Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bylam.jego

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. My już tak w maju zrobiliśmy. Oplacalismy jej lokum, miała jedzenie dostarczane a na posiłki mogła chodzić do brata. Ale ta pomoc miała warunek że odcina się od tego typa. Wytrzymała 3 tyg. Po czym my płaciliśmy a ona już była z nim. Kasa wyrzucona w błoto. Po tym zaczęła oczerniać nas że nigdy jej nie pomogliśmy, że zniszczylismy jej życie, że była niekochana itd. jest roszczeniowa bardzo. Ale gdybyscie zobaczyli jak ona wygląda teraz a jak rok temu .... Człowiek wrak. Na sam widok serce pęka
  2. Ja nie chcę jej zainteresowania moja osobą. Pragnę by tylko znalazła sens życia i chcę jej w tym pomóc.
  3. Mama z rodzeństwem są twardzi i już zapowiedzieli że do domu jej nie wpuszcza. Mogą spakować jej jedzenie i dać ale nic więcej. Jestem w potrzasku. Bo ja bym inaczej postąpiła. Dziś będę szukała dla siebie pomocy psychologicznej bo ta sytuacja odbija się na moim życiu. Ale ja sobie poradzę lecz ona wątpię
  4. Setki razy i jak zawsze z hukiem. Potem był jej płacz, lament i próby samobójcze. I nagle godzili się i sielanka trwała. Lecz bardzo krótko. Siostra bardzo jest przez niego opętana. Jej córka ma żal do niej że tkwi w tym chorym związku i chce mieszkać z ojcem. Nawet rozmawiać z nią nie chce. I to siostrę też dołuje że nie ma kontaktu z córką. I tak w kółko. Myśmy rozmawiali, tłumaczyli żeby odeszła definitywnie i podjęła terapię. Ze pomożemy jej odzyskać córkę ale kończy się to awantura i obelgami z jej strony. Dodam że siostra ma zdiagnozowaną depresję i dwubiegunowke.
  5. Mama wraz z rodzeństwem są konsekwentni. Ale mi pęka serce. To przecież moja siostra pomimo tego że kłamała mnie że z nim nie jest, że oszukiwała i manipulowała mną. Na litość ciągle mnie bierze. Boje się dnia że dowiem się że jej kolejna próba się uda a mnie zniszczą wyrzuty sumienia że odwróciłam się ...
  6. Ale ona jest tak nastawiona wrogo że rozmawiać nie chce. Liczy się tylko on. Rodzinę widzi tylko wtedy gdy nie ma co jeść lub gdy on wyrzuci ja z mieszkania. Jak są razem to unika nas.
  7. Moja siostra kolejny raz jest w szpitalu psychiatrycznym po próbie samobójczej. Trwa to już rok odkąd spotyka się z kolesiem. Ten związek to czysty sex ale dużo w nim przemocy i manipulacji. Ona niby go kocha ponad wszystko. Pomimo że ja bije, oczernia, obraża itp. Manipuluje nia na wszelkie strony. A ona niby go kocha. Dla niego poświęciła swoje zdrowie i rodzinę. Dała sobie zabrać dziecko przez MOPS. Teraz niby chce o dziecko walczyc. Jako rodzina po pierwszej próbie samobójczej pomogliśmy jej finansowo i wspieraliśmy ja. Ale miała warunek że jeśli zerwie kontakt z tym swoim tyranem pomożemy jej dalej. Lecz ona wróciła do niego. I teraz rodzina jest zła. Oczernia nas wszędzie. Ze to my jej dziecko zabraliśmy, że nigdy nie wspieraliśmy i pomoglismy itp. Ale to nie prawda. Bo pomoc była ale coś za coś. Teraz idą święta. Ona znowu w szpitalu i niebawem wyjdzie. Nie ma gdzie iść. Bo mama z rodzeństwem nie chcą jej znać ( agresja z jej strony ). Ten koleś też ja zostawil. I do dalej? Wiem że jak on do niej napisze że ja kocha to ona rzuci wszystko i wróci do niego. Nie słucha nas, nie reaguje na próby rozmowy i przetłumaczenia jej że to gehenna. Jesteśmy z rodziny gdzie nie było uczuc rodzicielskich. Za to była bieda i walka o swoje. Wiem że te deficyty miłości mamy wszyscy. Ale ona ma największe. Jak jej pomóc? Wszyscy się odwrócili. Tylko jeszcze ja walczę o nią. Choć na każdym kroku mówi mi że mnie nienawidzi. Zostawić ją i czekać na informacje że jej nie ma? Proszę napisz... Co byś Ty zrobił/a
×