Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Róża32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Róża32

  1. Róża32

    In vitro 2020

    Duphaston nie wychodzi w badaniu krwi. Mi lekarz powiedział, że w moim pezypadku nie ma sensu badać progesteronu (biorę estrofem, duphaston i lutinus). Może zapytaj swojego lekarza? Jak wyjdzie przekłamany słaby wynik to tylko niepotrzebnie się zestresujesz...
  2. Róża32

    In vitro 2020

    Po nocy cisza, żadnego krwawienia ani plamienia. Nawet brzuch przestał boleć... mam nadzieję, że to dobrze. Muszę jakoś przerwać te 10 dni do usg. Po ilu dniach od transferu robiłyście pierwsze usg?
  3. Róża32

    In vitro 2020

    Przykro mi. Daj sobie czas na smutek
  4. Róża32

    In vitro 2020

    Dziękuję dziewczy za wszystkie słowa wsparcia. Zastanawiam się czy pójść jutro na betę. Wiem, że jej przyrost nie gwarantuje, że będzie ok, sama nie wiem. Zdziwiłam się że u was po pierwszym usg kończcie spotkania w klinice, moja prowadzi całą ciąże.
  5. Róża32

    In vitro 2020

    Jestem załamana, pół godziny temu zauważyłam plamienie dzwoniłam do lekarza, kazał zwiększyć dawkę leków i mieć nadzieję. Kolega odwiózł mnie do domu bo w pracy bym tego nie wytrzymała. Czy któraś z Was plamiła na podobnym etapie a mimo to z dzieckiem było ok?
  6. Róża32

    In vitro 2020

    Mam tak samo, boję się rozczarować. Z każdym kolejnym razem strach rośnie.
  7. Róża32

    In vitro 2020

    Historie dziewczyn, którym się udało dodają mi otuchy. Dreamscometrue gratuluję pięknego widoku dzisiaj, jeśli u mnie będzie podobnie to ja się na pewno poryczę z radości, więc nie dziwię się, że brzuszek drżał.
  8. Róża32

    In vitro 2020

    Dodatkowe "atrakcje" funduje mi pcos, insulinooporność i cukrzyca. Na zmianę martwię się że wysoki cukier zaszkodzi dziecku, a jak jest dobry to boję się, że to znaczy, że jednak nie jestem w ciąży. Wiem, że to głupie ale cały czas się martwię.
  9. Róża32

    In vitro 2020

    Cześć dziewczyny, podglądam forum od ostatniego transferu (30.11) i dziś się przełamałam żeby się odezwać. Po krótce to był mój 3 transfer i 2 procedura. Z pierwszej procedury 2017 uzyskaliśmy kilka zarodków, jeden transferowano w 3 dniu- ciąża biochemiczne, niestety reszta nie przeżyła do mrożenia :( ciężko przeszłam stymulację więc dopiero w tym roku próbowaliśmy 2 raz no i korona zaskoczyła mnie w trakcie stymulacji w marcu, nie miałam świeżego transferu ale 3 blastki udało się zamrozić. W czerwcu transfer dał 1 kreskę na teście. W andrzejki 2 transfer był szczęśliwy, w 8 dpt beta 101 w 10 dpt 234. 29.12 mam pierwsze usg i nie wiem jak nie zwariować do tego czasu... boję się że to znowu może być ciąża biochemiczna...
×