prawnikczylekarz

Heyy, nie wiem, dlaczego, ale lubię manifestować swoje nieszczęście. Lubię wyobrażać sobie, że jestem chory i umieram. Od pewnego czasu wyobrażałem sobie, że jestem uzależniony od narkotyków, co przyniesie mi śmierć. Scenka (bo wyobrażałem sobie konkretną scenkę) miała miejsce podczas lekcji historii klasy matematyczno-fizycznej. Czasami w tej scence pojawiała się moja koleżanka. Rozmawiała ze mną, mówiła, jak bardzo zawiodłem ją swoim postępowaniem. Kilka razy zdarzyło się, że wyobrażałem sobie, że podczas tej samej lekcji, z tą samą klasą i nauczycielem, samobójstwo popełnia znana, bliska mi osoba. Nie była to konkretna osoba, po prostu ktoś kogo znałem. Kilka dni temu dowiedziałem się, że przedawkowała koleżanka mojej koleżanki, o której wcześniej pisałem. Dziewczyna uczęszczała do klasy matematyczno-fizycznej i posiadała nazwisko niezwykle zbliżone do nazwiska nauczyciela historii. Nigdy owa dziewczyna nie pojawiła się w moim wyobrażaniu sobie tego wszystkiego. Nigdy. Czy myślicie, że mogłem w nieumyślny sposób spowodować jej śmierć? Proszę o szczerą odpowiedź...

Witam! Chciałam się tylko zapytać, czy ktoś z was był kiedyś na kursach językowych? Jak tak, to czy warto na nie pojechać?

Hej! Mam pytanie, czy ktoś z was ma może do polecenia jakieś ciekawe książki do przeczytania?

Chodzi mi ogólnie o twój profil ;). A jeśli chodzi jeszcze o twój wcześniejszy wpis, nie wszyscy ludzie są tacy sami, to, że kilku z nich zachowuje się tak jak zachowuje, nie świadczy o tym, że należy przekreślać od razu, grubą kreską innych oraz ich obrażać. Nie wiem czy wiesz, ale takie zachowanie jest przykładem braku moralności ;). Pozdrawiam I życzę Ci miłego dnia.

Nie mam na celu Cię tym urazić, masz oczywiście prawo do własnego zdania, ale po twoim zdjęciu profilowym wnioskuję, że ty tez jej za dużo nie masz ;).

Dziękuję, ale niestety chyba nie jestem w stanie, ponieważ nie mam skończonego nawet 14 roku życia. Wątpię, żeby ktoś, w tak młodym wieku, przyjął mnie na staż w szpitalu. Zadałam to pytanie, ponieważ za rok będę pisać test, na który muszę wybrać jeden z kilku dodatkowych przedmiotów. Rozważałam historię, po której mogłabym iść na profil humanistyczny, a później na prawo, albo biologię, po której poszłabym na biol-chem, a później na medycynę. Także po prostu chciałam, aby ktoś doradził mi, który z nich wybrać ;).

Hej, jestem na etapie, gdzie muszę już zdecydować kim chcę zostać. Prawnik czy lekarz? Który zawód wybrać? Z jednej strony bardzo interesuje mnie ten pierwszy, jednak nie jestem zbyt dobra z historii, z czym może być problem...A jeśli chodzi o drugi...lubię biologię, chemię, i co najważniejsze - jestem z nich dobra, ale kompletnie nie widzę siebie w roli lekarki. Jeśli ktoś z was mógłby mi doradzić, na który z tych dwóch zawodów się zdecydować, byłabym bardzo wdzięczna. Pozdrawiam