Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sofi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1289
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sofi


  1. 13 godzin temu, Kulfon napisał:

    Rzeczywiscie faceci dzis są wykastrowani, bo zamiast chodzić na polowania to gotują obiad. Takie czasy, co zrobić, ja mojego zawsze proszę by się wybrał na jakąś wojenkę grabić i gwa/łcić, a on w domu woli siedzieć.

    Mam nadzieję ,że jak do Ciebie przyjdą grabić to nie będzie częstował obiadem ,ale ludzie często robią coś co nie daje satysfakcji np.dla świętego spokoju.


  2. 1 godzinę temu, la_manzana napisał:

    Ale ograniczone myślenie. Bo facet okazujący zainteresowanie to łowca, a kobieta to już desperatka. No błagam... Średniowiecze już dawno minęło 😄

    Jeszcze trochę doprowadzicie do tego ,że wróci ,ja będę zapitalać z  siatami a on szedł obok bo wątły ,kastrujecie facetów a potem zdziwienie że co to się z nimi porobiło


  3. 13 godzin temu, anati30 napisał:

    Jestem Piotr. Piszę z konta siostry, bo mam problem z logowaniem. 

    Poznałem przez znajomych dziewczynę. Ładna, sympatyczna, wesoła, pełna wdzięku. Zaczęliśmy pisać i planowaliśmy spotkanie sam na sam. Niestety ostatnio mieliśmy okazję być na wspólnej imprezie i wydarzyło się tam coś, co mnie zniechęciło. Otóż, to była mała domówka. Jak wiadome jedzenie, alkohol, muzyka. Sam piłem piwa, bo miałem na drugi dzień po południu iść do pracy i nie chciałem nic mocniejszego. Z kolei Asia ( bo tak ma na imię) wypiła 6 drinków z whisky i... prawie nic nie było po niej widać. Jedynie humorek i to wszystko. Rozmawiała z nami, a nawet grała w gry wymagające myślenia. Żona mojego kolegi a jej przyjaciółka, która wypiła tylko 2 lampki wina śmiała się, że A ma mocną głowę i żeby się wstawiła to musiała by wypić z drugie tyle. W efekcie wyszło, że od 17.00 do 0.00 całą butelkę whisky wypiła Asia z Damianem.  Nie wiem czemu, ale mnie to zniechęciło. Od razu przyszło mi do głowy, że musi być wprawiona skoro tyle potrafi wypić. Nawet jeśli to jest okazjonalnie, to jednak jak dla mnie mało kobieco to wygląda.  Kobiety z którymi do tej pory się spotykałem piły zwykle wino i piwo a jeśli wódka to max 3 drinki. Co o tym myślicie. Przesadzam?

    Problem jest wtedy kiedy się pije a się nie umie ,a nie wtedy kiedy się umie pić lebiego.


  4. 6 minut temu, marie3 napisał:

    Witajcie, mam dylemat, otoz mój partner oznajmił ze nie ma zamiaru po slubie mieszkać bez mamy. Mama nie wymaga opieki, że wszystkim może poradzić sobie sama, jest dosyć młoda. Ale on całe życie mieszkał z mamą i nie zostawi jej samej (mieszkamy w mieście). Teraz mamy osobne mieszkanie, ale jego to nie przekonuje, chce żeby mama wprowadziła się do nas. 

    Olej ślub


  5. 1 minutę temu, Kulfon napisał:

    Nie rozumiem tej wypowiedzi, byc moze dlatego, ze nie czytalam calego watku.

    Jakoś mnie nie dziwi. Chodzi o to ,że ON nie chciał z NIĄ być więc nie wiadomo czy jest odważny czy nie .Ona sobie coś założyła z góry zwyczajnie. Ja wymagam dużo od siebie więc od mężczyzny także , ale nie wywieram na niego presji .


  6. 13 minut temu, Kulfon napisał:

    Najgorzej to sie przejmowac tym, co mysla inni, w zyciu trzeba dzialac, a nie czekac do smierci az jedna strona sie odwazy. Gadanie bez sensu.

    Chodzi o to ,że On nie chciał więc o czekaniu ,aż się odważy nie ma mowy .Ja rozumiem ,że można mieć inne zdanie niż reszta świata nawet tylko ,że z logiki wynika jak jest być z chłopcem dla którego istotny jest łatwy start. Jak się kogoś traktuje poważnie i jest się w stanie dużo z siebie dać to chyba normalne, że się oczekuje tego samego.


  7. 8 godzin temu, marinero napisał:

    Dynamika zwiazku podpowida ze majac takie a nie inne cechy osobowsci musimy sie liczyc z tym ze ktos wypada z roli , z roznych powodow.Wtedy druga strona przejmuje jego role w poczuciu odpowiedzialnosci za zwiazek a nadae wszytsko potomstwa. Mamy to wszyscy w pamieci genetycznej.

    Baba przejmuje  rzady gdy nie ma wsparcia ze strony faceta  a nade wszystko gdy dostrzega ze on nie spelnia roli "opoki" i zamienia sie w kobiete w kalesonach 🙂 .

    Logika atrakcyjnosci jest taka ze kobieta musi czuc ze ma ze soba faceta  a nie druga kobiete 🙂 .I na odwrot.Facet musi czuc ze ma ze soba kobiete a nie faceta w spodnicy 

    Ale On nawet nie wszedł w role. Ja pantofle lubię tylko w parach.


  8. 10 godzin temu, The_ZEUS napisał:

    Jestem w kilku typowo kobiecych grupach na FB dotyczących pielęgnacji i można zauważyć, że są takie osoby, które totalnie nic nie używają do twarzy , poza zwykłym kremem i wyglądają idealnie, a są tacy, co wydają masę pieniędzy na kosmetyki i tym poprzednim nie dorównują. Prawdopodobnie geny albo zdrowy tryb życia. Jednak w dzisiejszych czasach da się zrobić za pieniądze sporo, czego przykładem jest Doda. Oczywiście tutaj operacje plastyczne są konieczne, bo jakieś kosmetyczne zabiegi nie mają podjazdu. No ale wracają do Dody, to suma sumarum wygląda teraz lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, a ma prawie 40 lat. Wiadomo, rysy się wysotrzyły i nie ma tego nastoletniego wdzięku (choć nie wiem, czy kiedykolwiek miała) ale jest bardziej seksowna, niż kiedyś.  

    A ja nie mam FB i wiem ,że pisanie po nocach o cudzych problemach to nie jest tryb życia sprzyjający młodości .Pewnie w moim wieku będziesz stary kapeć. 


  9. 15 godzin temu, marinero napisał:

    Z punktu widzenia ewolucji to facet ma byc osoba okazujaca zainteresowanie i zabieganie o to aby kobieta dopuscila do skrzyzownia z nim genow.Ma doprowadzic do sytuacji potencjalnie sprzyjajacej skrzyzowaniu genow 🙂 Kobieta ma sie zgodzic lub odrzucic zaloty.Tak Natura rozpisla role w czasie "zalotow" 🙂 

    Wystarczy pobserwowac swiat zwierzat aby zobaczyc ze w kazdym gatunku zaloty wygladaja mniej wiecej podobnie.Jest taniec godowy ktory ma przekonac oporna samiczke a pozniej skrzyzowanie genow. Jest w tej kwestii swietna ksiazka  Olivi Judson pt:Porady seksualne dr Tatiany"-wprowadzenie do biologii  ewolucyjnej seksu.Ksiazka jest o biologii a nie o seksie  choc tytul jest prowokujacy.Aurorka w jednym z rozdzialow opisuje rozne techniki uwodzenia  wsrod zwierzat i jak to sie przeklada na  zwyczaje ludzi ktorzy obserwowali swiat przyrody od zawsze i bardzo wiele z niego przeniesli na swoje zwyczaje .

    Ludzie wypracowali metode "zalotow " a ona sie opiera tez na tym ze facet inicjuje zblizenie a kobieta wyraza na to zgode lub odrzuca zalotnika:) 

    Autorka zlamala  te  uprawiana od wiekow zasade , mysle ze z niecierpliwosci ,bo sie zbytnio zaangazowala.

    Wychodzi  jej ze "przestrzelila" i w praktyce to inaczej wyglada niz ona sobie wyobrazala.Na szczescie obyczaje sa dosc liberalne i nikt jej za to nie ukrzyzuje lub nie potepi.Jedyna strata jest zapewne dyskonfort jaki odczuwa.Mozna jednak z tym zyc 🙂 i swiat sie n ie zawali! 

    Mam jednak wrazenie ze facet nie okazujac entuzjazmu wylal na nia wanne  lodowatej wody i nawet jesli za jakis czas zrobi jakis ruch, to ten "szok" bedzie rzutowal na ich relacje 🙂  i ona mu do konca zycia tego nie zapomni 🙂 Pora wiec aby to tez wziela pod uwage i przetrawila doswiadczenie bo inaczej bedzie ono ja zatruwalo na zawsze:)

    Nie rozumiem dlaczego ludzie mogą myśleć inaczej ,robi się bajzel jak widać .Mężczyźni są jednak bardziej racjonalni a kobiety uczuciowe. Po etapie zalotów nadchodzą pretensje ,że baba nim rządzi pewnie.


  10. 13 godzin temu, marinero napisał:

    To bardzo ryzykowne wyznawac uczucie facetowi z ktorym cie nie lacza zadne intymne relacje, Niech to bedzie dla ciebie nauka.

    Najwyrzaniej projektowalas wlasne emocje na niego  i to na dodatek bez pokrycia i byc moze opacznie odbieralas wszelkie jego sygnaly.Tak bywa gdy zaangazowanie maci w glowie.

    Teraz pzostaje bieganie w maratonach i udawanie ze nic sie nie stalo.Ochlodz stosunki , to twoje prawo, jako kobiety a pokazesz mu ze jestes silna psychicznie.Najgorsza rzecza jak bys mogal teraz zrobic to tlumaczyc mu dlaczego to sie tak stalo.Stalo sie! I mleko sie rozlalo ale przeciez nie  bedziesz zalamywala nad tym rak! Idziesz dalej! TY swoje zrobilas a jesli on nie chce podchwycic szansy jak mu dalas ,to jego strata! 🙂 

    Ja też uważam, że inicjatywa należy do niego, a relacja powinna się rozwijać naturalnie .Każde wtedy może się wycofać ,na dowolnym etapie i nie ma takich sytuacji. Jak facet się ociąga to może ma powód ,dajesz sobie czas na czekanie ,a potem żyjesz dalej.


  11. 30 minut temu, Crazygi napisał:

    Cześć, dziewczyny przychodzę do was z dość dużym dla mnie problem. Od pewnego czasu jestem w związku z chłopakiem. Niestety mam problem z akceptacją własnego ciała. Nie należę do osób szczupłych (60-62 kg przy wzroście 160cm) z czego znajduje się kilka fałdek na moim brzuszku, celulit na udach. Bardzo krępuje mnie jego dotyk w okolicach brzucha. Powiedzcie mi co zrobić, aby się siebie nie wstydzić? Miałyście podobny problem ze swoim wyglądem? Krępuje mnie nawet to, żeby pokazać mu się, chociażby w samej bluzce i majtkach. Jeżeli chodzi o seks, to mam największy lęk właśnie, a jeszcze tego nie robiliśmy. Oczywiście kocha mnie za to jaka jestem jednak ja nie potrafię się przed nim przełamać. Mam od dłuższego czasu dietę oraz ćwiczę i póki co spadło mi jakieś 10kg, jednak dalej dążę do idealnej sylwetki. Ja naprawdę nie wiem, co mam robić i jak siebie zaakceptować.

    Co do sylwetki to sama waga i wzrost to za mało ,żeby coś doradzić .Dla mnie raczej rozmiar jest lepszym wyznacznikiem. Ja noszę 34 w porywach do 36 i przy tym wzroście ok. Biorąc pod uwagę ile jest większych rozmiarów ciężko założyć ,że noszące je kobiety są skazane na samotność .Trema przed seksem jest normalna ,bez względu na wygląd .


  12. 14 godzin temu, marinero napisał:

    jestes klasyczna kobieta : co innego mowi a co innego robi LOL  Ja to doceniam Wiem ze ty bys  sie na zadna kawe nie dala namowic   a jesli juz to w Ritzu de Paris:) 

    Jak facet zaprasza na kawę to idę ,albo nie. Nie jestem głuchoniema, żeby do komunikacji używał rąk i nie wiem gdzie widzisz rozbieżność.


  13. Cenię odwagę i szczerość .Okazywanie emocji ,uczuć wymaga odwagi. Jak facet skłamie ,nie ważne czy coś ważnego ,czy pierdoła tracę zaufanie .Oczekuję jednak, że będzie na tyle panował nad sobą ,że histerii nie będzie. Trzeba też starać się pokonywać ograniczenia.

×