Iskrzynka
Zarejestrowani-
Zawartość
450 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Iskrzynka
-
Z leków zaleconych przez dr mam tylko Estrofem i Luteinę. Dodatkowo biorę już na własną rękę kwas foliowy i probiotyk i to tyle. Nie wiem, czemu mi dr kazała czekać z beta tak długo , ale myślę, że zrobię pierwsze badanie za tydzień w środę, potem jeszcze w piątek i później tego 04.05.
-
Cykl sztuczny
-
Ja też miałam stymulację i punkcję w lutym, a transfer dopiero teraz. Trzymam mocno kciuki, żeby Okruszek został z Tobą 🥰 Dziewczyny, a Wy kiedy najwcześniej robiliście bety, sikańce, tak, żeby coś już było widać? Bo ja nie wiem, jak wytrzymam do tego 04.05.
-
Tak, 5-cio dniową. Jeszcze specjalnie dopytywałam, czy wcześniej nie robić, ale usłyszałam stanowcze nie. 04.05, albo, jak znajdę laboratorium pracujące w niedziele i święta, to mogę zrobić 2-3.05, w nie wcześniej.
-
Ja już z moją blaską na pokładzie 🥰 Teraz tylko czekać Betę mam zrobić dopiero 04.05.
-
Jeden
-
Dzięki za odpowiedź. Ja badałam dziś, czyli dzień przed transferem i mam 26,8 ng/ml. Jest to ok wynik?
-
Dziewczyny mam pytanie, czy u którejś z Was w trakcie brania Luteiny dopochwowo pojawiły się nieprzyjemne odczucia w tym miejscu? I czy zmiana na Lutinus pomogła?
-
Marta0308 mocne kciuki dzisiaj Niech kruszynka się ładnie wgryza w mamusię
-
Nie, lepiej rokują te, które rozwinęły się do etapu blastocysty "książkowo", czyli w 5 dobie. 6-cio dniowe są trochę opóźnione w rozwoju, co nie oznacza, że nie dają szansy na ciążę i zdrowe dziecko, jednak statystycznie nieco mniejszą.
-
U mnie w klinice standardowo hodują zarodki do stadium blastocysty, czyli do 5/6 doby i takie głównie podają, bo te podobno lepiej rokują. 3-dniowce są transferowane lub mrożone tylko w sytuacji, gdy we wcześniejszych próbach zarodki nie przeżywały w hodowli do 5 doby lub gdy np. jest tylko jeden zarodek i nie chcą ryzykować, że go stracą. Ale tu znowu pewnie co klinika, to inna polityka działania.
-
Ja mam mieć podawaną 5-ciodniową blastkę. To moja jedyna taka blastka, 3 pozostałe śnieżynki są już z 6 doby.
-
Dokładnie "co kraj, to obyczaj". U mnie w klinice, to w ogóle jest tak ciekawie, że do punkcji kazali zdjąć tylko jeden paznokieć, a do histeroskopii już z wszystkich palców, bo robią to na innym piętrze i chyba przez inny zespół. Ja akurat nie zdjęłam, tylko udałam, że nie wiedziałam, że trzeba że wszystkich i jakoś mnie puścili na zabieg, ale pielęgniarka mi powiedziała, że następnym razem mam mieć zdjęte wszystkie.
-
To raczej bez znaczenia, byle było czerwone.
-
Ja nie rezygnowałam. Miałam zdjęty żel tylko z wskazujacego palca lewej ręki na punkcję, z powodu znieczulenia i knieczności monitorowania saturacji.
-
Aaaa...to źle wcześniej zrozumiałam. Myślałam, że już jesteś po i teraz czekasz na transfer, który będzie we wtorek lub środę. To trzymam kciuki za piękne jajeczka
-
Wino czerwone przed transferem podobno dobrze działa na ukrwienie macicy, poza tym jakoś bardziej jestem po nim wyluzowana, a to chyba dobrze robi ogólnie całemu przedsięwzięciu . A ananas po transferze podobno sprzyja zagnieżdżeniu, więc co mi tam, kupiłam największego giganta w sklepie i już czeka ze mną na środę
-
Tak będzie!
-
Strusio85, a kiedy dokładnie miałaś punkcję?
-
No to trzymam mocno kciuki, żeby tak było
-
Super dziewczyny, że obie ruszyłyście dalej. Będziecie mogły się wzajemnie wspierać A kto w tym tygodniu transferuje?
-
Cześć Monika. Pisz/dzwoń do swojego lekarza. Mocne kciuki za naturalny cud!
-
LuLa tak strasznie mi przykro Wypłacz się kochana, a potem zbieraj siły i wracaj po ostatniego pingwinka, który czeka na Ciebie. Tym razem na pewno się uda! Musi się udać! Nie ma innej opcji! Sciskam Cię mocno
-
Tak strasznie mi przykro Mocno wierzyłam, że to pomyłka. Trzymaj się kochana.
-
LuLa kochana trzymaj się. Wierzymy z całego serducha, że wszystko jest z malenstwem dobrze. Tulę Cię mocno.