Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

slowik038

Zarejestrowani
  • Zawartość

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez slowik038


  1. Dnia 13.07.2021 o 18:55, Bimba napisał:

    Skad wiesz ze jest niesprawiedliwie?

    Może matka też wydaje 2 tys na córkę miesięcznie?

    Dziecko je najdroższe jedzenie, chodzi w markowych ciuchach, wyjeżdża z matką na wycieczki, jedzą w restauracjach itp.

    Oj chyba sama nie wierzysz w to co piszesz. Zresztą gdyby dziecko chodziło w najdroższych ciuchach czy jeździło z matką co roku do Sydney to chyba każdy średnio rozgarnięty człowiek by to zauważył ? Oczywiście dziecko chodzi w droższych ciuchach, nie że ma z lumpeksu ale nadal jego była nie wydaje na dziecko 4,5tys zł miesięcznie. Zresztą te 2tys zł to kwota samych alimentów, realne wydatki mojego faceta na dziecko to kwota 3tys zł miesięcznie. Takie alimenty dostają matki jak mają 3-kę dzieci. 


  2. Dnia 13.07.2021 o 13:03, Eralda napisał:

    500 plus jest od panstwa, nie jest liczone nigdy do alimentów. Facet na pewno zarabia wystarczajaco duzo, ze placi 2 tysiace. Na pewno połowy swojej wyplaty nie oddaje. Nie ma jego byla alimentów, a dziecko. A jak ona zarabia najnizsza krajowa to nadal nie pławią sie w luksusach, a te pieniadze jej pomagaja w utrzymaniu dziecka na wyzszym poziomie niz ona sama moglaby zapewnic. A czemu dziecko miałoby jesc najtansze mięso kiedy tatus moze sobie pozwolic na ekologiczne każdego dnia? 

    Nie zarabia najniższej krajowej, w jej zawodzie to ona nawet może wyciągać 5-kę z przodu. Także dołożenie 1000zł na swoje dziecko nie powinno sprawiać jej problemu, a nie, że wszystko ciągnie od swojego byłego. 


  3. Dnia 13.07.2021 o 12:10, Bluegrey napisał:

    Hm, a czemu oni się rozstali? Bo tak mi teraz przyszło do głowy, że jeśli to on rozbił rodzinę, bo np zostawił żonę dla Ciebie, to wysokie alimenty tym bardziej nie są dziwne...

    Akurat poznaliśmy się wtedy kiedy oni już byli po rozstaniu. Po za tym on na żonę oficjalnie nie płaci, tylko na córkę, no ale wiadomo, ze w praktyce jeżeli alimenty są tak kuriozalnej wysokości to też płaci i na swoją byłą. 


  4. Dnia 13.07.2021 o 10:50, Lolka1975 napisał:

    Tak, to normalne. To sa jego zobowiszania i tak samo jesli wyjedzie na miesiac na wakacje, to np za mieszkanie tez musi zaplacic, mimo ze go w nim nie bedzie...a moze to tez dla ciebie nie jest normalne???

    W takim razie twoi dostawcy mediów robią Cię w bambuko skoro za prąd, gaz czy wodę musisz zapłacić tyle samo niezależnie od tego czy korzystasz czy nie korzystasz. 


  5. 18 godzin temu, Dobrosułka napisał:

    Jedyny powod dla ktorego mysle, ze z nim siedzisz pomimo, ze jego dziecko jest ci sola w oku

    Jego dziecko nie jest dla mnie solą w oku, tylko solą w oku jest to co on wyprawia np załóżmy teraz gdzie córka ma z nim miesiąc wakacji czyli przez ten 1 miesiąc matka wyda na córkę 0zł mimo wszystko nie przeszkadza to mojemu narzeczonemu przelać jej 2tys zł. Nie mów, że to dla ciebie jest normalne. 

    • Like 1

  6. 20 godzin temu, Bimba napisał:

    A może ojciec chce też wspomagać swoją była żonę?

     

    No i właśnie to jest w tym wszystkim najgorsze. On sobie doskonale zdaje sprawę, że ponosi ponad 100% kosztów utrzymania dziecka, ale wystarczy, że jego była powie mu, że te nadmiarowe pieniądze idą na konto dziecka i już sprawy nie ma. Znajdź mi drugiego takiego faceta, który wiedząc że płaci za dużo macha na to ręką ? Nawet jak faceci płacą 50% na 50% to mają z tym problemy i już mają wątpliwości czy nie są skubani przez byłą, a on wie, że go była skubie i nic. 

     

    20 godzin temu, Bimba napisał:

    Będziecie za niego decydowali ile ma dawać na dziecko a jego żonie będziecie wyliczali każdego ziemniaka jakiego zjadła?

     

    Nikt byłej nie wylicza każdego ziemniaka, więc nie mam pojęcia o czym ty w ogóle piszesz. 

     

    20 godzin temu, Bimba napisał:

     Skoro facet dobrze zarabia to jego dziecko przed rozwodem żyło na dość wysokim poziomie - jeśli nie chodzi do prywatnej szkoły to zapewne chodz na jakieś zajęcia po szkole.

     

    Ale jego była również dobrze zarabia, więc dołożenie się do utrzymania dziecka nie byłoby dla niej problemem. 

     

    20 godzin temu, Bimba napisał:

    A może dzieciom rozwiedzionych rodziców nie wolno mieć zajęć, ładnych ubrań, zabawek, gadżetów, wyjść z koleżankami, wycieczek żeby ojca nie obciążać, nawet  jeśli ten chce za to płacić  - a przecież chce!

    To już twoja opinia co wolno rozwiedzionym dzieciom rodziców. Moim zdaniem oczywiście dziecko powinno żyć na dokładnie tym samym poziomie co przed rozwodem. Ja jedyne z czym mam problem to z niesprawiedliwym rozłożeniem ksoztów utrzymania, 


  7. 13 godzin temu, Bimba napisał:

    No i właśnie to tak bardzo boli!

    Bo dziecko po rozwodzie powinno jeść chleb z pasztetową i bawić się patykiem na trawniku przed blokiem ubrane w ciuchy z lumpeksu.

    No tak, bo przecież świat to skrajności, albo dziecko ma luksusy, albo je chleb z pasztetową i absolutnie nie ma nic po środku. Zwłaszcza, że mi nie przeszkadza, że dziecko ma luksusy tylko mi przeszkadza to, że wszystko sponsoruje mój narzeczony w 100% po mimo tego, ze sądy nigdy nie dzielą alimentów w ten sposób, że 100% kosztów utrzymania ponosi facet. Obniżenie alimentów w tym konkretnym wypadku ani trochę by nie zmieniło sytuacji dziecka jedynie co by zmieniło to tylko to, że jego była musiałaby zacząć spełniać swój obowiązek i dokładać się do dziecka, a nie, że wszystko robi mój narzeczony. 


  8. 16 godzin temu, Eralda napisał:

    Najważniejsze w tym wszystkim jest to, ze wysokosc alimentów, ktore płaci na dziecko nigdy nie bedzie Twoja sprawa. I mówię to jako kobieta, która ma męża z dzieckiem z poprzedniego związku. Wtracilabym sie jakby nie chcial placic lub chcial placic smiesznie niskie. Jak można być taką urwa i żałować dziecku? Może dzięki tym alimentom jego była może sobie pozwolić na lepsze auto przez co dziecko jezdzi bezpieczniejszym pojazdem. Albo moze sobie pozwolic na leczenie zębów dziecka prywatnie, na aparat na zęby, na korepetycje, dodatkowe zajecia, lekcje gry na instrumencie, pływania, jazdy konnej. Moze przez to nie musi oszczedzac na ogrzewaniu zimą, kupuje lepszej jakości żywność, wygodniejsze obuwie, trzymające ciepło kurtki zimowe 

    Dziwne, że wtrąciłabyś się gdyby nie chciał płacić, albo chciał płacić śmiesznie niskie, ale jak by chciał płacić kuriozalnie wysokie to już byś nie wtrącała. Po mimo tego, że rodzice powinni oboje się na dziecko składać to w tym konkretnym wypadku ojciec ponosi ponad 100% kosztów utrzymania dziecka. Doliczmy do tego wszystkiego 500+ i nagle jego była ma 2500zł za nic. 


  9. 11 godzin temu, Bimba napisał:

    Ona zaproponowała, on się zgodził, nie targował się bo kocha swoją córkę i chce żeby jej niczego nie brakowało, stać go na tę kwotę, chce ją płacić a oprócz tego kupuje prezenty bo chce i zabiera na wycieczki bo chce.

    I o co ci chodzi?

    Jest problem bo tobie nie daje kasy i ciągle jesteś  tylko doopodajką bez szansy na ślub?

     

    Kochać swoje dziecko to jedna sprawa, ale obdarowywać swoją ex to już druga sprawa. Co do ostatniego zdania nawet nie wiem skąd posiadasz takie informacje pewnie z 4 liter. 

    • Like 1

  10. 2 godziny temu, Bimba napisał:

    A

    Nie, nie zasądzają obniżenia z tego powodu.

    Obniżyć mogą tylko z powodu znacznego obniżenia dochodów. 

    Uregulowanie spotkań z dzieckiem nie jest podstawą do obniżenia, tak samo jak fochy kochanicy.

    Chodziło mi o to, że sądy traktują łagodniej ojców, którzy zajmują się swoimi dziećmi od ojców, którzy raczej nie zajmują się swoimi dziećmi, a co za tym idzie zasądzają trochę niższe alimenty. Te 2tys zł to była propozycja z górnej półki jego ex, kobiety zawsze liczą się z tym, że sądy zasądzają trochę niższe alimenty niż wymagają, dlatego dla swojego bezpieczeństwa wnoszą o więcej, no bo doskonale wiedzą, że nic na tym nie stracą, a mogą tylko zyskać, a on mając zawód gdzie musi negocjować możliwie jak najniższe ceny zgodził się od tak o na alimenty wysokości kuriozalnej, jego  była wygrała z nim walkowerem, a do tego tysiaka mógłby spokojnie zbić gdyby się potargował. Gdyby zażądała 3tys zł to pewnie też by nie protestował. To tak trochę jakbym ja Tobie wcisnęła za 10tys zł używane auto które jest warte max 5tys zł a ty od tak byś powiedziała "Ok, biorę" 


  11. 2 godziny temu, Unlan napisał:

    Powtarzam jeszcze raz. Nie obniży!!!! Wbij sobie to do swojego zakutego łba. To, że średnia alimentów w Polsce wynosi jakieś 800 zł nie ma nic wspólnego z twoim facetem. Jeśli facet ma małe możliwości zarobkowe, to sąd zasądzi mu mniejsze alimenty niż komuś, kto ma wysokie możliwości zarobkowe. Większość alimenciarzy w Polsce nie zarabia po 10 tys, tylko sporo, sporo mniej i dlatego taka średnia. 

    Albo jesteś wyjątkowo tępą laską lecąca na kasę, albo równie tępą prowokatorką 🤣

    Chyba nie rozumiesz, że nawet biorąc pod uwagę jego zarobki alimenty w kwocie 2tys zł nie są dla niego zasadne, zwłaszcza, że tym dzieckiem się zajmuje i zaprasza do siebie, a w takich sytuacjach sądy zawsze biorą to pod uwagę, idą na rękę i zasądzają niższe alimenty.


  12. 22 minuty temu, Unlan napisał:

    A myśmy ci już tyle razy napisały, że ŻADEN sąd nie obniży bez wyraźnego powodu tych alimentów. Jeszcze do ciebie nie dotarło? Dalej będziesz głupoty pisać, że każdy sąd obniży, bo taka wysokość alimentów jest zbędna? 

    Nie obniży, bo on nie chce obniżenia, gdyby złożył wniosek o alimenty do racjonalnej wysokości to problemu by nie było. 

     

    "W I półroczu 2019 r. średnia wysokość alimentów zasądzonych na dzieci przy rozwodach wynosiła 966,90 zł., poza rozwodami - 674,50 zł, a w sprawach o ustalenie ojcostwa 552,20 zł (Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości, Alimenty - prawomocne orzeczenia przy rozwodach i poza rozwodami w latach 2015 - 2018 i w I półroczu 2019 roku)"

    On płaci dwukrotność średniej wysokości alimentów.


  13. 4 godziny temu, The_ZEUS napisał:

    Tego nie wiadomo, tzw. "samce beta" dają się łatwo manipulować kobietom i często są wyzyskiwani. Jako, że są "beciakami", to muszą mieć jakieś atuty i zazwyczaj są to zarobki na całkiem przyzwoitym poziomie, którymi z chęcią dzielą się z zadowoloną żoną. Tacy ludzie potrzebują kogoś, kto popchnie ich do działania, ponieważ sami nie potrafią. Sieroty, które trzeba uświadamiać, że jak żona puściła się z czarnym, to trzeba odejść, a nie kupować na przeprosiny zegarek. 🙂

    W tym co piszesz jest bardzo duże ziarno prawdy. Jak już napisałam osobiście tak hojne alimenty są w 1000% zbędne, ale ja nie jestem w stanie go popchnąć i przekonać do działania, chociaż wiadomo, że każdy sąd by mu te alimenty obniżył tym bardziej w sytuacji gdy te 2tys zł to nie jest jedyny wydatek, trzeba jeszcze policzyć z 1tys zł wydatku kiedy ona u nas przebywa czy kiedy jeździ z nią na wakacje w dosyć odległe miejsca, a niestety to dosyć duży wydatek. Oboje uwielbiają sporty zimowe i teraz wyobraź sobie taką wycieczkę do Alp na narty, a jakby tego było mało to jeszcze od tak o przelewa swojej byłej 2tys zł co miesiąc. 


  14. 20 godzin temu, gosc_ napisał:

    I zapomniałam, że każda tutaj ma przecież swoją firmę i zarabia po 15 kafli miesięcznie 😄 Ciekawe ile Wy same zarabiacie, skoro to dla Was "mało". Pewnie niewiele, no ale znalazły sobie bogatego mężulka, więc będą się tu panoszyć na forum. Litości. 

    No chyba tak rzeczywiście jest, że trafiłam na forum jakiś arystokratek, zwłaszcza jak ktoś tu napisał, ze 2tys zł to nic. 

     

    18 godzin temu, Bimba napisał:

    Matka realizuje swój obowiązek alimentacyjny poprzez całodobową opiekę nad dzieckiem.

     

    Litości, nie mówimy o dwulatce, tylko o prawie dorosłej dziewczynie. 

     

    16 godzin temu, Dobrosułka napisał:

    Dokladnie opisalas autorke.  Zapomnialas dodac, ze jak juz tego bogatego mezulka znajda to dziecku z geby by wyjely kromke chleba.

    Można wiedzieć co ty bredzisz ?

     

    12 godzin temu, Unlan napisał:

    Miesiąc ma zazwyczaj 720 godzin, czyli na każdego rodzica powinno przypadać po 360 godzin opieki nad dzieckiem.

    Źle to liczysz. Dziecko nie spędza czasu tylko z rodzicami, jest jeszcze czas w szkole, z dziadkami, ze znajomymi, zwłaszcza, ze nie mówimy tu o dwulatce, tylko o prawie dorosłej dziewczynie, która w bliskiej przyszłości będzie dorosła. Nad nią nie siedzi juz non stop matka, która musi ją non stop pilnować. 

     

    12 godzin temu, Unlan napisał:

    Opiekunka za tyle godzin weźmie lekką ręką 2500 zł.

    Opiekunka dla prawie dorosłego dziecka ?

     

    12 godzin temu, Unlan napisał:

    Tatuś może chlać po pracy codziennie i umawiać się z panienkami, matka zazwyczaj, aż takiej swobody w temacie nie ma. 

    Ty chyba naprawdę myślisz, że post dotyczy dziecka dwuletniego. 

     

    11 godzin temu, Bimba napisał:

    Już nawet nie o chlanie chodzi i o panienki, ale matka opiekując się dzieckiem nie ma możliwości zarobkowych takich jak ojciec.

     

    Ma, ponieważ dziecko jest prawie dorosłe, a matce też niektóre obowiązki odchodzą np gotowanie bo to robią jej rodzice. 

     

    11 godzin temu, Bimba napisał:

     Nie może pracować na noce, nie może wyjeżdżać w delegacje, nie może sobie wyjechać za granicę do pracy, nie może brać nadgodzin - to też ma znaczenie przy utrzymywaniu dziecka "po połowie", nie uważasz?

    Powtarzam jeszcze raz. Post nie dotyczy dziecka, które ma dwa lata, tylko prawie dorosłego. Nawet jeżeli matka miałaby już zostać dłużej w pracy to i tak dziecko jest z dziadkami w jednym domu. 

     

    10 godzin temu, Unlan napisał:

    Jak matka pracuje na noce, to musi wynająć opiekunkę, a to kosztuje. Jak robi nadgodziny to samo. Dołożę jeszcze kwestię głupich przeziębień. Matka wtedy musi wziąć opiekę nad dzieckiem chorym i jest w plecy przy wynagrodzeniu, często dobrych kilka stówek. 

    11 godzin temu, Bimba napisał:

    Wszystko co piszesz ma sens jedynie w sytuacji gdy dziecko ma dwa lata i jest sytuacja w której matka jest w pracy i nie ma dosłownie z kim zostawić dziecka. Tutaj nawet jeżeli matka jest w pracy to wyręcza się swoimi rodzicami .


  15. Dnia 15.02.2021 o 16:06, Dobrosułka napisał:

    Ojciec doklada sie do utrzymania dziecka.  Takze doklada sie do czynszu, jedzenia, ksiazek, rozrywek, szkoly, ubrania, wyposazenia pokoju dziecka itd.  Zaleznie od wieku dochodzi komputer, telefon, transport czy drobne wydatki. 

    Wszyscy rodzice ponoszą tego typu wydatki i jakoś w żadnym z tych przypadków alimenty nie wynoszą 2tys zł. 

     

    Dnia 15.02.2021 o 16:06, Dobrosułka napisał:

    Jak to wszystko podliczysz to ojciec doklada sie do utrzymania, a nie utzymuje dziecko i byla.  

    Jeżeli utrzymanie dziecka kosztuje według Ciebie 4,5tys zł miesięcznie to zapewniam Cię, że większość dzieci byłaby niedożywiona. 

     

    Dnia 15.02.2021 o 19:03, Bimba napisał:

    Po tym jak pokazałaś facetowi jaki masz stosunek do jego dziecka i jak ci zależy na jego pieniądzach jego żoną raczej nie zostaniesz, nic nie dostaniesz i nic nie odziedziczysz.

     

    Ja nie mam złego stosunku do jego dziecka, ponieważ to nie dziecka wina, że ojciec jest jeleniem i daje się aż tak wykorzystywać. Co do dziedziczenia to trochę słaby argument, on miałby sens wtedy kiedy załóżmy ja bym miała 30 lat, a on 70 lat. W sytuacji gdy jesteśmy w tym samym wieku to nie wchodzi się w małżeństwo po to żeby wziąć majątek partnera. 

     

    23 godziny temu, Unlan napisał:

    Patrz i czytaj uważnie tępa ..... Żaden sąd nie obniży alimentów.

    Otóż zrobi to każdy sąd. 

     

    23 godziny temu, Unlan napisał:

    Facet zarabia na tyle dużo, że go stać i żaden sąd nie obniży tych alimentów.

    Przy wyzszych zarobkach ludzie nie dostają aż takich alimentów jak on. 

     

    23 godziny temu, Unlan napisał:

    Pytasz czemu matka jest w tym przypadku zwolniona od łożenia na dziecko? Bo twój facet jest zwolniony z głównej opieki nad dzieckiem. 

    Dnia 15.02.2021 o 15:36, slowik038 napisał:

    Nadal nie jest to powód, żeby płacić alimenty w wysokości 150% potrzeb dziecka. 

    23 godziny temu, Unlan napisał:

    W przypadku rozwodu i braku opieki naprzemiennej jedno z rodziców łoży więcej, a jak chce może nawet całość, a w razie choroby dziecka, kiedy opiekujący się rodzic musi wziąć wolne z pracy, nawet to wyrównać opiekującemu się dzieckiem rodzicowi jak chce.  

    Więcej czyli np ponosimy koszty 60 do 40 albo 70 do 30. Tutaj alimenty zdecydowanie wychodzą ponad skalę. 

     

    23 godziny temu, Unlan napisał:

    Hmm... Czasem nocleg, jedne święta, wakacje pewnie 2 tygodnie, ferie też i wychodzi to dodatkowy 1000zł miesięcznie.

    Wszystko zależy od formy z jaką ojciec spędza czas z dzieckiem.  1000zł miesięcznie, czyli 12tys zł rocznie nie jest tak trudno wydać, wystarczy, że pojadą np w cieplejsze miejsce gdzieś dalej. Po za tym jak załóżmy chodził z nią np do kina lub na basen to później po kinie czy po basenie wypada iść np na pizze, albo do McDonalda, opłaty za parking auta, także sama widzisz, że trudnośći w tym nie ma żadnej po mimo tego, że czasu spędza z nią mniej niż matka. 

     

    23 godziny temu, Marzycielka_Monika napisał:

    Ale tak serio autorko, myślisz, że z powodu tego, że twój narzeczony z powodu waszego związku/ślubu zapomni o swoim dziecku? Wiedziałaś na co się piszesz. Twój narzeczony płaci alimenty takie jakie chce i tyle. Dba o córkę a co Ci do tego? 

    Nigdy w ten sposób nie myślałam, nawet nie wiem skąd ten wniosek ?


  16. 23 godziny temu, AgsAgsAgs napisał:

    Autorka ma bol tylnej czesci ciala, ze pieniadze jej narzeczonego wedruja do dziecka, a nie do niej.

    Z tego wynika, że w ogóle nie zrouzmiałaś tego temu. Nie mam bólu tyłka o to, że płaci na dziecko alimenty, tylko o to, że płaci tak kuriozalne duże i jeszcze w ogóle nie protestuje. 

     

    22 godziny temu, Wiki@ napisał:

    Wszystko zależy ile zarabia. Rodzic powinien zapewnić dziecku życie na takim samym poziomie jak sam żyje. 

    Dziecko ma dwoje rodziców, więc obowiązkiem obojga rodziców jest na nei łożyć. 

     

    21 godzin temu, Bimba napisał:

    Ciekawe czy jakby zostawił autorkę z dzieckiem to też uważałaby że jej za duzo na dziecko daje?

    Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdyby ktoś np Ci za sprzątanie biura płacił 20tys zł, to też byś nie protestowała i słusznie, po mimo tego, że sprzątaczki tyle nie zarabiają. Obowiązkiem każdego człowieka jest pilnować swojego interesu, tutaj interesy mojego faceta i jego byłej są sprzeczne. 

     

    21 godzin temu, Annn2020 napisał:

    Nie mam pojecia skąd się biorą takie baby. Facet dba o potrzeby swojego dziecka a ta ma fochy zamiast się cieszyć że na porządnego człowieka trafiła. 

    O potrzeby dziecka i byłej, po co jej robi takie prezenty ?

     

    6 godzin temu, Skb napisał:

    Jego dziecko i jego pieniądze. On jest ojcem i jako ojciec decyduje ile swoich pieniędzy przeznaczy na dziecko. Chcesz mieć więcej forsy to weź się za robotę.

    Jego obowiazkiem jest dokładać sie do utrzymania dziecka, tymczasem on ponosi koszty utrzymania dziecka w ponad 100%. 


  17. Dnia 14.02.2021 o 03:58, gosciorro napisał:

    2 tys. to nie jest dużo? chyba was poyebało

    przy dzisiejszym 500+ plus to alimenty rzędy 400-600 zł sa w zupełności wystarczające

    No właśnie o tym mówię. Chociaż ja nigdzie nie domagam się obniżenia alimentów do 400-500zł, no ale do 1tys zł już by to przeszło na spokojnie przez każdy sąd. 

     

    Dnia 14.02.2021 o 03:58, gosciorro napisał:

    DWOJE rodziców powinno płacić podobnie, ciekawe ile matka zarabia, bo zapewne ok. 2 tys, więc tylko część idzie na dziecko...

     

    Akurat matka dziewczyny źle nie zarabia, z 6-7tys zł w swoim zawodzie wyciaga na spokojnie, ale nie dość, że całkowicie odchodzą jej koszty utrzymania dziecka to jeszcze na tych alimentach jest sporo na plusie. 

     

    Dnia 14.02.2021 o 03:58, gosciorro napisał:

     no ale tak, stado mamusiek sie tu zebrało, więc zero obiektywizmu 😄 

     

    Nie dziwię się, każda normalna osoba chciałaby być na jej miejscu. 

     

    Dnia 14.02.2021 o 03:58, gosciorro napisał:

    namów faceta, żeby nie dał z siebie robić jelenia i niech poczyta tematy w necie, bo dziecku na bank niczego nie brakuje - za to jest duża szansa, że matka wydaje spora częśc tej kasy na siebie...

     

    Ale co ja poradzę na to, że on za wszelką cenę chce być tym jeleniem ? On nie chce składać żadnego wniosku po mimo tego, że na 100% by wygrał. Zgodził się na pierwszą lepszą propozycję swojej byłej bez żadnego wahania, nie przyszło mu do głowy, że może się targować, przyklepali to, no i teraz jest jak jest.  Po za tym te 2tys zł to nie jest wszystko, przecież jego córka czasami przychodzi do nas nocować, a to na weekendy przychodzi, a to na święta, wakacje, ferie,  itp. to kupi jej coś na urodziny, więc to już nie wychodzi 2tys zł, a ze 3tys zł miesięcznie.

     

    Dnia 14.02.2021 o 08:03, Gość888 napisał:

    Też uważam, że 2 tyś alimentów to jest dużo. Pieniądze mają iść na dziecko a nie na mamę.

    Dokładnie tak, ale najwidoczniej jemu to absolutnie nie przeszkadza, nawet nie poprosił jej o żadne faktury, żeby udowodniła ile wydaje na dziecko. 

     

    Dnia 14.02.2021 o 08:03, Gość888 napisał:

    Często jest tak, że kobieta nie chce być z ojcem dziecka, ale chciałaby  żyć na takim poziomie jak dotychczas, zwłaszcza jeśli on dobrze zarabia.

    No to przy hojnym założeniu, że matka wydaje na dziecko 1500zł no to tysiaka ma w prezencie za nic. Po mimo tego, że to też matki obowiązek utrzymać dziecko, a nie tylko ojca tak jak jest to w tym wypadku.

     

    Dnia 14.02.2021 o 08:23, Nenesh napisał:

    W przeciwnym razie powinnaś zaakceptować decyzję partnera i zamiast sugerować mu frajerstwo raczej cieszyć się, że jest porządny i dba o swoje dziecko.

    Nie tylko o dziecko, jak i o swoją byłą. 

     

    Dnia 14.02.2021 o 08:44, AgsAgsAgs napisał:

    Od panstwa i nie zwalniaja rodzicow z lozenia na swoje pociechy.

    To czemu matka w tym wypadku jest zwolniona ?

     

    Dnia 14.02.2021 o 08:44, AgsAgsAgs napisał:

    A jezeli dziecko chodzi do prywatnej szkoly?

    Nie chdzodzi.


  18. 3 godziny temu, AgsAgsAgs napisał:

    Rozumiem, ze to matka sprawuje opieke nad dzieckiem, a Twoj narzeczony zajmuje sie nim o wiele mniej. Jej wklad jest wiec nieoceniony i wart znacznie wiecej niz te dwa tysiace. Zreszta nie wiesz jakie sa realne wydatki ponoszone przez obie strony. Rozumiem, ze boli Cie, ze zamiast wydawac te pieniadze na Ciebie wydaje je na swojego potomka. Skoro tak postanowil to jest to tylko i wylacznie jego sprawa. Nie Twoja. Nie bedzie tez Twoja, jezeli ten biedny mezczyzna sie nie ocknie i z Toba ozeni. To wcale nie sa jakies wielkie pieniadze.

    Pieniądze są bardzo ogromne jak na polskie realia, alimenty w kwocie 1500zł już są rzadkością, a tutaj mowa o 2tys zł, 500+ dochodzi i ma już 2500zł, wyda na dziecko 1700zł i ma 800zł w kieszeni, więc tu wygląda na to, że on nie płaci tylko na swoją córkę, ale też na swoją byłą. 

    • Haha 1
×