-
Zawartość
932 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez MamaAniola
-
Cześć, ja miałam embroglue i AH przy każdym transferze (2 udane, 2 nieudane). Scratchingu nigdy nie miałam.
-
Jesteś kochana!!!! Dziękuję Ci bardzo, przyda się każde wsparcie
-
Oh, racja! Porozmawiam dziś sobie poważnie z moją owulacja i endometrium.
-
Jupiiii!
-
Pewnie! Musi miec doświadczenie, z którego wynika, że jest to skuteczne - przecież to właśnie on najlepiej zna Wasza sytuację.
-
Martuska, myślę że lekarz tak Ci powiedział również że względu na Twoja historie. Ja w drugiej ciąży identyczne teksty słyszałam przez cały pierwszy trymestr, efekt był taki, że ciążą nie cieszyłam się do samego końca i czekałam kiedy wydarzy się coś złego. Martuska, nie odbieraj sobie radości! Wiem, że się martwisz, ale bądź dobrej myśli. Leki wyregulują wszystko i oby z każdym dniem było teraz lepiej.
-
Bardzo ciekawe, aż sobie poczytam o tych szczepieniach.
-
Czy to zwiększa szanse na transfer czy to sposób leczenia?
-
Cheers!
-
Dużo zdrówka dla Ciebie i Kruszynki, walczcie dzielnie
-
Faktycznie, bardzo wysokie koszty. A jakie szczepienia robicie?
-
Kieszonki? Co masz na myśli? Pozdrawiam popijając herbatkę malinowa z imbirem, tak jak radziłaś
-
Dziękuję Ci kochana, uspokoiłaś mnie. Ja już po wizycie, do owulacji jeszcze daleka droga więc czekamy... Kolejne badanie i usg w piątek. Na infekcje dostałam globulki, kuracja potrwa od 3 do 6 dni, więc ogarnę temat na spokojnie przed transferem. Teraz powalczyć jeszcze o większą odpornośc, lepsze samopoczucie i musi być dobrze Czekam na info po Twoje jutrzejszej wizycie!
-
Co tu się właśnie wydarzyło!!!!! Moje gratulacje!
-
Tak! Byłam rano na pobraniu krwi, wieczorem jadę na usg. Ale powiem Ci szczerze, mam wrażenie że wszystko jest nie po mojej myśli... Dostałam jakiejs lekkiej infekcji, do tego dopadło mnie przeziębienie. Boję się, żeby to nie był covid, bo mąż miał co prawda krótki kontakt z osobą zarazona w zeszłym tygodniu. Ja miałam covid na przełomie września i października i liczę, że organizm jest jeszcze odporny...a w dodatku dziś mi powiedzieli w laboratorium, że nie wiadomo czy wyrobią na dziś z wynikami badań! Cały świat przeciwko mnie
-
Wspaniały wynik 🥰
-
Będziesz Mama! Będziesz! I powtarzaj sobie to tysiąc razy w głowie, gdy nachodzą Cie wątpliwości. Każdy dzień przybliża Cie do upragnionej ciąży
-
To czekamy dalej a Ty, kochana, pij winko! Pij, póki możesz
-
Az mam ochotę zasadzić pestkę
-
Megi, przykro mi z powodu nieudanych transferow. Wspaniale, że masz jeszcze 3 mrozaczki i to tak wysokiej klasy! Trzymam za Ciebie kciuki!
-
Aja, na wstępnie - moje serdeczne gratulacje! Życie to potrafi nas czasem zaskoczyć u Ciebie był problem z PCOS, prawda? U mnie dokładnie to samo - PCOS, brak owulacji (lekarz przypuszczał, że nie miałam owulacji nigdy) i wiesz co...? Po pierwszym porodzie zaczęłam mieć regularne owulacje! Ponoć tak się czasem zdarza, może Tobie również się to przytrafi? AsiaWin, czy Ty masz dzisiaj wizytę u ginekologa? Myślę o Tobie! Daj koniecznie znać co powiedział!
-
Ja właśnie mam 6 dc, w pon badanie hormonów i sprawdzenie endometrium. Myślę, że za dwa tygodnie transfer. Nie mogę się doczekać! Przebieram nogami
-
Iryza, możesz zdradzić co za Pani Doktor poprowadziła Cie do upragnionej ciąży?
-
Aga... Gdy nosiłam mojego Synka pod sercem szalałam z radości. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak byłam wtedy i nawet w trudnych momentach, kiedy wiedziałam, że ciaza może mieć tragiczny koniec, czerpałam radość z każdego momentu i z każdego kopniaka Synka. Ta historia nie miała happy endu. Zlamalo mi to serce. Po dwóch latach nosilam pod sercem Córeczkę. Mimo, że to była upragniona ciaza, nie cieszyłam się z niej w ogóle. Wypierałam ją, nie chciałam o niej mówić, bałam się że skończy się cierpieniem i w związku z tym udawałam, że jej nie ma. Zylam w przekonaniu, że już nic dobrego nie może mnie w życiu spotkać. Trwało to cała ciążę i nawet przez kilka tyg po porodzie czekałam aż wydarzy się coś złego. Nie odbieraj sobie radości, jaką jest ciaza, bo to coś absolutnie najwspanialszego. Ciesz się z z każdej chwili! Tak długo walczymy o swoje maluchy, że potem bardzo się o wszystko boimy! Na tym etapie nie masz powodu do zmartwien.
-
Cześć Madziac, Przykro mi z powodu Twojego poronienia, mam nadzieję, że final kolejnego transferu będzie taki, o jakim marzysz robisz transfer mroznego zarodka czy czeka Cie punkcja?
