LuLa
Zarejestrowani-
Zawartość
405 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez LuLa
-
Normalnie, odstawiasz leki, dostajesz krwawienia z odstawienia i już powinno wracać jajeczkowanie,jesli nie wezmiesz tabletki z kolejnego opakowania. No oczywiście Iskrzynko jeśli normalnie jest u ciebie owulacja. Ja mam endometriozę 4 stopnia, ale owulacje normalnie co miesiąc. Wiec nie było problemu podchodzić na naturalnym. Z ostatnią moją zamrożoną kruszynką też zamierzam na naturalnym. Oba na sztucznym były nieudane. MamaAniola zasugerowała aby to zmienić i od razu się udało. Może i tobie też tak się uda. Narazie regeneruj organizm i umysł. Jestem z tobą!
-
No i git dziewczęta!
-
Muszę się z wami podzielić jeszcze jedną informacją, dzis na spontanie (zadzwonila do mnie koleżanka, ktora sie tym zajmuje, powiedziala ze mają wolne dawki) zaszczepiłam się na covid- Moderną. Drugą dawke mam 11 czerwca. Powiedzcie jeśli wiecie ile trzeba odczekać od drugiej dawki aby podejść do transferu. Wie któraś z was, może już się szczepiłyście?
-
Agata29. Jestem szczerze zdziwiona tym co piszesz. Nie żebym wchodziła w kompetencje lekarza, ale dziwne to podejście. Mi osobiście mój lekarz z ivimedu powiedział ze bez badania kariotypu (bez wyniku w łapie) nie podejdzie nawet do stymulacji. Bo to marnowanie pieniędzy a przede wszystkim zdrowia pacjentki... Dziwi mnie ze nie masz nawet wyniku, a zlecają badania zarodków, które słono kosztują. Tu powinien wypowiedzieć się genetyk, Strusio85 ma rację.
-
Pytałaś o to aby podejść na naturalnym?
-
Strusio85 świeżego ananasa jedz od transferu, codziennie jeden plaser
-
-
Bardzo mi przykro, rozumiem cię w tym co piszesz, ze wolałabyś zobaczyc zero. Ja również wolalabym zobaczyć zero niz cieszyć się ciąża przez miesiąc a później usłyszeć - serce przestało bić. Choć od łyżeczkowania minęły już dwa tygodnie (a od kiedy sie dowiedzialam trzy), nadal się nie pozbierałam. Życzę ci dużo siły, wiary i nadziei że jeszcze kiedyś się uda. Ściskam z całych sił.
-
Robiłaś w tym samym laboratorium?
-
Cześć Agata. Bądź dobrej myśli. Staraj się nie wybiegać do przodu. Na wiele spraw nie mamy wpływu. Takie myślenie z dnia na dzień mi osobiście bardzo pomaga. 3mam za ciebie oba kciuki
-
Iskrzynko poruszyłaś bardzo ważny temat, ostatnio widzialam o takiej sytuacji reportaż. To tragedia okrutna i straszna i nikt na nią nie zasługuje. W reportażu dziewczyna znalazła wyjście z sytuacji, szukala psychiatry (i znalazła) który poświadczył, ze sytuacja która ją spotyka zagraża jej zyciu i zdrowiu. Znalazła również lekarzy, którzy byli w stanie zrobić "to" na podstawie zaświadczenia psychiatry.... W każdym razie nie w tym rzecz. Mam nadzieję że ktoś nareszcie pójdzie po rozum do głowy i przywróci zasady jakie dotąd obowiązywały.
-
Mimo tego, ze ostatnio mało się tu udzielam, cały czas wam kibicowałam, bardzo mi przykro. Nie traćcie nadziei, ona umiera ostatnia!
-
Jakoś staram się trzymać, to są takie fazy. Raz wyję jak wilk do księżyca, a raz czuję zupełny spokój. Brzuch mnie boli, ale nadal nie mam nawet plamienia. Jutro pakuję torbę i jadę do szpitala, niech się to już skończy, bo te tortury z czekaniem w zawieszeniu mnie wykończą...
-
Super! Przyrost bety w normie, możecie zawsze sprawdzic na: plodnosc.pl kalkulator bhcg wpiszcie w google. Progesteron tez fajny! Oby wszystko szło jak najlepiej!
-
Dziewczyny dziękuję wam za słowa wsparcia i otuchy. Jakoś się trzymałam wczoraj w klinice i w samochodzie wracając do domu. Ale jak zobaczylam stojącego na schodach 11letniego syna, którego pytające oczy całkiem mnie rozwaliły, moje serce rozpadło się na milion kawałków. Moje szczęście trwało krótko, za krótko... W klinice czeka na nas jeszcze jeden- ostatni pingwinek. Czas pokaże czy się uda. Jeszcze raz Wam Dziękuję.
-
Anka na co mam się przygotować, bo szczerze to mnie przeraża. Lekarz nic nie mówił jak to ma wyglądać. Liczy na to ze dostane okres. z usg wynika wynika że zarodek ma 1,2 cm. To malenstwo jeszcze. Będzie bolało? Czy jak?
-
Dziewczyny, niestety wczoraj lekarz się nie pomylił. Serduszko już nie bije. Doktor kazał odstawić leki. Jeśli do wtorku nie dostanę okresu mam zgłosić się do szpitala ze skierowaniem. Znacie jakies sposoby żeby tego uniknąć?
-
Nie śpię od 5. Wizyta na 11
-
A ty mialas przy tym jakieś objawy, ból, plamienia? Chyba jesteśmy tak zabezpieczone lekami, progesteronem, ze myślałam, ze nie ma żadnych objawów taka ciąża zatrzymana.
-
Zadzwonilam od razu do mojego doktora z kliniki. Jutro mam tam być.
-
Zarodek urósł a serduszka nie widać bijącego. Jak to możliwe?
-
Dziewczyny bylam w poniedziałek w klinice jak wiecie, serce biło, dzis bylam u swojego gina założyć kartę ciąży... Jednak on nie widzi tętna...
-
Co ty mówisz czarnamamba? Chodzisz do lekarza prywatnie? Ja znam mojego gina od 15 lat, nigdy nie było problemu ze zwolnieniem, nawet często sam proponował.
-
Wczoraj jak bylam na tym pierwszym usg, to wielkość dzidzi zgadza się z tym jaki powienien byc tydzień ciąży od ostatniej miesiączki. Miałam transfer na cyklu nat.
-
Marta super ten kalkulator! Mój dzidziuś przyjdzie na świat 24.11.