Jak w temacie. Mam 36 lat mieszkam sam i nie mam znajomych i od 10 lat nie byłem na imprezie, zastanawiam się czy byłaby możliwość zaprzyjaźnienia sie ze studentką bądź studentkami oczywiście platonicznie i chodzenie z nimi na imprezy koncerty wspólne wakacje i.t.p. ? Innymi słowy pożycie trochę młodzieńczym zyciem.