-
Zawartość
932 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez MamaAniola
-
Rozumiem. Przykre. Ja miałam dwa nieudane transfery - argumentowano to albo wada zarodka, tak jak u Ciebie, albo endometrium niewspolgrajacym na cyklu sztucznym (pomimo dobrego obrazu na USG i poziomu hormonów). Wykluczono kwestie immunologiczne - miałam różne badania i wyniki dobre, dodatkowo przed drugim nieudanym transferem jakieś wlewy dożylne, które miały podnieść szanse. Niestety bezskutecznie. Co było faktycznym powodem - tego się nigdy nie dowiem.
-
Jeśli jest tak jak mówisz to jestem ciekawa co mówił lekarz po tej ciąży biochemicznej (jeśli tak ja definiował) i co zmienil, jakie badania zlecił przed kolejnym transferem...
-
Magdaa, nawiązywałam do postu innej dziewczyny - wspominała, że przy pierwszej procedurze miała taka sytucje. Chciałam po prostu wiedzieć co może oznaczac słaby przyrost bety.
-
Beta dodatnia, małe przyrostu - co to oznacza? Zarodek przestał się rozwijać?
-
Dziewczyny, które z Was mają w najbliższych dniach punkcje /transfer /betę? Pamiętam, że @NiskieAmH testuje się niebawem
-
Ja mam zawsze tak samo, gdy się czymś stresuję albo mam natłok myśli w głowie - nie mogę spać. Pamiętaj, że musisz być silna, to trudna walka, ale dasz radę
-
To trzymam kciuki! Niebawem wielki moment daj znać ile będziesz biała mrozaczkow. 8 komórek to dobry start
-
Kochana, każdy transfer to inna historia i nowa nadzieja. To, że nie udał się poprzedni, nie oznacza, że tak też będzie w tym przypadku. Zobaczysz, że pozytywna beta pojawi się w najmniej oczekiwanym momencie. Życie potrafi być przewrotne
-
Bardzo mi przykro... Teraz jesteś po punkcji, prawda? Wiesz już ile zarodków? Robisz świeży transfer?
-
Kochana, to może być jeszcze moment na granicy wrażliwości testu
-
To jest właśnie frustrujące - ostatecznie to my musimy podejmować takie decyzje, oczywiście bazując na tym co mówią lekarze i co możemy znaleźć i wyczytać w internecie. Przeanalizuj na spokojnie Wasza sytuację. Mi przy 1szej procedurze również proponowano to badanie. Porozmawiałam na spokojnie z Pania Doktor i spytałam czy widzi wskazania do tego badania w naszym przypadku. Powiedziała, ze wskazań nie ma, natomiast wynik badania może być pomocny przy prowadzeniu transferow, np po niepowodzeniu będzie wiedziała że trzeba zmienić coś w przygotowaniu do transferu czy że będzie musiała pogłębić diagnostykę. Przeanalizowałam nasza sytuację - oboje około 30stki, plemników mało, ale fragmentacja DNA w normie. Nie zdecydowaliśmy się na badanie PGT. Po 4 latach kolejna procedura, my o te 4 lata starsi, u męża 5 razy mniej plemników przy 3krotnym wzroście fragmentacji. Dramat. Już wtedy wiedzieliśmy, że badanie będziemy robić. Zresztą podchodząc do procedury mówiliśmy, że to druga i ostatnia procedura. Postanowiliśmy wziąć dodatkowa procedurę separacji i badanie PGT, zrobić wszystko, żeby uzyskać jak najlepsze zarodki. Udało się. Nie spodziewałam się, że wszystkie zarodeczki okaza się zdrowe, ale ciesze się ogromnie. Mam duży spokój wewnętrzny i czuję, że będzie dobrze. Jak widzisz nasza sytuacja w dwóch procedurach była zupełnie inna, nasze nastawienie było inne, więc i podjęta decyzja była inna. Zastanów się na spokojnie. Na pewno podejmiesz najlepsza decyzję.
-
Natalia, możesz przypomnieć jak skończyla się Twoja pierwsza procedura? Jest nas tu tyle, że wszystko mi się już miesza
-
Kasiu, jak samopoczucie?
-
Z tego co wyczytałam w statystykach to u kobiet poniżej 38rz szacuje się częstotliwość występowania aneuploidii na poziomie 30-40%. Zmiany genetyczne zarodka są właśnie bardzo czestym powodem braku implantacji zarodka i poronień.
-
Jeśli nie będziesz chciała mieć podanych 2, możesz odmówić. Koleżanka, o której wspomniałam poprosiła o dwa pojedyncze transfery, pomimo innej opinii lekarza.
-
A jaki jest u Was powód przystąpienia do in vitro? Długi okres staran o ciążę? Tymi zarodkami się nie przejmuj. U mnie lekarz odradzał podanie 2 ze względu na sukces po pierwszym transferze. Natomiast mojej koleżance w moim wieku, co prawda leczącej się w innej klinice, lekarz polecił podanie 2 jednocześnie, bo w jego ocenie były słabe. A czemu Cie martwi ta kwestia?
-
Powiem szczerze, że jestem bardzo pozytywnie nastawiona i mam wewnętrzne przekonanie, że będzie dobrze. Świętując Sylwestra powiedziałam Mężowi, że to będzie dla nas dobry rok i zamierzam zrobic wszystko, żeby tak było. A Ty masz już jakies badania za sobą? Od kolejnego cyklu ruszasz ze stymulacja?
-
Tak Z pierwszej procedury z 4 zarodków urodziłam dwoje dzieci. Niestety mój Synek urodził się jako wczesniak i zmarł po porodzie . Mam jeszcze roczna Córeczkę i jesteśmy w trakcie walki o kolejne maluszki.
-
Justyna, bardzo bardzo mi przykro. Jestem z Tobą myślami. Niestety dobrze wiem co czujesz. Teraz jest czas dla Ciebie i czas na znalezienie równowagi i od budowanie siły. Znając upór sportowców to prędzej czy później wrócisz do walki. Teraz sobie nie zawracaj jednak tym głowy. Zobaczymy co powie lekarz na wizycie, może zaproponuje jakieś dodatkowe badania. Trzymam za Ciebie kciuki. Jestem pewna, że przyjdzie i Twój moment
-
Pierwsza procedurę robiłam w wieku 28 lat, obecnie jestem w trakcie drugiej procedury i mam 32 lata
-
Z reguły u osób młodych podaje się jeden zarodek - szanse na implantacje są duże, a unika się ciąży mnogiej że względu na większe ryzyko jakie że sobą niesie. U mnie też nie wyrażono zgody na podanie 2 zarodków
-
Ile ja w życiu zrobiłam testów ciążowych to nie jestem w stanie zliczyć... Wiesz co zrobiłam po pierwszym udanym transferze? Oczywiście test ciążowy! Chcialam zobaczyć wynik o jaki walczyłam tyle czasu Zrobiłam zdjęcie pozytywnego testu i do dziś trzymam je w telefonie.
-
Wspomniałam o słabych parametrach nasienia - tu nie chodzi o samą ilość plemników, a o fragmentacje DNA
-
Bardzo dobry pomysł, każde wsparcie mile widziane 🤍🤍
-
Ah i mi kiedys lekarz powiedział, że plamienia nie powinno się liczyć jako 1dc, tylko dzień w którym mamy już taka typowa krew menstruacyjna. Zobaczysz jak jutro będzie wyglądać sytuacja