Sofi

Może nie skrzywdziły ale zniechęciły.

Pani na N bardzo się podoba .Proszę ,proszę jak chcą to potrafią .

Mam nadzieję ,że nie wszystkie ,jestem mało podatna na wpływy. Może się mylę ,ale ostatnio słyszałam opinię na mój temat i bardzo się zdziwiłam.

Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo różnie niż ja ludzie widzą pewne rzeczy

Dobrze poznać opinie obcych ludzi a nie tylko znajomych .Łatwiej wtedy zrozumieć odmienne od swoich zachowania. Tylko krowa nie zmienia zdania, a człowiek uczy się całe życie. Jak siedzę przed kompem czasem otworzę dodatkową stronkę.

Niektóre kobiety są samodzielne, może masz szczęście i taką spotkałeś. Pewnie ktoś teraz marzy żeby się zakochać ,a Ty traktujesz to jak nieszczęście .Nie wiesz co Ona robi i nie zakładaj z góry ,jak będzie miała czas odpisze. Nie wynika z tego co piszesz że udaje niedostępną bo nie ma na co reagować, nie przejęła pałeczki tylko .Czy Cię pożąda myślę ,że to jeszcze nie ten etap .Słabo się znacie jak masz takie opory pomyśl czy możesz się czegoś dowiedzieć .Ona pewnie też nie zakłada że żyjesz w celibacie.

Powinni ja robić w tabletkach

Zmień znajomych

fajnie ,że Ci wesoło

To chyba w Twoim środowisku.

Pisał ,że ma nr tel

Jeśli do niej podejdzie i o coś zapyta np jak ci minął weekend to ona nawet przez grzeczność odpowie np dziękuję dobrze a jak tobie.

On właśnie nie wali:)

w wyszukiwarkę wpisz

Poczytaj o zasadzie wzajemności

Pracują chyba razem może to też problem ,albo Ona nie ma ochoty tylko na seks

Zwykle to co przychodzi łatwo nie jest nic warte

Pewne rzeczy są dla kobiety naturalne ,Ty prowadzisz na parkiecie nawet jak nie umiesz tańczyć .Nikt nie pisze o tym, że masz się zdobyć na wyznania .Pewnie nie robisz na tyle, aby mogła myśleć ,że coś czujesz .Przeanalizuj swoje postepowanie .Może były z jej strony jakieś gesty, których nie wyłapałeś i nie odwzajemniłeś.

Będziesz sobie robił przerwy w relacji na problemy ?Widocznie Ci nie zależy skoro nic nie robisz w takim razie.

Myślę ,że normalna kobieta nie obraża się a dystansuje .Nie zawsze zdaje sobie sprawę z Twoich obaw. Może też działasz na Nią ,ale z jakiś powodów broni się przed tym.

Czasem będzie smutna albo zmęczona jak każdy. Boi się bo pewnie coś zauważyła a nie zna Twoich intencji.

Jeśli zostały zabite to nie .Nikt nie pisał ,że boi się o życie. Jeśli ktoś czuje się bezkarny pozwala sobie na coraz to więcej, więc nic dziwnego ,że tak jest.

Przykre ,ale szacunek można wyegzekwować .Nie należy uciekać nigdy .Jesteście małżeństwem, macie dzieci i pewne rzeczy Ci się należą .Wiem ,że łatwiej pisać niż zrobić ,ale sama widzisz do czego to prowadzi.

Był w dole ,nie radził sobie ,pomagałam mu ,może Go adoptuj.

Jak zareagujesz będzie miał satysfakcję,