LuLa
Zarejestrowani-
Zawartość
405 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez LuLa
-
Strusio85 cieszy mnie twój optymizm, mimo tego co znowu cię spotkało. Cholerne życie, zawsze przydarza się wtedy kiedy nie jest się na nie gotowym... Tak sobie myślę, czy napewno chcesz badać zarodki? Wiesz ze to je osłabi? Wiem wiem, nie moje one przecież, może nie powinnam się wtrącać,,, ale myślę że nawet jeśli je przebadasz i będzie że są okej, to też może się nie udać. Ściskam cię z całego serca.
-
Iskrzynko ogromnie mi przykro, wysyłam Ci dużo pozytywnej energii, abyś mimo kolejnej porażki umiała cieszyć się życiem. Wiem jaki to cios, każda z nas tutaj wie. Jeszcze raz bardzo bardzo mi przykro. Nie trać nadziei
-
Strusio85 tak bardzo mi przykro, mialam nadzieję że jest z tobą jakiś leniuszek i wszystko dobrze się ułoży. Ja też tak podchodziłam: do 3razy sztuka. I fakt w końcu za 3razem pozytywna wysoka beta. Skończyło się w 8 tyg ... Musimy mieć jednak nadzieję Kokolina25 to musi potwornie boleć, współczuję ci, wiem że to cholernie ciężka sytuacja. Niestety w życiu nie chodzi o to aby nauczyć się przetrwać burzę, ale o to aby potrafić spacerować podczas deszczu . Życzę Ci dużo siły.
-
W ulotce napewno jest napisane gdzie możesz je podawać. Heparynę w udo można. Ale prolutex nie wiem. Mój lekarz mówił że w udo bardziej boli jak w brzuch, dlatego nawet sobie nie robilam. Zmieniałam tylko strony na brzuchu.
-
Kama a jaka u was przyczyna, że musieliście skorzystać z kd?
-
Evi bardzo mi przykro, każda z nas wie jak się teraz czujesz. Niestety żadna z nas nie zna przyczyn dlaczego raz się udaje a innym razem nie. Tak po prostu już jest. W naturze również, tylko o tym nie wiemy. Przy iv jesteśmy kilka kroków do przodu, i to uważam jest w tym wszystkim najtrudniejsze... Trzeba próbować. Wypłacz się, to napewno pomaga. Może przy kolejnym podejściu się uda. Trzeba wierzyć.
-
Strusio85 trzymam kciuki, postaraj się myśleć tylko pozytywnie
-
Powiedz swojemu mężowi, niech Ci wsadzi
-
Wszystkiego naj naj naj Iskrzynko. Trzymam kciuki. Ps.jasne że cię pamiętamy
-
Strusio85 myślę że śmiało mogę stwierdzić że po stracie każda z nas miała podobne odczucia. Jedne zbierają się w całość szybciej inne potrzebują więcej czasu. Jednakże uważam że wszystkie jesteśmy wojowniczkami, odważnymi mądrymi kobietami. Inaczej by tu nas nie było. Jak najbardziej cię rozumiem. Został mi ostatni zarodek, po który niebawem wrócę. Ja sama dziś myśląc o tym mam ogromnego stracha. Nie myślę o tym czy się uda czy nie, tylko o tym co będzie jak się uda, czy tak samo się to nie skończy. To jest mój największy strach. Jednak zawsze trzeba mieć NADZIEJĘ! że ten raz będzie tym szczęśliwym, i niech ta nadzieja nas niesie!
-
Najszczersze gratulacje kiteras który stopień endo?
-
Zrób progesteron.
-
Cudownie, właśnie twój własny Dreamscometrue się spełnił. Gratulacje serdeczne. Też miałam ciężki poród, a mój synek kilogram ciężyszy niż twój. Miałam dokładnie tak samo, jak zapłakał, jak wzięłam go w ramiona pierwszy raz, cały świat przestał się dla mnie liczyć, cały ten ból który przeszłam (porod trwał 19 godzin). Jeszcze raz najszczersze gratulacje! Niech się zdrowo chowa!
-
Basiulku tak bardzo mi przykro, wiemy co czujesz tule cię mocno
-
Strusio85 jak zaszlam w obie ciążę naturalnie zupełnie nic nie czułam. Teraz jak zaszlam dzięki iv miałam dziwne odczucia, z moczem, z pobolewaniem w krzyżu i macicy jak na okres. Ogólnie samopoczucie było kiepskie. Jestem pewna że nie przez to że dochodziło do implantacji, a przez to że zażywamy tony różnych leków. Kochana więc ciesz się chwilą, nie analizuj, wszystko będzie dobrze!
-
Marta777 Strusio85 wielkie uściski i olbrzymie gratulacjeeee! Wspaniały dzień, niech teraz książkowo przyrastają
-
Tutaj chyba nie chodzi o to czy pęcherzyk faktycznie pęknie. Tylko o to czy macica jest gotowa. Ja od dnia zastrzyku przyjmowałam i tak progesteron.
-
Strusio85 ja miałam ovitrelle podany w środę o 15. Po nim lekarz już nie sprawdzał czy owu była i czy pęcherzyk pękł, nie wiem jakie to ma znaczenie. Od środy obliczył 5 dni (miałam mieć podaną 5cio dniową blastke), wypadł poniedziałek. I tak też miałam transfer-udany.
-
Strusio85 ja już po pierwszej akupunkturze Chyba mi się spodobało. W środę mam następny seans. Będę tak chodzić cały lipiec. W sierpniu przerwa bo moja pani wyjeżdża, ale we wrześniu znowu zacznę.
-
Dokładnie tak jest, tylko że my mamy a przynajmniej ja nie widzę upływającego czasu, ciągle wydaje mi się że mój syn jest mały, że beze mnie sobie nie poradzi. Tymczasem skończył już 11 lat, można powiedzieć że martwię się o niego bardziej niż jak był w wieku przedszkolnym. Najzabawniejsze są chwile gdy mnie strofuje np. w sklepie jak wołam do niego misiu, albo koteczku, no mamo nie wołaj mnie tak! A jak? Normalnie. Ale to jest normalnie, to nie jest normalnie, wołasz mnie jak dzieciaczka... Nie wiem czy będę mogła zostać ponownie mamą i obdarzyc mojego syna rodzeństwem, ale każdej z was szczerze życzę żeby choć ten jeden raz się udało!
-
Ja też zamierzam iść. Kiedy masz pierwszy seans?
-
Oglądałam go zaraz na początku jak się pojawił na Discovery live, teraz powinien być dostępny na player.pl
-
Gulia13 jedz codziennie plaster świeżego ananasa, jak jadłam to u mnie doszło do implantacji. Czy dobrze kojarzę ze ty też chorujesz na endo?
-
Czasami wystarczy tylko ten jeden jedyny, nie załamuj się. Być może to właśnie ten!
-
Cudownie, życzę aby ciąża pięknie się rozwijała
