Witam pisze ponieważ muszę gdzieś to z siebie wyrzucić . Sprawa wygląda tak jestem w związku małżeńskim od 13 lat poczotki super jak zawsze moz jest młodszy o 4 lata ale zawsze ułożony i myślenie naprawdę super. I natym koniec po ok 7 latach zwrot o 360 stopni po powrocie z Niemiec gdzie pracował przestał się opiekować dziećmi w głowie tylko koleżanki spotkania po nocach wyjazdy mam dość tak się ciognie do dziś zdrada była z jego strony niestety żyjemy razem ale osobno zero wsparcia i pomocy czy ktoś ma podobnie