LuLa
Zarejestrowani-
Zawartość
405 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez LuLa
-
We fiolkach zazwyczaj jest więcej. Spokojnie jeśli dawkowałas tak jak napisał ci lekarz. Napewno jest ok.
-
Sama go wyczułas? Czy dopiero na usg wyszło?
-
Iskrzynko bardzo mi przykro z powodu twojej córci, nawet nie wyobrażam sobie jaki to jest cios, niezależnie od tego nie trać nadziei że będzie dobrze, że dacie radę, że będziecie walczyć o jej zdrowie ile sił. Najpierw sama uwierz w to że ona wyzrowieje, a później zobaczysz zadzieją się cuda. Tego wam życzę, cudu... 3maj się kochana, ślę całą moc pozytywnej energii
-
To AsiaWin!!
-
Martusia trzymam dziś kciuki szczególnie mocno, będzie dobrze
-
Tak dokładnie jest Martusia, jak wbijałam i czułam że lekko nie wchodzi to wyciągałam i próbowałam obok. Robilam zawsze na przemian, raz lewa raz prawa strona. Obok siniaków też, kwestia tego żeby nie trafić w naczynko.
-
Ja również mam IV stopień. Protokół miałam krótki, pobrano 11 komórek, 10 się zapłodniło, 5 przetrwało do stadium blastki. Udał się 3 transfer, jednak w 8 tygodniu poronienie- zatrzymała się akcja serca. Została nam ostatnia blastka. Dalej szukamy przyczyny, w genetyce mam mutacje MTHFR oraz PAI 1. Wcześniej o tym nie wiedziałam. Jestem pod kontrolą, i choć kompletnie opadłam z sił, myślę sobie ze jeszcze nie wszystko stracone. Będę czekać na moją śnieżynkę z nadzieją ze ten ostatni raz będzie tym szczęśliwym. Jeśli masz pytania o endo to pisz.
-
Przykro mi, jestem z tobą, wiemy co czujesz
-
Mam taką nadzieję, że już za miesiąc wszystko wróci do normy. Nie kojarzę żeby tak było, wiem że trzeba sprawdzać na usg czy jest owu czy nie, ale od zawsze sprawdzałam na podstawie śluzu, i to pierwszy miesiąc kiedy mam taką "pustynie". Jadąc wczoraj do lekarza już wiedziałam że jest coś nie tak. Mam nadzieję że to nie żadne skutki uboczne szczepienia. Nie dość ze po poronieniu czekałam na miesiączkę 2 i pół miesiąca (w między czasie się zaszczepiłam) to teraz brak owu. Nie jestem przeciwnikiem szczepienia na covid, bo jak tylko mogłam to, to zrobiłam. Ale czytalam już o tym że może powodować zaburzenia jajeczkowania. Chce wierzyć jednak ze to tylko zbieg okoliczności.
-
Dziewczyny powiedzcie mi fachowo, jak to jest z tymi cykalmi bez owu. Nigdy mi się to nie zdażyło. Tym bardziej po odstawieniu tabletek. Boję się że jeszcze z tym teraz będzie problem, żeby wystąpiła owulacja. Może panikuje na wyrost, ale szczerze mówiąc jestem zesrana.
-
No nie wiem czy się wyrobię, może mi przepaść również październik.
-
Extra, witajcie ponownie lecę na równi z mamąAniola, cykl bezowulacyjny. AsiaWin miałaś rację, to samo powiedział mi lekarz że połowa społeczeństwa ma wadliwe geny a nawet o tym nie wie. W związku z tymi wynikami mam skonsultować się u hematologa a cukier u diabetyka. Kolejne podejście w październiku.
-
O 11
-
Dziś
-
Witaj w naszym gronie. Ja również mam endo IV stopnia. Jestem po operacji w Zabrzu w 2019 roku, 3 miesiące po niej endomenda wróciła. Byłam wprowadzona w stan farmakologicznej menopauzy na 6mcy-czyli maksymalny okres na jaki się to robi. Zaraz po niej zgłosiłam się do kliniki invimed we Wrocławiu. Lekarz jak tylko wróciła miesiączka po wykonaniu niezbędnych badań od razu przystąpił do stymulacji. W tym momencie miałam 36 lat. Pobrano 11 komórek jajowych, 10 zapłodniono, 5 z nich przetrwało do 5 doby. Pierwsze dwa transfery na cyklu sztucznym nieudane. Trzeci na naturalnym udany, ciąża skończyła się w 8 tygodniu, mojej kruszyce przestało bić serduszko. Została nam ostatnia blastka. Zanim po nią wrócę lekarz zlecił pogłębioną diagnostykę. Myślę że przy endo niestety kluczem jest wiek, bo wiadomo że jakość komórek z wiekiem spada, a endo dodatkowo je niszczy już w zalążku. Trzymam za ciebie kciuki. Mam nadzieję ze ci się uda.
-
AsiaWin mi również lekarz zlecił teraz takie badanie. Robilam dosłownie kilka dni temu. I podobnie jak u ciebie też mi spada. Z tego co czytalam tak powinno być. Wizytę mam 20.09 więc może bede coś więcej wtedy widzieć. Jeśli chcesz sprawdzę jutro moje wyniki i napisze ci.
-
Jejku Strusio85, tak bardzo mi przykro. Nawet nie wiesz jak dokładnie wiem co teraz czujesz, bardzo bardzo Ci współczuje, ściskam cię z całych sił 🥺
-
Tak tak, taki mam zamiar. Jutro mają wysyłać mi kurierem pakiet. Bardzo miła pani z test DNA tłumaczyła mi że to taki wymaz jak się robi np. do bazy dawcy szpiku (zgłosiłam się tam jakiś czas temu). Dam radę! Kiss
-
Dzięki dziewczyny, wasza pomoc jest nieoceniona. Zadzwoniłam do test DNA zrobią mi to badanie (PAI 1)z wymazu z policzka, czeka się 7 dni.
-
do Martuska odp
-
Różnie, najdłuższy 20 dni.
-
Ja pierdziele dziewczyny dzis bylam na badaniach krwi, lekarz chce jeszcze wszystko posprawdzać, zaś ostro dostałam po kieszeni. Mam do was pytanie zlecił mi takie badanie PAI-1 POLIMORFIZM, nie mają tego u mnie w labie. Za to mają takie coś: deficyt alfa 1 anty trybsyny mutacja w genie Serpine 1 AAT. Czy to jest to samo?
-
Martuska tak w ramach uściślenia, jak to zostało ustalone ze na 4 września? Skąd wiedzą kiedy będzie owu? Masz mieć teraz na cyklu nat, prawda?
-
Iskrzynko byłoby cudownie gdyby spotkała cię taka pozytywna niespodzianka! 3mam kciuki
-
Strusio85 łzy same lecą mi po policzkach, jakie to życie jest niesprawiedliwe. Wiem co czujesz, byłam w takiej sytuacji kilka miesięcy temu... Jestem z tobą. Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze,jeszcze zostaniesz mamą.