![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2021_02/M_member_194037756.png)
MaGo2
Zarejestrowani-
Zawartość
920 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
695 ExcellentO MaGo2
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Właśnie sprawdziłam i w jej rejonie Ilê-de-France jest mnóstwo obiektów. Stadion, pływalnie, pole golfowe, będą tam wyścigi kolarskie, tak że sporo się będzie działo
-
Padłam olimpijką też by mogła być
-
No to właśnie dlatego mówię, dla przeciętnego człowieka te 10 - 15 tysięcy kroków to tyle co nic, zwłaszcza jeśli się lubi chodzić i chodzi do pracy. A ona nieraz szła po dzieci do szkoły, czyli ma na tyle blisko, że może chodzić codziennie. Wiadomo, że jak leje deszcz czy jest bardzo zimno, to auto się przydaje, ale przy dobrej pogodzie? Może też rozdarciuch wymusza, bo nie chce chodzić.
-
Wiesz, możliwe, że u nich też budowali hotele i jakąś infrastrukturę, bo ten remont ulicy był z powodu igrzysk. Mają na ulicy te chorągiewki z logo igrzysk. Wiadomo, że wioska olimpijska nigdy nie jest w samym centrum miasta, tylko na obrzeżach. Obiekty sportowe, jeśli są w mieście, to są wyremontowane pod igrzyska, ale wiele z nich się buduje pod miastem.
-
Przede wszystkim nie zrobi 10 tysięcy kroków dziennie, bo ona wszędzie musi autem jechać. A teraz będzie wymówka, bo igrzyska i takie tłumy, że nie da się chodzić. Zresztą 10 tysięcy to ściema marketingowa. Wiadomo, że im więcej tym lepiej dla zdrowia, ale niech zacznie od 5 tysięcy. 10 tysięcy robię, gdy pójdę z psem na porządne 3 spacery (pies staruszek, więc już nie chce chodzić tyle co dawniej) kolejne tysiące gdy idę do i z pracy i gdy poruszam się po pracy.
-
Właśnie to miałam pisać. Dzieci mnóstwo, rozdarciuch przekrzykuje wszystkich. Jeszcze jej cukier daje w postaci ciastek, napoju i seven daysa. To przecież strzał w kolano.
-
Warunki współpracy z producentem "kolagonu" się skończyła, to i koniec manii.
-
W Polsce było super, bo nie musiała gotować ani sprzątać, a dziećmi zajmowali się wszyscy oprócz niej. To i płakała.
-
No właśnie, też myślałam, że miał być tydzień w Polsce i potem Czechy/Słowacja.
-
Jaka Alicja?
-
Jak ona mu od początku zabraniała wychowywać Aleksa, bo nie jest jego ojcem (sama to opowiadała), zabraniała mu zabraniać czegokolwiek dzieciom, byle miała spokój i nie było darcia. To chłop dla świętego spokoju odpuścił, bo jego i tak całe dnie nie ma w domu, to ona się musi użerać z rozdarciuchem. Pewnie chciał uniknąć wiecznych kłótni o wychowanie dzieci. Oczywiście mógł być bardziej stanowczy, ale szczerze mówiąc to trochę mu się nie dziwię. Robi non stop, jak ma weekend wolny, to nie chce się kłócić
-
Świetnym przykładem młodej mamy n YouTube jest Jagoda z BellaTV. Urodziła w klasie maturalnej, od początku wychowują syna, zdrowo go żywią, nie może sobie robić co chce. Mieli duże wsparcie rodziny, Jagody już dziś mąż wziął temat na klatę, praca, dom, utrzymanie rodziny. Jagoda po czasie podjęła studia, rok temu urodziła drugiego syna, żyją fajnie. Jak nie jestem fanką dzieci, tak ci ich chłopcy są naprawdę super, ogarnięci, no ale tu jest mądre rodzicielstwo, z zakazami i wychowywaniem, a nie wolna amerykanka. Julka mogłaby z niej brać przykład.
-
Tak, ona tak podkreśla, że zawsze chciała mieć dzieci, rodzinę i to jest jej spełnienie marzeń, a jednak skądś ta depresja się wzięła. Ona dopiero 10 lat później powinna rodzić pierwsze dziecko, bo widać, że to typ imprezowiczki. Wyszalałaby się, poimprezowała, a tak to widać, że ma takie poczucie straty. Sama teraz przyznaje, że mogła iść na studia do Wrocławia, a jeszcze niedawno z przekąsem i nawet pogardą mówiła o studiach i na co to komu.
-
Przestałam liczyć po "decyzją". Ciekawe, że taki ma sentyment do Polski, a w wielu filmach mówiła, że tylko Francja, nigdy by nie chciała do Polski wrócić i mieszkać, jak to jej dobrze we Francji... To chyba bardziej sentyment, wakacyjny klimat, spotkanie z rodziną. A może tu po prostu była ciągle między ludźmi, a u siebie w domu jest albo sama, albo z dziećmi. Powinna iść na etat, to by jej dobrze zrobiło.
-
Nie bez przyczyny od kilku już lat Julka nie nagrywa filmów z rodzicami czy Agą. Tak jakoś od słynnej "parodii" żubrówkowego filmu "aj łona fak ju es olłejs" Aga nie pojawia się w jej filmach na dłużej niż kilka sekund.