba też poszły do lamusa, bo było widać po zachowaniu dziecka na vlogu z polski.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9