MaGo2
Zarejestrowani-
Zawartość
986 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MaGo2
-
Nic. Kilka dni temu, w zeszłym tygodniu, wrzuciła czarno-białe zdjęcie sypialni, że kocha to miejsce i że jeszcze trochę roboty jest
-
Ona przecież dawała pracę pani od sprzątania, więc sama już teraz się nie zhańbi sprzątając u kogoś. Dla niej to by było teraz poniżej godności.
-
Ale to trzeba się odrobinę interesować. Dla niej Luwr, wieża Eiffla czy Notre-Dame to miejsca do robienia fotek na insta, nie ma pojęcia o historii
-
Problem jest taki, że ona tę kasę wolałaby wydać tylko na siebie
-
O, jak mówi o tych wakacjach, to mam wrażenie, że wstrzymuje łzy
-
Prawdę chociaż są też obrońcy, którzy nie rozumieją dlaczego Jujka jest krytykowana
-
Tyle by było z regularności. Na kanale na insta napisała, że film będzie jutro. Nawet tygodnia nie wytrzymała w obietnicach. W ogóle te kanały nadawcze są wygodne. Ludzie tam pisać nie mogą, więc nikt nie napisze jej nic wg niej niemiłego. Ale już pojawiły się wkurzone buźki
-
Zawsze tak jest. Zajara się czymś, wrzuca pełno treści na ten sam temat, dostanie trochę krytyki albo zajawka się jej znudzi, więc nagle musi zwolnić. Monthly reset pierwszy był pełen werwy i chęci (słomiany zapał to nic złego), a po kilku miesiącach nagle ona musi zwolnić. Youtuberzy, którzy żyją tylko z nagrywania dodają treści regularnie, a jak chcą zwolnić, potrzebują chwili wytchnienia, chorują lub jadą na wakacje, to wcześniej nagrywają filmy na zapas, żeby zachować regularność. Algorytm nie lubi chaosu, znikasz na dłuższy czas, to ciężko potem wrócić.
-
No właśnie. Ale to kolejny wydatek, bo trzebaby to ocieplić, wstawić okna. No i najważniejsze - gdzie miałaby graciarnię?
-
Przejrzałam kanał. W lipcu wrzuciła 10 filmów, czyli średnio 2 w tygodniu, a i tak wszystkie o jednym i tym samym.
-
A Lolo jak rok temu będzie musiał wziąć urlop 31 października, bo Halloween
-
Raczej wallpaper
-
Coraz szybciej i mniej wyraźnie mówi, głos coraz bardziej piskliwy.
-
Każdy ma gorsze dni. Ja teraz siedzę pod kocem, w byle jakich ciuchach, bez makijażu, włosy będę myła wieczorem. Ale ja jestem na urlopie i mogę sobie pozwolić na takie coś. A ona podobno pracuje i zarabia wizerunkiem.
-
Szkoda mi Aleksa. Mam nadzieję, że właśnie nie wychodzi to pasienie go słodyczami niemal od urodzenia.
-
Ona w lipcu chciała zwolnić już w czerwcu nic nie zrobiła poza tym śmiesznym wyzwaniem. W lipcu miały być przepisy, tak już montowała rolki, wydawało się, że będzie kuchenny spam. Kurde, od początku kanału ciągle cou cou i w tym filmie też. Czemu ona do cho.lery nie tłumaczy tego swojego gadania po francusku? Jaki jest sens dodawania tego? Ona serio myśli, że jak ktoś mieszka nad morzem, to chodzi na plażę codziennie? Naprawdę za dużo siedzi na Instagramie i Pintereście.
-
Sobie lekarza umie ogarnąć z dnia na dzień. Tylko Aleks musi wiecznie na wszystko czekać. Ciekawe czy okulistę już załatwiła.
-
Obstawiam, że sama coś zawaliła (np. tę sprawę z bankiem, którą olewa od roku) i ma z tego tytułu kłopoty urzędowe. No ale przecież nic nigdy nie jest jej winą, tylko wszystkich zaangażowanych.
-
Ależ w przeszłości dostała mnóstwo. Po czym podczas zajawki na minimalizm i bejzikową szafę sprzedała je na vinted
-
Zajawka na sport będzie, gdy dostanie za darmo stroje od Oceans Apart lub białko od jakiejś firmy
-
Zależy co się klika, co daje więcej wyświetleń. Ona może imponować tylko nieznającym życia nastolatkom (specyficznej grupie nastolatek, bo na szczęście nie wszystkim) i osobom podobnym do niej, czyli leniwym oportunistkom z przerostem formy nad treścią, które wierzą w siłę przyciągania i kołczingowe pie.rd.olo.lo
-
No i oczywiście rozdarciuch jest grzeczny i samodzielny z dziadkami, było to do przewidzenia. Aleks za to chce bliskości babci. Być może pokazał w ten sposób, że wreszcie cała uwaga nie jest skierowana na małego szatana, a on może wreszcie się przytulić. Oczywiście mlaskanie co chwilę i gadanie o wypartej ciąży i zakażeniu, a jej dramat uratował życie innej kobiecie
-
Ona nie potrafi nawet ukryć tego, jak się cieszy, że pozbyła się dzieci z domu. Myślę, że bardziej rodzina postawiła jej warunek, że w razie czego w podskokach przyjedzie po rozdarciucha. Chociaż uważam, że akurat z dziadkami będzie grzeczna, a potem nasza gwiazda będzie mogła piszczeć jaka jest dumna