Sofi

Fakt

Nie wiem co gorsze zdrada czy brak komunikacji

Nie rób nikomu co tobie niemiłe....Lubi się droczyć podrocz się Ty. Spytaj skąd przekonanie ,że będzie spotkanie ,zwracaj się bezosobowo i powiedz ,że dobry kierowca pojedzie drzwiami od stodoły

Subtelne sygnały to inicjatywa .Pewnie jak nic się nie dzieje uważa ,że nie chcesz z jakichś powodów mimo że Ci się podoba .Ty milczysz ,więc Ona się nie narzuca. Możesz napisać pod byle pretekstem .Nie wiem o czym konkretnie bo nie znam Was przecież. Ważne ,żeby był kontakt .

Gynofobię się diagnozuje i leczy, jeżeli chcesz sam coś zmienić staraj się utrzymywać kontakt z kobietami z rodziny i otoczenia ,które lubisz .Masz duże możliwosci pisania obecnie. Jeśli chodzi o kontakt fizyczny polecam masaze, zajęcia sportowe w których biorą udział kobiety np.karate. Dbaj o stały progres bo bez tego nici.

Przełamać to możesz się opłatkiem .Masz pełno możliwości jeśli nawet nie chcesz za bardzo się odkrywać z uczuciami, choć Ona pewnie czuje ,że coś jest na rzeczy. Prosisz o pomoc w wyborze koszuli garnków farby czy czegoś tam np. Uzasadniasz prośbę jej dobrym gustem. Masz komplement i sugerujesz ,że jesteś sam tym sposobem. Zapraszasz w rewanżu na kawę .Możesz powiedzieć, że jej facet to szczęściarz i wybadać czy kogoś ma nawet.

To jest wspólny brak decyzji .Masz problem z Jego typem urody i powoduje u Ciebie irytację więc to związek z braku laku. Prosiłaś o ocenę osoby obiektywne więc piszę co myślę to po co polemika ,zrobisz jak uważasz. Jeśli chodzi o moje postrzeganie mężczyzny w związku i sposobu jego traktowania przez kobietę to i owszem jak sobie pozwoli tak ma .Rozumiem smutek z powodu rozstania ,ale oboje tracicie czas.

Tak ,a kochanek też okazuje się seksualną lebiegą ,choć gada jak autor kamasutry

Zostaw Go to ...a, że pozwala się tak traktować .Nie kochasz Go tylko masz syndrom psa ogrodnika .

Jak się źle zacznie to tak jest ,wpada się w jakąś rolę ,którą ciężko nazwać.

Najpierw Ty się odezwałeś, tylko nie pamiętasz pierwszej części snu

Zapewniam ,że nie masz potrzeby martwić się o mnie .Ilość, rzadko idzie w parze z jakością .Generalnie cieszę się ,że możliwości są duże ,jak ktoś nie chce nie korzysta proste ,stwierdzam fakt. Mając małe doświadczenie ,też można mieć złe.

Pomarzyć dobra rzecz. Generalnie ludzie coraz mniej się przywiązują. Płytkie związki bez emocji ,bo ogólne przyzwolenie i duże możliwości poznania nowych osób .Co za tym idzie przykre doświadczenia i strach przed zaangażowaniem.

Ale mnie rozbawiłeś .Odjąłeś sobie lat ,przypisałeś zasług ,albo firma upadnie i to chyba rodzinna .Umiejętność rozmowy w pracy ,a prywatnie to jak porównać napisanie służbowego maila i powieści, w drugim wypadku tworzysz z niczego .Tu i tu jednak powinieneś się odnieść do konkretnej osoby i sytuacji ,bo jak powiesz kobiecie co nie wyszła od fryzjera i nie wygląda jak roszpunka ,że ma ładne włosy ,to prędzej pomyśli że szukasz na perukę. Tu i tu stawiasz sprawę jasno ,bo gadać o pierdołach to Ona może z koleżanką.

Więc nie gustujesz w podobnych do taty

Smutne .U mnie też trzymało się kasę w książkach.

Przy tacie nie czułam stresu.Nie odpowiadacie panowie na pytania

Słyszałam, w moim przypadku skrajne różnice.

To żle ? Czemu to ukrywać?

Wiesz ,że ciężko mi nazwać .Nie mogę porównać tego z uczuciem do ojca.

Rozwiń proszę ,bo autor mnie zaskoczył

Teraz to mnie zaskoczyłeś

Nie musisz czytać drążyć ,ani się tłumaczyć. Każdy inaczej myśli czuje i pisze.

Stary, to już jest wyparcie ,jak zaprosiłeś odmówiła to jest kosz .I jak się nie poddajesz to pewnie jesteś zakochany. Tylko czemu Jemu radzisz inaczej.

Skoro fajnie zagrało to źle Cię nie potraktuje. Napisz ,poproś o radę, przysługę, Ona odpisze, podziękuj, zaproponuj rewanż. Idą święta może jakiś gest.