Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rekrutacja.crm@wp.pl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. rekrutacja.crm@wp.pl

    czy to może być ciąża

    Dziękuję za odrobinę wsparcia, ja modlę się o to też codziennie
  2. Cześć dziewczyny, wróciliśmy do starań, po poprzednim poronieniu... brałam przez 3 cykle letrozol w tabletkach lametty, w 4 cyklu lametta + clo... ostatni okres miałam tylko 3 dni i bardzo słaby od 11 do 13 marca. w 14 dniu cyklu czyli 24 marca, byłam na kontroli u ginekolog, macica jeśli chodzi o określenie ginekologa, była już jakby po owulacji, miała około 1 cm jeśli dobrze pamiętam, oprócz tego był 1 pęcherzyk na lewym jajniku około 1,6 cm, i dwa kolejne na prawym jajniku o podobnej wielkości, plus jeszcze jeden troszkę mniejszy. Jako tako objawów owulacji nie miałam, seks praktycznie codziennie był, aktualnie jestem 6 dni przed okresem, i od wczoraj strasznie boli mnie ten prawy jajnik, czuję go cały czas, przy wstawaniu i chodzeniu również... Dziś oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam już test ciążowy... nawet nie z porannego moczu tylko koło 13 godziny sobie zrobiłam... oczywiście negatywny... jak myślicie jest jeszcze cień szansy na ciąże? Tak bardzo bym już chciała, mam 32 lata, mam za sobą jedno poronienie, czuje jak życie ucieka mi przez palce, nie cieszę się już nawet szczęściem innych, jak widzę, że ktoś z bliskiego otoczenia jest w ciąży to jest mi po prostu smutno
  3. Cześć dziewczyny, wróciliśmy do starań, po poprzednim poronieniu... brałam przez 3 cykle letrozol w tabletkach lametty, w 4 cyklu lametta + clo... ostatni okres miałam tylko 3 dni i bardzo słaby od 11 do 13 marca. w 14 dniu cyklu czyli 24 marca, byłam na kontroli u ginekolog, macica jeśli chodzi o określenie ginekologa, była już jakby po owulacji, miała około 1 cm jeśli dobrze pamiętam, oprócz tego był 1 pęcherzyk na lewym jajniku około 1,6 cm, i dwa kolejne na prawym jajniku o podobnej wielkości, plus jeszcze jeden troszkę mniejszy. Jako tako objawów owulacji nie miałam, seks praktycznie codziennie był, aktualnie jestem 6 dni przed okresem, i od wczoraj strasznie boli mnie ten prawy jajnik, czuję go cały czas, przy wstawaniu i chodzeniu również... Dziś oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam już test ciążowy... nawet nie z porannego moczu tylko koło 13 godziny sobie zrobiłam... oczywiście negatywny... jak myślicie jest jeszcze cień szansy na ciąże? Tak bardzo bym już chciała, mam 32 lata, mam za sobą jedno poronienie, czuje jak życie ucieka mi przez palce, nie cieszę się już nawet szczęściem innych, jak widzę, że ktoś z bliskiego otoczenia jest w ciąży to jest mi po prostu smutno :(
  4. rekrutacja.crm@wp.pl

    hormony czy ciąża?

    Staram się nie nakręcać ale to silniejsze ode mnie... kolejną wizytę ma 11/02 dopiero, ale wcześniej 05/02 udało mi się umówić do jeszcze jednej ginekolog ;/
  5. Hej dziewczyny, od 6 stycznia mam plamienie, byłam 12 stycznia u ginekologa, stwierdził że to może być po prostu okres, bardzo słaby i skąpy ale stwierdził że po zrobimy badania hormonalne. Błona miała 1 cm, jajniki w porządku itd, dziś 25 stycznia, a moje plamienie dalej nie ustało, byłam u ginekologa, pomimo plamienia zrobił cytologie, ustalił że plamienie jest na pewno z macicy, zlecił badania hormonalne i przepisał mi Cyclomine 3 razy dziennie po 1 tabletce, błona ma 1,64 cm. Ginekolog powiedziała, że nie widzi żadnych pęcherzyków graffa, nawet dominującego. Czy jest możliwe aby to była ciąża, a lekarz po prostu jej jeszcze nie widzi? Czytałam o Cyclomine i jest brana na podtrzymanie. Moja kuzynka miała plamienia w pierwszych dwóch miesiącach ciąży i brała dhufaston... Test robiłam wcześniej ale wyszedł negatywny
  6. Hej dziewczyny, od 6 stycznia mam plamienie, byłam 12 stycznia u ginekologa, stwierdził że to może być po prostu okres, bardzo słaby i skąpy ale stwierdził że po zrobimy badania hormonalne. Błona miała 1 cm, jajniki w porządku itd, dziś 25 stycznia, a moje plamienie dalej nie ustało, byłam u ginekologa, pomimo plamienia zrobił cytologie, ustalił że plamienie jest na pewno z macicy, zlecił badania hormonalne i przepisał mi Cyclomine 3 razy dziennie po 1 tabletce, błona ma 1,64 cm. Ginekolog powiedziała, że nie widzi żadnych pęcherzyków graffa, nawet dominującego. Czy jest możliwe aby to była ciąża, a lekarz po prostu jej jeszcze nie widzi? Czytałam o Cyclomine i jest brana na podtrzymanie. Moja kuzynka miała plamienia w pierwszych dwóch miesiącach ciąży i brała dhufaston... Test robiłam wcześniej ale wyszedł negatywny :(
  7. Hej pisałam już wcześniej, poniżej wkleje Wam wątek z poprzedniego wpisu... Czy to może być ciąża? Mam nadzieję ale testu boje się zrobić... dodatkowo to krwawienie nie ustąpiło, w dalszym ciągu od 6 stycznia je mam... jest bardzo skąpe jasno różowe, czasami jasno brązowe, jest tego malutko, tylko przy podcieraniu widoczne. Czasami w jednym dniu nie ma kompletnie nic, ale w kolejnym coś widzę... Czytałam że lekarz na początku może nie widzieć ciąży, ale jednocześnie ja byłam "rozlegulowana" brak okresu przez dłuższy czas, a teraz to skąpe krótkie krwawienie i dalej to trwa... Czytałam na forum że nawet poza implantacją u niektórych na początku zdarzają się krwawienia, czy miał ktoś taką sytuację? GINEKOLOG stwierdził wcześniej że wszystko mam w porządku jeśli chodzi o mój "przegląd"... Hej mam taki problem, jakiś czas temu zatrzymał mi się okres, ale co jakiś czas tak mam więc się tym nie przejmowałam. Cały czas staramy się o dziecko. 6 stycznia zauważyłam mikro ślad krwi, myślałam że to początek okresu jednak nic się dalej nie rozwijało, zawsze miałam bardzo obfite miesiączki, w kolejnym dniu znów zauważyłam mikro ślady krwi, raz troszkę mocniej ale było to bardzo skąpe krwawienie, potrafiło w ciągu dnia nic nie być a np w środku dnia kilka kropel krwi... 12 stycznia udało mi się dostać do ginekologa, w tym dniu krwawienie praktycznie nie występowało, ale podczas badania ginekolog stwierdziła że nie możemy zrobić cytologii bo faktycznie krwawienie jest, na usg dopochwowym nie było nic widać, żadnych mięśniaków, jajniki w porządku, endometrium w okolicach centymetra. Ginekolog uznała to za okres począwszy od dnia wizyty i mam przyjechać 22 na kolejną wizytę. Powiedzcie mi proszę czy to może być ciąża? Czy raczej zaburzenia hormonalne? Wcześniej robiłam badania hormonów wszystko było ok, ale nie robiłam ich w odpowiednich dniach cyklu... Dziś mamy 17 stycznia a ja dalej mam to skąpe krwawienie. Podpowiedzcie coś proszę...
  8. Hej pisałam już wcześniej, poniżej wkleje Wam wątek z poprzedniego wpisu... Czy to może być ciąża? Mam nadzieję ale testu boje się zrobić... dodatkowo to krwawienie nie ustąpiło, w dalszym ciągu od 6 stycznia je mam... jest bardzo skąpe jasno różowe, czasami jasno brązowe, jest tego malutko, tylko przy podcieraniu widoczne. Czasami w jednym dniu nie ma kompletnie nic, ale w kolejnym coś widzę... Czytałam że lekarz na początku może nie widzieć ciąży, ale jednocześnie ja byłam "rozlegulowana" brak okresu przez dłuższy czas, a teraz to skąpe krótkie krwawienie i dalej to trwa... Czytałam na forum że nawet poza implantacją u niektórych na początku zdarzają się krwawienia, czy miał ktoś taką sytuację? GINEKOLOG stwierdził wcześniej że wszystko mam w porządku jeśli chodzi o mój "przegląd"... Hej mam taki problem, jakiś czas temu zatrzymał mi się okres, ale co jakiś czas tak mam więc się tym nie przejmowałam. Cały czas staramy się o dziecko. 6 stycznia zauważyłam mikro ślad krwi, myślałam że to początek okresu jednak nic się dalej nie rozwijało, zawsze miałam bardzo obfite miesiączki, w kolejnym dniu znów zauważyłam mikro ślady krwi, raz troszkę mocniej ale było to bardzo skąpe krwawienie, potrafiło w ciągu dnia nic nie być a np w środku dnia kilka kropel krwi... 12 stycznia udało mi się dostać do ginekologa, w tym dniu krwawienie praktycznie nie występowało, ale podczas badania ginekolog stwierdziła że nie możemy zrobić cytologii bo faktycznie krwawienie jest, na usg dopochwowym nie było nic widać, żadnych mięśniaków, jajniki w porządku, endometrium w okolicach centymetra. Ginekolog uznała to za okres począwszy od dnia wizyty i mam przyjechać 22 na kolejną wizytę. Powiedzcie mi proszę czy to może być ciąża? Czy raczej zaburzenia hormonalne? Wcześniej robiłam badania hormonów wszystko było ok, ale nie robiłam ich w odpowiednich dniach cyklu... Dziś mamy 17 stycznia a ja dalej mam to skąpe krwawienie. Podpowiedzcie coś proszę...
  9. Hej mam taki problem, jakiś czas temu zatrzymał mi się okres, ale co jakiś czas tak mam więc się tym nie przejmowałam. Cały czas staramy się o dziecko. 6 stycznia zauważyłam mikro ślad krwi, myślałam że to początek okresu jednak nic się dalej nie rozwijało, zawsze miałam bardzo obfite miesiączki, w kolejnym dniu znów zauważyłam mikro ślady krwi, raz troszkę mocniej ale było to bardzo skąpe krwawienie, potrafiło w ciągu dnia nic nie być a np w środku dnia kilka kropel krwi... 12 stycznia udało mi się dostać do ginekologa, w tym dniu krwawienie praktycznie nie występowało, ale podczas badania ginekolog stwierdziła że nie możemy zrobić cytologii bo faktycznie krwawienie jest, na usg dopochwowym nie było nic widać, żadnych mięśniaków, jajniki w porządku, endometrium w okolicach centymetra. Ginekolog uznała to za okres począwszy od dnia wizyty i mam przyjechać 22 na kolejną wizytę. Powiedzcie mi proszę czy to może być ciąża? Czy raczej zaburzenia hormonalne? Wcześniej robiłam badania hormonów wszystko było ok, ale nie robiłam ich w odpowiednich dniach cyklu... Dziś mamy 17 stycznia a ja dalej mam to skąpe krwawienie. Podpowiedzcie coś proszę...
  10. Hej mam taki problem, jakiś czas temu zatrzymał mi się okres, ale co jakiś czas tak mam więc się tym nie przejmowałam. Cały czas staramy się o dziecko. 6 stycznia zauważyłam mikro ślad krwi, myślałam że to początek okresu jednak nic się dalej nie rozwijało, zawsze miałam bardzo obfite miesiączki, w kolejnym dniu znów zauważyłam mikro ślady krwi, raz troszkę mocniej ale było to bardzo skąpe krwawienie, potrafiło w ciągu dnia nic nie być a np w środku dnia kilka kropel krwi... 12 stycznia udało mi się dostać do ginekologa, w tym dniu krwawienie praktycznie nie występowało, ale podczas badania ginekolog stwierdziła że nie możemy zrobić cytologii bo faktycznie krwawienie jest, na usg dopochwowym nie było nic widać, żadnych mięśniaków, jajniki w porządku, endometrium w okolicach centymetra. Ginekolog uznała to za okres począwszy od dnia wizyty i mam przyjechać 22 na kolejną wizytę. Powiedzcie mi proszę czy to może być ciąża? Czy raczej zaburzenia hormonalne? Wcześniej robiłam badania hormonów wszystko było ok, ale nie robiłam ich w odpowiednich dniach cyklu... Dziś mamy 17 stycznia a ja dalej mam to skąpe krwawienie. Podpowiedzcie coś proszę...
×