Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anna_1495

Zarejestrowani
  • Zawartość

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Anna_1495

  1. Mam problem ze stałymi związkami. Mnóstwo facetów mnie podrywa, zaczyna jakąś poważniejszą relację, a po jakimś czasie oddala się. Nie mam pojęcia co ze mną jest nie tak, jestem bardzo pogodną i miłą osobą, wszyscy z mojego otoczenia darzą mnie sympatią i mówią, że są w szoku że jestem sama, że znowu mi w związku nie wyszło. Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek bliższej relacji jestem bardzo ostrożna mężczyźni, z którymi się spotykałam musieli zabiegać o moją uwagę i zainteresowanie. Gdy w końcu zdecyduję się pójść o krok dalej prędzej, czy później przestają się mną interesować, rzadziej się ze mną spotykają, rzadziej się odzywają, a ja jak już z kimś jestem oddaję całą siebie... a może to jest właśnie ten błąd. Przykład mojego ostatniego "związku"... znaliśmy się przez około 2 lata. Luźne rozmowy, czasem spotkanie i nic więcej.... po jakimś czasie zaczęliśmy się częściej spotykać facet bardzo uczuciowy, troskliwy z trochę specyficznym poczuciem humoru, ale mi to akurat odpowiadało. Z racji obowiązków i pracy spotykaliśmy się tylko w weekendy. Czekałam na te nasze "momenty" cały tydzień, było nam ze sobą cudownie, przynajmniej mi, śmialiśmy się, słuchaliśmy muzyki, czasem spotkania ze znajomymi, no a później wiadomo.... w sobotę postanowiłam z nim szczerze porozmawiać, bo darzyłam, a właściwie dalej tak jest bardzo silnym uczuciem. Zadałam pytanie, czy jest pewien naszego związku, czy chce abyśmy się częściej widywali itd. Jego odpowiedź.... nie wiem i popłakał się. Jestem w szoku, nie mam pojęcia skąd taka reakcja już dalej nie drążyłam tematu, bo nie chciałam go dobijać. 2 dni później napisałam do niego z pytaniem, czy myślał o naszej rozmowie, a on na to, że nie.... Więc ja powiedziałam mu, że skoro nie jest pewien to dla mnie jest jasne, że nic z tego nie będzie i musimy przestać się spotykać.... nie nalegał przyjął to nadzwyczaj dobrze, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że mu na mnie nie zależy. Ale wiem, że wystarczyłby chociaż jeden sygnał z jego strony, że jest choć cień szansy i bym pobiegła... tak znowu zostałam sama ze złamanym sercem. Nie chcę księcia z bajki tylko kogoś, kto mnie szczerze pokocha na dłużej:(
  2. Anna_1495

    Tak tylko chciałam się wyżalić

    bidulek... pozostaje już tylko oddział zamknięty
  3. Anna_1495

    Tak tylko chciałam się wyżalić

    Mogę być Twoim psychiatrą
  4. Anna_1495

    Tak tylko chciałam się wyżalić

    Szanowny "zasraniec" chyba się zagalopował troszkę. Kim Ty musisz być w życiu wredna kreaturo?
  5. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Napisałam, że obie strony powinny się starać
  6. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Znam wiele takich 2/10, które mają wspaniałych i przystojnych partnerów/mężów i nie sądzę, aby tutaj tkwił problem. Ja chciałam akurat z nim stworzyć głębszą relację, bo miał i ma to coś. Jakbym znalazła bogatego i przystojnego, a miłości by nie było to nie szłabym w to.
  7. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Absolutnie nie chciałabym żeby ktoś koło mnie skakał i nosił na rękach, w takiej sytuacji czułabym się osaczona.... Związek nie polega na staraniu tylko jednej ze stron, obie muszą tego chcieć. Rzeczy materialne nie są dowodem miłości, a każdy z partnerów aby być szczęśliwym potrzebuje też własnej przestrzeni, zainteresowań i czasu dla siebie.
  8. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Śmiertelnie! Od wczoraj nic więcej się dla mnie nie liczy
  9. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Jeśli to nie sarkazm, to trochę zaprzeczasz sam sobie. Twoje poprzednie wypowiedzi sugerowały, że lepiej siedzieć cicho nie pytać i nie mówić co się czuje i myśli
  10. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    To trochę już się znamy... przynajmniej z Twoją łaską
  11. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Wybacz mi faux pas nieznajomy
  12. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    To może nie rozmawiaj z ludźmi na forum tylko żyj
  13. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    No i podsumowując właśnie dlatego zakończyłam relację mając 100% pewności, że nic z tego nie będzie. To czego kolego nie rozumiesz?
  14. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Tak dokładnie chcę czegoś innego niż tylko relacji bez zobowiązań, bo przy takim układzie uczucia wyższe nie mają prawa istnieć, a jeśli są to zwyczajnie psuje głowę
  15. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    No tak, bo przecież lepiej trwać w związku bez przyszłości, niż iść dalej... To się nazywa masochizm i unieszczęśliwianie samego siebie
  16. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Czyje wyrachowanie?
  17. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Myślę, a właściwie to wiem, że z nami musi być coś nie tak i potrzeba czasu żeby popracować nad sobą i przez jakiś czas bie pakować się w związki
  18. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Interesuje mnie jeszcze co sądzicie o jego reakcji, to był szczery płacz nie myślałam, że takie coś może mieć miejsce.... macie pomysły dlaczego?
  19. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Tak, faktycznie myślałam już nad tym wcześniej i wiem, że teraz myślę trochę więcej o sobie, ale być może jeszcze za mało. Taki mam charakter od zawsze lubię jak inni są szczęśliwi, pomaganie ludziom sprawia mi ogromną przyjemność, ale nie do końca chyba widzę własne potrzeby.
  20. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    challenge accepted
  21. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Nie śmieję się, bo sama popełniłam mnóstwo błędów, jestem tutaj nowa i to mój pierwszy wpis i szczerze mówiąc jestem w delikatnym szoku patrząc na burzliwą dyskusję jaką rozpętałam. Troszkę zaniemówiłam
  22. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Po to, żeby poznać opinię innych w tej sprawie, do tego chyba służy forum... a nie patrzeć jak przerzucacie się złośliwościami między sobą
  23. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    I po co te wszystkie nerwy i złośliwości hmmm?
  24. Anna_1495

    Nikt nie potrafi mnie pokochać

    Chyba mam zły gust, ale nie robię tego specjalnie wydaje mi się na początku, że super facet że mu zależy a tu nagle zmiana o 180 stopni.
×