Jaga43
Zarejestrowani-
Zawartość
13 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Dzięki za odp. Jak fajnie być przed 40-stką Ja niestety jestem już po (jak w nicku) i to podwaja stres. Do tej pory moją idolką była M.Rozenek Majdan, a teraz daję sobie jeszcze pół roku i pewnie zapatrzę się na Marczuk Pazurę Powodem jest mój wiek i słaba jakość morfologii nasionek (1%). Nie miałam robionych zaawansowanych badań, jak się okazuje, ale tego dowiaduję teraz, gdy tu jestem. Robiłam tylko podstawowe z krwi, ale ani drożności, ani krzywej, anie histeroskopii, chociaż może powinnam zrobić...Może teraz, po nieudanej próbie, mój lekarz rozszerzy diagnostykę.
-
Czy jest tu ktoś z Lublina?
-
Hej, przepraszam za niedyskretne pytanie, ale czy mogę zapytać, ile masz lat? Głupio mi o to pytać, ale mi też pewien profesor zmarnował parę lat, a teraz zastanawiam się, czy nie robi tego następny, w sensie oceny jakości moich oocytów. Spędza mi to sen z powiek - właśnie zamiast spać, żeby jutro być wyspaną w pracy, dokształcam sìę na tym forum U mnie jest odwrotnie, to ja mam nadwagę (pewnie trochę z racji pakowanych przez całe lata hormonów, które niczemu poza tym się nie przysłużyły). Czy w związku z tym powinnam zrobić sobie jakieś dodatkowe badania, np.insulinooporność?
-
Pracodawca nie dowie się, symbol dotyczący przyczyny zwolnienia trafi tylko do ZUS-u
-
Dzięki, te słowa naprawdę dużo dla mnie znaczą.
-
Właściwie, AMH takie mam bez stymulacji, zrobione na wejściu podczas kwalifikacji do zabiegu. Przeglądałam już kilka razy cennik i niestety klinika w Lublinie chyba nie daje dużych możliwości. Czy są jakieś obiektywne rankingi klinik w Polsce?
-
Wyrok TK był powodem, byłam akurat w środku stymulacji. W moim wieku jest duże ryzyko, więc to był ten moment, w którym się zawahałam...
-
Hej nie, oocyty były z jednej stymulacji i jednego pobrania i miał być świeży transfer, ale wtedy rozpętała się afera z wyrokiem TK i psychicznie siadłam, więc zamroziłam oocyty. Jeszcze nie miałam wizyty po nieudanym transferze. AMH mam powyżej 3 Plemniki były selekcjonowane tylko kwasem hialuronowym...
-
Przepraszam, że w ogóle tak weszłam tu z butami, bez przywitania, ale oczywiście od samego rana ryczę i w ogóle w życiu nie udzielam się na żadnym forum. Tak, prof. stwierdził, że transfer 2 zarodkow zwiększa szansę w moim wieku. Nie wiem, a może tak jest, że jak rozmrozili wszystkie oocyty, zostały one zapłodnione, to nie mrożą już tych zarodków. Może inaczej jest jak od razu zamrożone są zarodki, a nie oocyty. Nie mam pojęcia. Też lubię swojego gin , ale u mnie to sprzysięgło się już wszystko, co tylko mogło i wyrok TK, którego się przestraszyłam (na fali protestów ledwo udało mi się przebrnąć przez symulację, ale ze względu na słabą kondycję lekarz zrezygnował ze świeżego transferu i covid, który właśnie mam w formie bezobjawowej, ale zastanawiam się, czy nie wpłynąl na sukces zagniezdżania...) Presja czasu jest najgorsza, dlatego najlepiej właśnie zacząc starania przed 40-stka, wtedy się uda.
-
Dziękuję:) Więcej się tutaj dowiedziałam, niż w klinice. Serio. Dochodzę do wniosku, że mój prof. to mruk
-
W nowym roku jestem załamana- po transferze 4 stycznia 2 blastocyst wynik hcg 2,30. Była to pierwsza i jedyna próba (nie mamy już zarodków, z 6 zamrożonych oocytów, tylko 4 rozmroziło się poprawnie, z czego jedynie 2 się zapłodniły). Czy myślicie, że warto jeszcze podchodzić do in vitro przy tylu czynnikach zmniejszających powodzenie całej akcji: mój wiek - 43l, być może jakieś zrosty po operacyjnym usunięciu polipa, kolejny mały polip, waga ok.90kg, czynnik męski - plemniki o prawidłowej budowie 1%. Pytam Was, ponieważ jednak kliniki to biznes, ja podchodzę do tematu bardzo emocjonalnie, a Wy dziewczyny macie obiektywne spojrzenie na sytuację. Może któraś z Was ma dla mnie jakieś sugestie, wskazówki...