Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nie.idealna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    572
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez nie.idealna


  1. 17 godzin temu, Sandra36 napisał:

    Dobra koniec tego hejtu. Tematu. Na nic nie liczyłam i nie liczę. Żonaty facet to same problemy. On chcą bzykac bez zobowiązań. Teraz to wiem. Nigdy żonaty. I tyle. 

    Mężatki też. 
    I wtedy z żonatym nie ma problemu 😉 

    A jego żonę zostaw w spokoju. Twoja decyzja, Ty ponosisz konsekwencje.


  2. 30 minut temu, ddt60 napisał:

    W pierwsze dwa dni można założyć tampon i seks beż penetracji może być  - o czego jest łechtaczka. Od trzeciego dnia, gdy krwawienie nie jest już tak obfite to w zasadzie i dopochwowy beż problemu. 

    Są takie tampony, że można w trakcie również 


  3. 8 minut temu, ddt60 napisał:

    czasami dobrze jest w trakcie seksu pójść na spontan, trochę wyłączyć myślenie i starać się poddać rozkoszy

    A to jasne - gorzej jak partner nie jest długodystansowcem i wiesz, że drugiego razu w danej chwili nie będzie, a masz ochotę skończyć tak, a nie tak 


  4. 2 minuty temu, Stop_czyk napisał:

     Chwila. Dla mnie to trochę niezrozumiałe. Jako kobieta możesz mieć przecież kilka tzw finałów. 

     

    No jasne!!! Ale jak to akurat ma być tylko gra wstępna … a czasu brak na dalsze zabawy i chcę akurat innego finału? 


  5. 1 minutę temu, Stop_czyk napisał:

    Ten finał to zrozumiałem że jak partner nie jest amatorem takiego sexu to ma zamknąć drzwi z drugiej strony.

    Ależ jest… i był ….chodziło mi o mój orgazm… i że muszę mężczyznę błagać żeby przestał, jeśli pieszczoty nie mają zakończyć się finałem 😁


  6. 2 godziny temu, 84Michal84 napisał:

    zabrania sie udzielania w tym temacie hejterom

    Witam

    Otoz od jakiegos czasu spotykam sie z mezatka, tylko na seks, wlasciwie nie chce z nia spedzac czasu typowo romantycznie, bo nie mam go za wiele ale i nie chce.

    Wczoraj padlo z jej strony stwierdzenie ze fajnie jakbysmy oboje wyjechali na weekend jak moja zona pojedzie do rodzicow a jej maz bedzie na wyjezdzie. Jeszcze nie wie kiedy konkretnie chce w te wakacje.

    Z jednej strony kuszace z drugiej nie bardzo chce w to az tak gleboko wchodzic, jest troche obaw w tym wszystkim.

     

    Nie mnie oceniać Twoje poczynania, bo moje lepsze nie były… ale jak nie chcesz, odrazu postaw sprawę jasno. Po co ma się łudzić 


  7. 11 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

    Po 5ciu latach? Na Boga jak to ma tyle trwać ....

     

    8 minut temu, masochistka3333 napisał:

    Nie umiem określić dokładnie co do niego czuje ale przez 8 lat nie było dnia żebym o nim nie myślała. A przez te 5 lat przerwy widziałam go przelotnie tylko raz

    No to pięknie. Ja czuję, że będzie ze mną tak samo...w sensie tego myślenia...


  8. 15 minut temu, Nigdyniemównigdy8 napisał:

    Inne tzn jakie ? Ciesze się,że wiesz co czuje.

    Widujesz go bp w pracy? Czy odcięłaś się i masz spokoj ?

    Inne - tęsknota... czasem tak dobijająca, że nie do opisania. I nie wiesz wtedy czy lepiej trwać w czymś co Cię ściąga na dno, czy godzić się na coś, co dobija Cię każdego dnia. Wybór między złym i gorszym. 
    Nie widuję, bo na moje szczęście musiał zmienić pracę. Czasem tylko przelotem w samochodzie. 
    Spokój miałam 5 miesięcy bo uniósł się honorem, zakazał mi się odzywać i sam milczał, aż pękł miesiąc temu i znowu próbował namieszać. Nadludzką siłą się wybroniłam. A spokój... praktycznie tak. A faktycznie to narazie ciagle teoria, bo chyba długo będzie wracał. Niby go mam, ale co z tego jak nie ma dnia żebym o nim nie myślała. 

×