.Kobietka
Zarejestrowani-
Zawartość
713 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez .Kobietka
-
Duży wybór partnerów / partnerek wcale nie znaczy że dobrze się trafi
.Kobietka odpisał przystojnyfacet na temat w Życie uczuciowe
Poznanie jest czynnością długoterminową. Przecież na drugi dzień nikt nie mieszka już razem. Naiwne jest też myślenie, że od razu poznamy swój ideał. -
Duży wybór partnerów / partnerek wcale nie znaczy że dobrze się trafi
.Kobietka odpisał przystojnyfacet na temat w Życie uczuciowe
Nie rozumiem stwierdzenia: "trafi się". Ruletka jakaś, czy co? Ludzie się dobierają, a nie przytrawiają. -
Ładny, budujący przykład...13 lat wyroku, toż to ludzie za zabójstwo osadzeni zdążą, co niektórzy wyjść. A pewności nie ma, że alkoholikowi uda się pożegnać z nałogiem. Autorko, rób co chcesz. Znasz zdania, A życie Twoje w Twoich rękach jest.
-
Że za godzinę, będzie u nas 6 osób na kolacji.
-
Bardzo chory. Dlatego, człowiek który jest na początku swojego dorosłego życia, powinien ich unikać.
-
O jakiej wspólnocie piszesz? Będzie pilnowała- tak się dzieje, niestety. Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, powtórze: Na prawdę doradziłabyś mlodej dziewczynie, żeby zamiast ułożyć sobie normalne życie tkwiła z takim kimś?
-
Może do stylu mu pasuje. Artyści takimi rzeczami przyciągają uwagę. Dla mnie jednak to trochę za dużo. (No chyba żeby czasem mi pożyczył )
-
Ale każde jest przerażające. Nałogowo to Małkowice, on się nie upilnuje. I wracają na tę terapię raz za razem.
-
Dwie osoby w jednym ciele. Na wariografie nawet nie pokaże, że nie mówią prawdy, bo gdy coś obiecują, to święcie są o tym przekonani. Ale najbardziej cierpią osoby im bliskie. Dopóki taki człowiek sam nie zechce wyjść z nałogu, nic to nie przekona do tego. Będzie się kamuflował, znikał, będzie przepijał i zapijał. U żon/mam często pojawia się zespół współuzależnienia, ich poczucie wartości spada do zera. Zaczynają tłumaczyć takiego gostka, dawać mu alibi. Od alkoholika trudno się odciąć, bo ten drugi on bywa, że jest troskliwy, opiekuńczy, wzór ojca i męża, ale ten pierwszy przegrywa z alkoholem i wtedy cała rodzina przegrywa z butelką. Na prawdę doradziłabyś mlodej dziewczynie, żeby zamiast ułożyć sobie normalne życie tkwiła z takim kimś?
-
Długi można spłacić. Najpierw kredyty, potem u rodziny. A ułoży jej się życie, jak tego będzie chciała. Poza tym uważam, że sytuacja jest na ciezka i nie warto dobijać autorki. Pomysł z wzięciem we własne ręce swojej firmy dobry
-
Patowych sytuacji nie ma. Albo możesz coś zrobić, albo tkwić w tym. Libed pisał o dzieciaczkach- one będą takie jakimi je wychowasz.
-
Wyczuł, że może z Tobą tak grać. Temat ciężki. Firmowego konta nie ma? Kasa, w pewnej wysokości musi iść przelewem. Konto jest na Ciebie. Ty masz dostęp. Wynajmujecie coś, czy mieszkacie na swoim? Przemoc będzie się nasilać. Musisz mieć tego świadomość.
-
Spokojnie, wszystko się ułoży. Nie powinnaś ufać jego słowom. Alkoholik po trzeźwemu myśli inaczej, niż po pijaku. To są dwie różne osoby. Porozmawiaj z mamą, lub kimś bardzo bliskim i szczerze opowiedz, wyrzuć z siebie wszystko. Może być też psycholog. Jeżeli nie chcesz być z nim, to nie bądź. Ale ułóż sobie plan ewakuacji i zminimalizuj koszty. Sprawdź, czy możesz ogłosić upadłość i jakie to konsekwencje będzie miało w Twoim konkretnym przypadku.
-
Możliwości rosną, to czy ktoś chce to wykorzystywać w praktyce, to inna sprawa.
-
100x bym zastanowiła się na Twoim miejscu. A tak nawiązując do Twoich wcześniejszych niefartów: życie jest jak szachownica, jeżeli do tej pory trafiłaś na czarne pola, to pomyśl ile białych jest przed Tobą
-
Traumy u mnie brak i niech tak zostanie. Praca mnie ukształtowała. Wiem, jacy są alkoholicy.
-
Ten znajomy- dobry mąż, ojciec, przyjaciel- wiesz, że nie każdy jest taki sweet. Są na tym świecie na prawdę fajni mężczyźni, bez takiego bagażu życiowego. Przemyśl to sobie.
-
Desperacja? czy wyzwanie?
-
Alkoholizm to bardzo poważna choroba. To walka z wiatrakami. Żeby wyjść z tego guana, trzeba dużo wyrzeczeń, najczęściej jeżeli to się już dzieje, to dopiero po tym jak człowiek upadnie na dno. Za młoda dziewczyna na takie szarpanie się. Ten rok bez niego - może być najlepszą rzeczą jaka ją spotkała- nie jest pod jego wpływem, myśli rozsądniej.
-
Że pójdzie - czas przyszły. Zgodził się, więc pomysł nie był jego. Z alkoholizmu na siłę nikt nikogo nie wyciągnie. Zawalczą o to- 22 letnia dziewczyna, całe życie przed nią, dwójką maluchów, studia i jeszcze ma pilnować męża żeby nie pił? A kiedy ma to robić? Ona się naszarpie, a efekt może być niezadowalający.
-
Dobrze by było żebyś określiła, sama przed sobą, co jest dla Ciebie ważne. Długi z tego co napisałaś to rosną, a nie maleją - słabo, bo takim tempem to za chwilę może uzbierać się całkiem pokaźna kwota. Wg prawa długi są Twoje, bo firma Twoja. Ile on zarabia, że tak się dzieje? Nie każdy nadaje się do prowadzenia własnej firmy, może niech gdzieś się po prostu zatrudni. Alkohol- jak napisałaś pije od zawsze. Uważasz, że teraz, czy za jakiś czas przestanie? Ja, w takie rzeczy nie wierzę. Ewentualne rozstanie- alimenty z funduszu alimentacyjnego nie należą Ci się, bo to obcokrajowiec. O portalach to już nawet pisać mi się nie chcę, ręce opadają... Weź się w garść i wyprostuj po woli swoje życie. I na pewno nie pozwól, by długi rosły.
-
Młody niepoważne alkoholik i uda się? Hm...
-
Trudny temat to mało powiedziane. 22 lata i bliźniaki i alkoholik i rozstanie roczne to jest Wow. I to nie w pozytywnym sensie. Matkę rozumiem jak najbardziej, A Ciebie? Ni hu ha. Rok przerwy. Co on w tym czasie robił? Dlaczego nie zabiegał o twą uwagę i ogólnie o Was? Przypomniało mu się... słabo. Jak dla mnie. Ty rób jak uważasz.
-
Czemu tyle jest tu
.Kobietka odpisał Załamana8dzieciDwa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja w swojego. Ty, w którego uważasz. -
Zdecydowanie zdrowszy tok myślenia.