Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lala90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Jestem po kuracji Perłami Księżniczki. Niestety u mnie po 5 perle nastąpiło pogorszenie infekcji i muszę się teraz ratować olejem kokosowym i olejkiem herbacianym, plus trzymam ostra dietę. Nie wiem czy same perły mi nie posłużyły czy też może fakt że diety nie miałam rygorystycznej wpłynęło na taki efekt. Pozytywnych opinii jednak czytałam co nie miara i nastawiłam się na poprawę samopoczucia, a tutaj niespodzianka. Dla mnie to lekcja że należy uważać na wszystkie preparaty "cud" w moim przypadku. Diewczyny, czy znacie może jakiegoś ginekologa z krajów zachodnich: Anglii czy Stanów Zjednoczonych? Albo nawet z Gdańska / Trójmiasta, kogoś doświadczonego? Chciałabym z kimś porozmawiać, jak to jest z tą opornością grzybicy na flukonazol i czy powinnam jeszcze raz spróbować. A może lekarz zalecił by badania hormonów. Jakoś nie mogę namnożyć bakterii kwasu mlekowego w pochwie i to też mnie zastanawia. W biocenozie zawsze wychodzą nabłonki i leukocyty.
  2. Hej ! Ja testuje teraz Perły Księżniczki. Zobaczymy jaki będzie efekt. Dam znać
  3. Próbowalam z kwasem borowym, ale na mnie nie działa. U mnie grzybica jest przejawem choroby organizmu i muszę wiele rzeczy uporządkować. Flukonazol na mnie nie działa, jeśli ten lek masz na myśli. W Polsce jest to chyba złoty standard w doustnym leczeniu grzybicy. A jak się leczy grzybicę jelit czy układową na oddziałach to nie mam pojęcia. Może tym samym lekiem, ale większymi dawkami.
  4. Zuza, a Ty pokonałaś grzybicę dietą? Pytam, bo ja jestem jeszcze za słaba aby to wszystko wykluczyć (mam na myśli owoce i kasze czy generalnie zboża) pomimo że infekcje mam dzień w dzień. A powiedz gdzie znalazłaś dokładną listę produktów dozwolonych i zakazanych? Mój dietetyk też dał mi zalecenia, ale nie są aż tak restrykcyjne, dopuszcza kasze bez glutenu i hummus kupny z octem. Powiedz jakie orzechy będą bezpieczne? Tutaj cały czas nie jestem pewna. Korci mnie dieta ketogeniczna, ale jeszcze mam za słabą psychikę aby ją podjąć. Byłam przez 3 tygodnie na poście dr Dąbrowskiej (warzywno-owocowy), kiedy objawy tak się nasiliły że nie mogłam funkcjonować. Po poście miałam najlepsze dwa tygodnie w życiu od porodu jeśli chodzi o samopoczucie, objawy bardzo się zmniejszyły. Niestety powoli wracając do pewnych produktów spożywczych znowu zaczęłam się gorzej czuć. Możesz mi napisać mniej więcej co jadasz na śniadanie, obiad i kolację? Tak przykładowo. Może jakaś inspiracje bede miała Karolina, wybacz że dopiero odpisuje. Na pewno masz przerost grzyba w organizmie skoro ciągle nawraca. U mnie na przykład był prawdopodobnie w jelitach od wielu lat, a ja go dokarmiałam cukrem i białą mąką nieświadomie. Koniecznie wyklucz cukier, pszenicę i mleko krowie z diety tak jak pisze Zuza. Jak dasz radę to również cały nabiał. I uważaj ze słodkimi owocami. Ale zarazem dbaj aby dieta była różnorodna, starsj się aby w każdym posiłku były warzywa. Jak lubisz czosnek to jedz w dużych ilościachz tak samo okej kokosowy, jest grzybobójczy. Zakup sobie jakiś preparat ziołowy na stymulację odporności i przyjmuj okresowo. I dbaj o witaminę D. Ja od 1,5 roku dzień w dzień mam objawy grzybicy. Leki nie działają (po porodzie przestały). Będąc prawie rok na diecie bez cukru, pszenicy, nabiału i mleka objawy się trochę uspokoiły, ale infekcja nie zniknęła. Tylko, że ja mam naprawdę osłabiony układ immunologiczny (teraz już nad tym pracuje), plus mam SIBO od lat i jeszcze inne przykre objawy odkąd byłam nastolatką. I to by wskazywało że przerost candidy mam już od dawien dawna, a dopiero podczas ciąży manifestacja była tak duża, że nic nie było w stanie jej zatrzymać. Przed ciążą o dziwo nie miałam problemu z nawracającą grzybica, byłam z tym problemem może z 3-4 razy u lekarza w życiu wcześniej. Ale jednak ginekolog się zdziwił kiedy jako 17-latka pierwszy raz przyszłam z grzybicą na wizytę. No właśnie, zdziwił się, ale nie szukał przyczyny, ja sama też nie szukałam. A już wtedy trzeba było zmieniać dietę. Ja przez lata bagatelizowałam wiele dziwnych objawów, szczególnie związanych z jelitem drażliwym, myślałam że taka moja uroda. Mój lekarz rodzinny nawet teraz po dość szczegółowych opisach z mojej strony twierdzi że "muszę zaakceptować jelito drażliwe i absolutnie nie ma innej przyczyny mojego stanu jelit i zdrowia". Ja generalnie już nie ufam lekarzom. Jest wielu świetnych dietetyków z doświadczeniem, którym można zaufać. Jak tylko masz możliwość podjąć współpracę z dobrym dietetykiem to nawet się nie zastanawiaj. Przestaniesz czuć zagubienie i ktoś Cię w końcu odpowiednio pokieruje.
  5. Hej dziewczyny, Zagldacie tu jeszcze? Ja próbowałam leczyć się w sposób polecany przez autorkę posta. Nie pomógł mi. Czułam się może trochę lepiej podczas przyjmowania Parafarmu, jednak po odstawieniu objawy się nasilały. Jstem teraz po 2 tyg kuracji Siemionowej (kuracja odrobaczajaca). Aktualnie przyjmuje jeszcze suplementy zalecane w kuracji. Jednak u mnie bez zmian jak na razie - w kośćd daje mi jelito, infekcja dróg rodnych oraz kolana. Chyba jestem bardzo zagrzybiona, co zostało spotęgowane w ciąży a już całkowicie po porodzie. Będę szukać dalszych wskazówek co dalej robić. Ostatnio trafiłam na berberynę j myślę aby zakupić. Myślę o dłuższym poście warzywnym albo wodnym. Na razie od 9 miesięcy jestem na diecie bezcukrowej, bezmlecznej, beznabiałowej i unikam pszenicy. Czy któraś z Was aktualnie probuje odzyskać zdrowie?
  6. Lepiej odstawić. One są jedną z przyczyn nawracającej grzybicy przez zmiany hormonalne jakie powodują.
  7. Czy mogłabyś podesłać mi przykładowy jadłospis jak jadłaś? Podam mail na wszelki wypadek: nastusia.waloszka@gmail.com Będę bardzo wdzięczna! Jadam normalnie chleb żytni lub orkiszowy (sama piekę), czasem makaron orkiszowy jak również owoce i czasem zastanawiam się czy nie powinnam podejść bardziej restrykcyjne do tematu. Przez jakiś czas w zeszłe lato jadałam głównie kaszę jaglaną z warzywami albo jajka z warzywami, ewentualnie mało słodkie owoce, ale szybko się znudziłam tą dietą. Może za szybko wtedy zrezygnowałam.
  8. Hej ! Zrobiłam cały cykl terapii i mi nie pomógł. Tyle że ja mam grzybicę dzień w dzień od porodu czyli od roku czasu. (Wcześniej nie miałam nawrotowych grzybic, dopiero podczas ciąży mocno mnie dopadło, a po porodzie wszystkie leki przestały działać.) Zastosowałam wszystko poza srebrem. Mam wrażenie że podczas brania para farmu czuje się lepiej, ale wyleczyć mnie zupełnie nie jest w stanie. Teraz daje drugą szansę dla flukonazolu. Za pierwszym razem (po porodzie) nie pomógł mi. Mój ginekolog zachęca żebym spróbowała dłużej zastosować ten lek i sprawdzić czy zadziała. Mam mieszane uczucia, ale spróbuję z bezradności. Może będę miała podstawę prosić o silniejsze leki w razie czego. Latem planuje zrobić odrobaczanie Siemionowej. Ktoś coś kojarzy? Jest to mocno skomplikowane, ale ponoć bardzo poprawia zdrowie. Poza grzybicą mam duży problem z jelitem (jelito drażliwe od kilku dobrych lat), więc możliwe że tam jest źródło moich problemów. Od porodu pojawił mi się też problem świądu odbytu, wcześniej miałam tylko odparzenia odpieluszkowe (to już od czasu nastolatki). Możliwe że mam zagrzybione jelito, tak to w każdym razie po objawach wygląda. Mam nadzieję że to odrobaczanie dużo pomoże. Dodam że od 5 miesięcy wykluczam z diety cukier, pszenicę, nabiał, mleko i drożdże. I stosuje dietę rozdzielną, dzięki czemu mam mniej bólów brzucha i innych problemów jelitowych. Pozdrawiam dziewczyny!
  9. Jagoda, a to był kwas borowy w proszku?
×