LuLa
Zarejestrowani-
Zawartość
405 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez LuLa
-
Cudownie Strusio, tego ci życzę, oby jak najszybciej się spełniło!
-
Ja też po punkcji nie mialam leków, okres dostałam po 12 dniach
-
Pogodna_Aga bardzo mi przykro.. Jakie to okrutne. Nie wiem nawet jakimi słowami cię pocieszyć... Ostatnio byłam u lekarza pierwszego kontaktu i pani doktor znając moją historie opowiedziała mi historię swojej bliskiej rodziny. Która to po latach starań, chorób i porażek (trwało to 11 lat) doczekała się ciąży naturalnej. Lekarka powiedziała mi ważne słowa, które utkwiły mi w pamięci : NIECH PANI WIERZY W CUDA, BARDZO PANIĄ PROSZĘ, NIECH PANI UWIERZY. Może to banalne i w tej chwili zabrzmi głupio i nie na miejscu, a może trzeba faktycznie uwierzyć, napewno będzie przyjemniej żyć.
-
No i git Strusio. U mnie było podobnie, również na spontanie. Jest wolna dawka(moderna) -dobra biorę (po 1 dawce tylko ból ręki około 3 dni) . Lekarz z kliniki powiedział mi że to bardzo dobra decyzja. Jednak... Wczoraj miałam już 2 dawke (jak ten czas szybko leci) I jest Tra Ge Dia Czuję się fatalnie od wczorajszego wieczora, ręką nie umiem ruszać, wszystko mnie boli, każdy mięsień i każda cześć ciała, w nocy mialam 39 stopni, teraz 37,5 - utrzymuje się nawet po zażyciu paracetamolu. Kompletnie nie sądziłam ze tak będę to przechodzić. Czytalam ze to prawidłowa odpowiedź immunologiczna, że wytwarzają się przeciwciala... Od wczoraj nie wychodzę łóżka. Ciekawe ile to potrwa.
-
Mi lekarz kazał acard brać rano, a heparynę wieczorem o stałej porze.
-
Natalia strasznie mi przykro. W kwietniu przechodziłam dokładnie to samo. Ogromnie ci współczuję. Trzymaj się, tule z całego serca
-
Ja dokładnie to samo, serce, a raczej jego bicie widziałam tylko na monitorze. Lekarz powiedział wtedy coś takiego: lepiej takiego maleństwa jeszcze nie naświetlać.
-
-
Super! Gratulacje
-
No widzisz, czasem wszystko samo dobrze się układa... Teraz trzymamy kciuki aby wszystkie pięknie rozwijały się do 5 doby! Będzie dobrze
-
Razem raźniej! 3mam za Was kciukasy już nie mogę się doczekać waszych pozytywnych wyników hcg!
-
No masz! To ci mała pchełka. Serdeczne gratulacje dla szczęśliwej mamy i taty! Cudowna wiadomość przed snem jednak prezent na pierwszy dzien dziecka się należy, baby to wiedzą jak o siebie zadbać, już od początku dwa prezenty pod rząd Ściskam mocno dzielną mamę!
-
2 tygodnie fajnie ze napisałaś, nie mialam o tym bladego pojęcia
-
Jak to Wiosenko, to tak można przetrzymywać bez wód? 3mam kciuki, powodzenia
-
Dorka jak je robilam to mialam metodę raz jedna strona, raz druga. Ważne aby wkuwać się prostopadle do fałdki którą złapiesz na brzuchu. Nigdy nie rób tego pod skosem. Przy heparynie nie trzeba wypuszczać powietrza. Zastrzyk robilam wolno, wtedy mniej bolało i nie robił się siniak. (instrukcje dostałam od pań laborantem w klinice) Dojdziesz do wprawy, zobaczysz.
-
Milena, moja koleżanka 10dpt miała hcg 26. Kilka miesięcy temu przyszły na świat bliźniaczki (podane miała 2 blastki), ja badałam hcg również 10dpt i wynik to 371, podana była jedna blastka. Może być więc różnie. Niemniej jednak gratuluję, piękny wynik!
-
Tak to już po prostu jest, w naturze również. Nie każda zapłodniona komórka jajowa zagnieżdża się w macicy.. Gdyby tak było na świecie nie byłoby miejsca, tyle byłoby ludzi...
-
Nie. Za trzecim razem dopiero zarodek się zadomowił. Niestety w 8 tyg serce przestało bić. Pierwszym objaw u mnie to ból piersi, później ból jak na miesiączkę. Później robilam betę, bo czekałam na 10 dpt tak jak kazał lekarz.
-
Och jak cudownie! Gratuluję dzielnej mamie! Niech córeczka zdrowo rośnie!
-
Strusio85 szczęściara z ciebie. 🥰
-
Gulia13 nie kumam? Jak endometrioza się powiększa? Tzn torbiele na jajnikach są większe czy co? Na usg dopochwowym lekarz nic innego oprócz jajników i macicy nie widzi. Po co bada endometrium w macicy skoro nie jesteś przygotowywana do transferu?
-
Wiadomo każda z nas do tego podchodzi indywidualnie i to jest zupełnie osobista sprawa. Ja uważam (po wysłuchaniu i przeczytaniu kilkunastu opinii, lekarzy z Polski i ze świata) że mniejsza szkodę (jeśli już miałby się pokazac) wyrządzą skutki poszczepienne niż zachorowanie na covid i to jeszcze w ciąży. Po pierwszej dawce miałam tylko ból ręki, dzis juz zapomniałam że wogole się szczepiłam.
-
Tak na pięć dni przed transferem (miałam podany 5cio dniowy zarodek), po transferze dawkowanie było bez zmian.
-
Ja na sztucznym i naturalnym bralam takie same dawki, czyli: 3x100 lutinus dowcipnie, 3x100 doustnie progesteron besis
-
Hej Milena. Nie zawsze plamienie implantacyjne ma miejsce. Ja np nie mialam wcale takiego plamienia, a zarodek ładnie się zagnieździł. To czy plamienie jest czy go nie ma nie ma najmniejszego znaczenia. 3mam kciuki aby się udało.
