-
Zawartość
2130 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez madziuszek
-
Ta... Byłam kiedyś na jodze na supie i muszę przyznać, że o ile pozycje w podparciu na wszystkich 4 stronach lub nawet pozycje wojowników są spoko, to jednostronne (w podporze bokiem) są hardkorowe Już widzę jak ona to ogarnia, jak jej mięśnie core ani w sumie żadne inne nie istnieją...
-
Czy wy też ubieracie długą białą suknię do przekopywania ogrodu?...
-
Może chodziło jej o spłatę kredytu? Ja też tak podchodzę... Lepiej wydać teraz kilkanaście tysięcy na urlopy niż te 2-3 msc wcześniej spłacić kredyt, co to robi za różnicę?... Odpoczywać trzeba
-
Zgadzam się... Chce przyciągnąć do siebie kobiety i przekonać, że są ekspertkami w swojej dziedzinie i podniosły stawki... Sama siebie przekonuje, że jest ekspertem finansowym, a skończyła jakiś humanistyczny kierunek z d**y, potem była pielęgniarką bo były dopłaty, a teraz chce zarobić, żeby się nie narobić i wciskać ludziom kit. Gdzie tu jest ekspert i prawdziwe umiejętności, ja się pytam?
-
Zauważyłam, że mam o wiele więcej empatii do zwierząt, niż do wielu ludzi
madziuszek odpisał Ika99 na temat w Życie uczuciowe
Ja tak dokładnie mam. Jakieś chore, biedne dzieci? Meh. Ale zbiórka na konie czy bezdomne lub chore pieski? Od razu moja kasa się przelewa sama Czasem myślę, że jestem okropnym człowiekiem... Ale uważam, że ludzie mogą coś zrobić, jakoś wpłynąć na swój los tzn wziąć kredyty, sprzedać dom, cokolwiek... A zwierzęta są zależne od nas, do tego nie potrafią mówić nawet... Jesteśmy za nie odpowiedzialni. -
No nie wiem... Dla mnie jest różnica między domem, gdzie TV chodzi non stop włączone i leci w nim wszystko po kolei co jest, czyli telenowele, miliony reklam, potem wiadomości, milion reklam, jakiś serial, dzień dobry tvn, potem znowu reklamy, potem znowu coś innego, czego nawet nie oglądamy -> przecież nie znamy wszystkich seriali, prawda? A domem, gdzie ktoś wieczorem włączy sobie jeden odcinek ulubionego serialu, który faktycznie ogląda. Bez reklam.
-
Jeeeezu, jak Lola ją liże po twarzy w łóżku, to aż się na wymioty zbiera... I ona się dziwi, że Tinder nie płonie? O_o
-
Ja też nie lubię jak ktoś mówi z taką manierą w głosie. Wielu podcasterów tak nagrywa i to jest strasznie irytujące.
-
Oczywiście, że nie musi. Ale sam fakt, że tam pracuje na stałe świadczy o niekompatybilnej z moją ambicji. Tyle Gdyby miał wyższe wykształcenie, które faktycznie o czymś świadczy, a nie jakieś turystyki czy inne wynalazki, to by pracował na wyższym stanowisku. Tu nie chodzi w ogóle o pieniądze... Dla mnie mógłby być jakiś doktorant z politechniki, który zarabia grosze. Czy inny nerd informatyk, IT, korpoludek... Musimy się po prostu dogadać i na tym samym poziomie kochać swoją pracę. A dla Sywej to nie wiem. Nikt chyba nie jest wystarczająco dobry
-
Niczym, nie chodzi o sposób przygotowania, tylko o składniki
-
Jaki luźny, jak ktoś pisał przed chwilą, że ona tylko z miłości to robi? O_o to FWB czy miłość?
-
Acha. Czyli miała FWB, czyli kolegę od se**u bez zobowiązań, a teraz mówi, że se* tylko z miłości? Ach, te ryby płynące w 2 różnych kierunkach...
-
I to właśnie dlatego nigdy nie zacznie się umawiać z żadnym facetem. Drugi powód jest taki, że musiałaby na żywo wyglądać jak na zdjęciach sprzed 3 lat, które zapewne ma na tinderze, a same wiemy jak to jest No ale przecież "wszyscy jej mówią, że na żywo wygląda lepiej". Tak, tak, Wera...
-
Ja też zawsze odmierzam co do grama i nie zapamiętuję przepisów. Staram się nic nie zapamiętywać, co można znaleźć w internecie. Inaczej zaśmiecamy głowę niepotrzebnymi danymi...
-
Dokładnie. Przecież sama niedawno deklarowała, że jej dzień zakupów w Lidlu to jest czwartek, bo mało ludzi. Ale widocznie ta dyszka jest tego warta. Tak, tak, Siwa, to z powodu braku kremów z Sephory ktoś napisał, że gorzej z kasą... xD
-
"Miałam nałożyć na dekolt, co nic nie mówicie?" Wera, może dlatego, że Ty gadasz sama do siebie de facto. O_o A my to oglądamy kilka dni później.
-
Dlatego ja widzę ją u boku kolejnego, niższego od niej facecika, śmiesznego, nie pociągającego itp. Nie typowego faceta, wysokiego, męskiego, opiekuńczego, se**ownego, tylko takiego pantofla. Przeciwieństwo tego, czego szuka Wera...
-
Oooo, to gdzie jeszcze pracowała? ja pamiętam tylko jak pracowała w punkcie ksero, jeszcze za czasów samych początków. Jeździła do pracy na rowerze i normalnie mówiła. Nie robiła dziwnych min i nie wydymała ust. Nie miała poczucia wyższości i wychodziła z koleżankami. Oj Wera, te czasy już nie wrócą
-
Spokojnie, za chwilę lata bez se**u z facetem będą się liczyć w dziesiątkach lat, a Siwson będzie się tym szczycił, bo przecież "nie ma fajnych facetów", "tinder to dno" itp. Zero jej winy. To wcale nie przez to, że nic nie robi, jest odpychająca, sztuczna, z rąsią, manierą mówienia, z tymi wykrzywionymi parówkowymi ustami oraz bez zębów... Musiałaby zacząć się normalnie zachowywać, znaleźć pracę, wyjść do ludzi, być szczerą, nie zawistną, kłamliwą i pyszną... Ale po co.
-
Serio??? Siwa, kto w to uwierzy... FWB to jest relacja, gdzie zwykle aż iskrzy, jest chemia, pociąg, to łączy dwie osoby, które nie chcą się angażować z różnych powodów.. A wy byliście jakby ... Nie wiem... Starsze małżeństwo, które kijem się dotyka? Obydwoje jacyś taki ase**alni... Masakra O_o
-
Ja takie biżuteryjne zegarki też czasem nosiłam, jak nie działały, bo w sumie nawet nie wiedziałam o tym, nie sprawdzałam nigdy na nich godziny, nie miałam takiego nawyku to była dla mnie tylko ozdoba.
-
No właśnie też tego nie zrozumiałam... Niczego nie trzeba znosić, serio, nie wiem z kim ona rozmawia... O_o Jak się pozna odpowiednią osobę, to gadka i spotkania same się toczą, to wychodzi wszystko naturalnie...
-
Już nie mówiąc o tym, że na Tinderze większość singli wykorzystuje ten czas, kiedy nie mają nikogo, na siłownię, fitness, aktywny tryb życia, taniec, inne dodatkowe zajęcia.. A Ty co wpisałaś w zainteresowania? Siedzenie w domu, nie rozmawianie z ludźmi? Astrobzdury? Czytanie książek i odkładanie na kupkę? Leżenie w barłogu?
-
Acha. No i zęby. Zęby to jest czynnik, na który patrzy większość osób. A Ty swoich to już nawet nie pokazujesz, bo nie ma czego...
-
Raya hahahhahaha. I co, jakiegoś influ byś chciała? "Większość osób, które są akceptowane w raya to influencerzy, celebryci z list od A do C, agenci i inne kreatywne osoby."