Sofi

w wyszukiwarkę wpisz

Poczytaj o zasadzie wzajemności

Pracują chyba razem może to też problem ,albo Ona nie ma ochoty tylko na seks

Zwykle to co przychodzi łatwo nie jest nic warte

Pewne rzeczy są dla kobiety naturalne ,Ty prowadzisz na parkiecie nawet jak nie umiesz tańczyć .Nikt nie pisze o tym, że masz się zdobyć na wyznania .Pewnie nie robisz na tyle, aby mogła myśleć ,że coś czujesz .Przeanalizuj swoje postepowanie .Może były z jej strony jakieś gesty, których nie wyłapałeś i nie odwzajemniłeś.

Będziesz sobie robił przerwy w relacji na problemy ?Widocznie Ci nie zależy skoro nic nie robisz w takim razie.

Myślę ,że normalna kobieta nie obraża się a dystansuje .Nie zawsze zdaje sobie sprawę z Twoich obaw. Może też działasz na Nią ,ale z jakiś powodów broni się przed tym.

Czasem będzie smutna albo zmęczona jak każdy. Boi się bo pewnie coś zauważyła a nie zna Twoich intencji.

Jeśli zostały zabite to nie .Nikt nie pisał ,że boi się o życie. Jeśli ktoś czuje się bezkarny pozwala sobie na coraz to więcej, więc nic dziwnego ,że tak jest.

Przykre ,ale szacunek można wyegzekwować .Nie należy uciekać nigdy .Jesteście małżeństwem, macie dzieci i pewne rzeczy Ci się należą .Wiem ,że łatwiej pisać niż zrobić ,ale sama widzisz do czego to prowadzi.

Był w dole ,nie radził sobie ,pomagałam mu ,może Go adoptuj.

Jak zareagujesz będzie miał satysfakcję,

Jestem kobietą ,ale mam chyba silną męską stronę ,bo nie rozumiem dlaczego kobieta chce zmieniać mężczyznę ,albo Go uszczęśliwiać na siłę .Spotykam kogoś albo się podoba ,albo nie albo mogę coś zaakceptować albo nie. Owszem ,można wynająć gosposie, później nianie ,wziąć 2 etat, tylko po co .

Spotkaliście się raz ,a zachowujesz się jak żona:) Nie śledzisz Go ,ale wiesz z kim pisze:)Nie ,każda relacja rokuje ale to Ty nie chcesz się spotkać.

A mnie nie przyszło do głowy ,żeby liczyć a tym bardziej na członkach.

Dobrze, że nie ginekologiem.

Nie warto nalegać na terapie ,bo jak ktoś się zgodzi bez przekonania nic z tego nie będzie. Znam parę ,osobno super ludzie ,pomocni, dowcipni ,razem nikt ich nie zaprasza.

Faktycznie bycie przystojnym to wielki problem .:) Zgodzę się jednak ,że lalusie przyciągają pustaki.

Jak sam powiedział nie ma z tym problemu, Ty masz.

Może nie z partnerem masz problem .Może on właśnie robi to co lubi.

Z tego samego powodu co ten chłopak. Tak chcecie równouprawnienia ,a kiedy chłopak bzyka co popadnie jest doświadczony ,a kiedy dziewczyna to dzi ...

I dalej nie wiesz ,ale Ona wiedziała czego chce i trzeba było iść Jej na rękę ,wtedy z pewnością byś Jej nie skrzywdził.

Jak zostawisz inicjatywę jemu, nie będzie problemu.....że nie trafisz w jego gust .Wiem ,że jest moda na równouprawnienie, ale nie masz obowiązku jej ulegać .Jak pójdziecie tańczyć ,będziesz prowadzić ?Może on jednak chce zabrać gdzieś Ciebie.

Próbowała odnowić kontakt a Ty nie wiedziałeś czego chcesz .Super trzymanie się zasady.

Faktycznie chora sytuacja ,ale jakiś czas godziłeś się na to.