Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asia_Asia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Asia_Asia

  1. Ja wczoraj również spakowałam torbę, nie wiadomo co się wydarzy dziś na badaniach.
  2. U nas wiedzą tylko rodzice. Chciałabym wierzyć, że dzidziuś przeżyje i będę mogła powiedzieć wszystkim, że nasze dziecko będzie z nami...
  3. Czekamy do jutra , zobaczymy co na prenatalnych.
  4. Mnie niestety coraz bardziej zastanawia zanikajacy całkowicie ból piersi , kiedy wcześniej nie mogłam ich dotknąć. I ten coraz mocniejszy ból brzucha...
  5. Ja jutro zaczynam 12. Ciężko jest udawać. Coraz ciężej
  6. U nas podobnie . Bliska osoba z rodziny jest w ciąży i dlatego na razie nie mówimy rodzinie żeby nie martwić nikogo . Ale gsy patrzę na ten brzuch nie jestem w stanie opanować swoich łez. I ciągle pytania 'jak się czujesz' , 'jak malensywo będzie już na świecie'... A ja wiem że najprawdopodobniej zdarzy się tak, że nie będzie...
  7. Tak. Wizyta jutro ale nie mam dobrych przeczuc, chociaż ciągle wierzę....
  8. Hej dziewczyny. Przeczytałam to forum od początku i jestem w szoku, że tak wiele kobiet zmaga się z tym problemem . Piszę, ponieważ nie wiem co mam że sobą zrobić. W 7 tygodniu delikatne plamienia, zgłosiłam się do lekarza . Lekki krwiak ale z dzieckiem wszystko w porządku, dostałam duphaston. Za 3 tygodnie wizyta kontrolną, czułam się już fantastycznie i słyszę ' uogolnionyobrzek plodu '. Mój świat się załamał. Pierwsze planowane dziecko. Lekarz od razu powiedział mi, że nie ma szans na zdrowe dziecko i żeby przygotować się na najgorsze gdyż 9 na 10 dzieci z ta przypadłością umiera. W poniedziałek jestem umówiona na badania prenatalne, ale od 3 dni bardzo boli mnie podbrzusze i praktycznie zniknął ból piersi . Czy już mam się pogodzić z tym, że nie ma we mnie życia?
×