Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Skarabella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Skarabella

    Sytuacja rodzinna

    Hej! Mam nietypową sytuację. Wynajmuje dom, 3 pokoje. Mieszkam w nim ja z córką w jednym pokoju , mama w jednym i brat w jednym. Za dom i rachunki płacę ja. Mama z bratem mają mieszkanie socjalne, które dostali 7 miesięcy temu i nadal go nie wykończyli. Jest mi coraz trudniej, mam partnera i przez rodzinę nie możemy razem mieszkać. Pomagam im we wszystkim aby to mieszkanie zrobic jednak idzie to bardzo wolno, czuje się wykorzystywana, co mam zrobić..
  2. Jaka prowokacja, napisałam tu gdyż nie mam nikogo aby o tym porozmawiać. Muszę z tym żyć wiem, jednak jest to straszne
  3. Nie spodziewałam się tego zobaczyć
  4. Spadło na ziemię , tak była galaretka Ale widać było osobno nóżki rączki glowe oczy
  5. Jak w temacie, byłam w 9 tygodniu, nie miałam wsparcia , Problem w tym, że zobaczyłam ten zarodek, małe nóżki I rączki, teraz mam traumę, nie wiem jak z tym żyć
  6. Zabrał mnie do domu, gdzie mieszka jego mama, on pracuje w rozjazdach I mieszka tam gdzie pracuje aktualnie , firma zapewnia mu hotel .
  7. On nie ma swojego mieszkania..
  8. Tak , wziął na razie nie oddał, napisałam mu, że idę na zakupy i potrzebuje żeby mi przelał, zaraz się okaże. Nie miałam jeszcze takiej sytuacji w żadnym związku. Mam swoje pieniądze, utrzymuje sama dom etc, nie potrzebuje aby mi dawać coś, jednak wystarczy by być fair. Dziwne wychowanie po prostu, moja mama też to zauważyła I już jej się to bardzo nie podoba, poczekam zobaczę co on odpisze jednak wszystko przemawia aby to zostawić.
  9. No nie, to nie jest dużo, chodzi jedynie o zachowanie..
  10. I teraz nie wiem, czy mam się upominać o to czy nie.. tak głupio mi się upomnieć, miło by było gdyby po prostu przelał mi I już... ja bym tak zrobiła..
  11. Zabrał mnie do siebie do rodziny, potem do hotelu, ciągle stara się utrzymywać kontakt pytać się czy wszystko ok u mnie,
  12. Tak, poznałam jego rodzinę. Właśnie o to mi chodzi, spotkałam się z całkowicie innym podejściem, bardzo trudno jest mi to zrozumieć. Jesteśmy po prostu wychowani inaczej, bardziej "dumni" niż wyluzowani. Lubię dawać prezenty, zaskakiwać Ale on np tego nie robi. Nie chce być utrzymywana przez kogos jednak miło by było po prostu coś dostać małego, skoro ja się staram, zrobiłam mu mega tort na urodziny, prezent, zawsze jak przyjeżdża to gotuję to na co ma ochotę, pomagam mu jesli ma coś do zrobienia , papierkowa prace, drukowanie, wypełnianie dokumentów etc .. Nie wiem, po prostu widać że bardzo mnie kocha jednak zastanawiam się czy nie zasługuje na więcej patrząc na to ile sama mogę dac. On już mi zapowiedział, ze jak byśmy mieszkali razem to rent na pół etc, no ja to rozumiem jednak myślałam, że jeśli mam z kimś być to po to żeby mi było też lepiej I żebym mogła komuś też coś dac , nie tylko kasa kasa kasa , ja bmgdybym była facetem nie wzielabym kasy za rent, może np za rachunki albo jakoes zakupy. Pożyczyłam mu 50f , mówił że ma zablokowany bank etc, powiedział, że jak tylko odblokuja, od razu mi wyśle, bank od wczoraj działa Ale nic o kasie nie mówi, dla mnie to dziwne
  13. Tak, poznałam jego rodzinę. Właśnie o to mi chodzi, spotkałam się z całkowicie innym podejściem, bardzo trudno jest mi to zrozumieć. Jesteśmy po prostu wychowani inaczej, bardziej "dumni" niż wyluzowani. Lubię dawać prezenty, zaskakiwać Ale on np tego nie robi. Nie chce być utrzymywana przez kogos jednak miło by było po prostu coś dostać małego, skoro ja się staram, zrobiłam mu mega tort na urodziny, prezent, zawsze jak przyjeżdża to gotuję to na co ma ochotę, pomagam mu jesli ma coś do zrobienia , papierkowa prace, drukowanie, wypełnianie dokumentów etc .. Nie wiem, po prostu widać że bardzo mnie kocha jednak zastanawiam się czy nie zasługuje na więcej patrząc na to ile sama mogę dac. On już mi zapowiedział, ze jak byśmy mieszkali razem to rent na pół etc, no ja to rozumiem jednak myślałam, że jeśli mam z kimś być to po to żeby mi było też lepiej I żebym mogła komuś też coś dac , nie tylko kasa kasa kasa , ja bmgdybym była facetem nie wzielabym kasy za rent, może np za rachunki albo jakoes zakupy.
  14. Tak, wydaje mi się, że on oczekuje mojego udziału, że nie tylko on ma płacić etc nie ma problemu Ale napisałam tutaj gdyż czuje, że jest to już za dużo ode mnie, nie tylko kasy ale chociażby czasu na zrobienie czegoś dla niego. Jakiekolwiek związki wcześniej, często dostawalam np prezent czy drobna kwotę na coś, ja też lubię dawać od siebie Ale pokłady dawania w końcu się skończą...
×