Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MiaYuko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    966
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MiaYuko


  1. 9 minut temu, Niburdiama napisał:

    problem w tym, ze sądziłam ze spotkałam postępowego mezczyzne..a tu znowu klatka z diamentem i rubinem. pragnę go ale klatka nie jest dla mnie

    Ale ja go też nie ograniczałam dlatego cena za świetne życie była najwyższa.


  2. 5 minut temu, Niburdiama napisał:

    problem w tym, ze sądziłam ze spotkałam postępowego mezczyzne..a tu znowu klatka z diamentem i rubinem. pragnę go ale klatka nie jest dla mnie

    Trzeba poszukać innego, a nie udawać kogoś innego i się męczyć. Ja miałam świetnego faceta i co najważniejsze w niczym mnie nie ograniczał.


  3. 29 minut temu, Niburdiama napisał:

    Nie wolno kobietom palic cygara, pic z gwintu, ubierać ubran z dekoltem i chodzic szlakiem węża po imprezie, wulgaryzowac, zaliczać, pyskowac, mowic czego pragną, niemal nic nie wolno, mam wymieniać dalej? 

    Wiesz o co mi chodzi. Cale zycie w klatce. 

    Mając trzech braci w tym dwóch starszych tyle się obsłuchałam, że naprawdę jakbym się tym przejmowała to nie byłabym tu gdzie jestem.


  4. 27 minut temu, Niburdiama napisał:

    Nie wolno kobietom palic cygara, pic z gwintu, ubierać ubran z dekoltem i chodzic szlakiem węża po imprezie, wulgaryzowac, zaliczać, pyskowac, mowic czego pragną, niemal nic nie wolno, mam wymieniać dalej? 

    Wiesz o co mi chodzi. Cale zycie w klatce. 

    Niestety tak już jest i będzie. Trzeba się przystosować i żyć w klatce, albo żyć jak się chce i nie przejmować uwagami, a ktoś to albo zaakceptuję albo nie.


  5. 23 minuty temu, Niburdiama napisał:

    Nie wolno kobietom palic cygara, pic z gwintu, ubierać ubran z dekoltem i chodzic szlakiem węża po imprezie, wulgaryzowac, zaliczać, pyskowac, mowic czego pragną, niemal nic nie wolno, mam wymieniać dalej? 

    Wiesz o co mi chodzi. Cale zycie w klatce. 

    Wiem, słyszałam to ale się do tego nie stosowałam nigdy. Jedyne co to wracanie pijaną tym wężykiem do domu zdarzało mi się, ale nie czułam się z tym dobrze nie dlatego, że nie wolno i co ktoś pomyśli, powie tylko sama się źle czułam z tym w jakim stanie jestem.


  6. 4 minuty temu, Niburdiama napisał:

    Ale co to zmieni, ze mysle co innego? Zawsze myślałam co innego, stad problemy z mezczyznami, ale ostatecznie i tak mnie pokonali, poniewaz jest ich za duzo. I ta walka nie ma sensu o przekonania. Jeszcze to zrozumiesz jak będziesz w moim wieku..opor jest bezskuteczny. Płynęłam pod prąd i nie wyszło mi to na zdrowie to płynę z prądem. 

    Mam bardzo dobry przykład z życia swojego o podobnym Ty piszesz, chcesz mogę Ci napisać na priv, bo tutaj nie chcę to wtedy sobie porównasz.


  7. 3 minuty temu, Niburdiama napisał:

    Ale co to zmieni, ze mysle co innego? Zawsze myślałam co innego, stad problemy z mezczyznami, ale ostatecznie i tak mnie pokonali, poniewaz jest ich za duzo. I ta walka nie ma sensu o przekonania. Jeszcze to zrozumiesz jak będziesz w moim wieku..opor jest bezskuteczny. Płynęłam pod prąd i nie wyszło mi to na zdrowie to płynę z prądem. 

    To ile Ty masz lat ? 


  8. 1 minutę temu, Niburdiama napisał:

    Tak. I nie było opcji, zeby nie dać się ugrzecznic,ponieważ ich bylo więcej i musialam się dostosować. A Ciebie nie? 

    Myślę, że dużo dziewczyn tak miało i nadal ma. Ja mam rodziców i dwóch braci, bo trzeci nie żyje, też słuchałam takich tekstów, ale po szkole wyjechałam i ich mądrości nie sprawdziły się przez kilka lat. Mama jak jej teraz to przypominam, to sama mówi, że racji nie miała.


  9. 58 minut temu, Niburdiama napisał:

    Rozumiecie o czym pisze? Dziewczyny sa inaczej wychowywane niż mezczyzni. Dziewczynom sie wpaja ze mężczyznom wolno wiecej, ze mezczyzna moze po pijaku wracać do domu, a dziewczyna nie może. Straszyli niechcianymi ciążami i ze trzeba najpierw zrobic kariere, bo mozna skończyć z dzieckiem samej lub z mezczyzna, ktory bedzie robil, co będzie chcial i trzeba go bedzie prosic o pieniądze. A teraz nagle zdziwienie, że ktoś nie jest otwarty i sie boi i ze chce autonomii. 

    Ja wiem, że w wielu rodzinach nadal takie przekonania są jak i te "brudy pierze się we własnym domu", "co to za ptak, co własne gniazdo kala?", "wolnoć Tomku w swoim domku", "mój dom - moją twierdzą", "bliscy nie krzywdzą". Ale jesteś dorosła powinnaś wiedzieć gdzie jest granica.


  10. 53 minuty temu, Niburdiama napisał:

    Rozumiecie o czym pisze? Dziewczyny sa inaczej wychowywane niż mezczyzni. Dziewczynom sie wpaja ze mężczyznom wolno wiecej, ze mezczyzna moze po pijaku wracać do domu, a dziewczyna nie może. Straszyli niechcianymi ciążami i ze trzeba najpierw zrobic kariere, bo mozna skończyć z dzieckiem samej lub z mezczyzna, ktory bedzie robil, co będzie chcial i trzeba go bedzie prosic o pieniądze. A teraz nagle zdziwienie, że ktoś nie jest otwarty i sie boi i ze chce autonomii. 

    Tobie tak wpajali?


  11. 1 godzinę temu, Bimba napisał:

    Większość katolików nie chodzi do kościoła w żadną niedzielę. 

    Tylko okazyjnie (ślub, chrzciny, komunia)

    Poza tym uwielbiają wymagać od innych życia zgodnego z katechiznem, oczywiście od siebie nie.

    Ja tam chodzę często do kościoła, na początku nie mogłam się przyzwyczaić, bo tu msza, na zewnątrz grill, ciasto, napoje... Jak pierwszy raz to zobaczyłam to byłam w szoku 😀


  12. 43 minuty temu, dryblas napisał:

    ja nie "startuje" do niej ani ona do mnie, relacja jest bez podtekstów, zwykła przyjaźń.... relacja innego faceta z moją żoną mogłaby mieć podteksty bo faceci to zwykle ruhacze, zwykle nie mają czystych intencji

    Popieram cię w 100%!!! Na początku obca baba, później koleżanka, a teraz zwykła przyjaźń to normalne nie przejmuj się żona głupia, że nie rozumie!!!

×