Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samiec_mewy_srebrzystej

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3393
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez samiec_mewy_srebrzystej

  1. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Są bardziej zdane na człowieka. Pamiętaj, że człowiek w zapędzie "cywilizowania" świata odebrał im ich środowisko naturalne, wytłukł pokarm Wieki temu wróble szalały po polu i wcinały ziarno; teraz koczują pod piekarniami, cukierniami, knajpami... Koszty cywilizacji.
  2. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Też możliwe. Dokładnie: kilka miechów temu ktoś musiał dokarmiać lisa: wspomniany rudzielec nie szukając ze mną kontaktu minął mnie, po czym walnął się na trawniku i wyraźnie na kogoś czekał Ale fakt: w większych miastach istnieją różne Dzielnice Długich Noży Ahaaaaa... czyli jednak wskazywałoby to na rozległe aglo
  3. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Też racja. To mimo wszystko my jako istoty myślące musimy brać częściowo odpowiedzialność za ich los. Chociaż wiesz co... miałem kiedyś pod Bełchatowem zabawną sytuację: akurat zając chciał koło 22-23 przekicać przez drogę; spodziewając się zająca pod kołami stanąłem i czekam; niestety... zając też czeka. W końcu otworzyłem okno i krzyknąłem: "No przełaź do cholery!". Uwierzysz że to zrobił? Jednak trzeba te kwestie pierwszeństwa raz na zawsze ustalić. Nocą wieś z reguły śpi... miasto niekoniecznie Czyli w zasadzie już rdzennie wiejski teren, a nie aglo
  4. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    No niestety, one rzadko myślą przed wskoczeniem na drogę i tu jest problem. Kiedyś (nagrałem nawet film komórką) 3 sztuki leciały wzdłuż drogi i byłem pewien że mi tę drogą przetną (co się stało, tylko byłem tego świadomy i uważałem). Szkoda tych mniejszych zwierzaków: zająca jakiś czas temu sfilmowałem, porobiłem zdjęcia (naprawdę fajne, w różnych pozach), jeże niestety sa bez szans jak ktoś gna stówą Sarny w sumie też Czyli jednak masz blisko tę zwierzynę? Daleko od miasta ta Twoja wieś?
  5. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Tak... wtedy Twój mózg podsuwa Ci ze swoich zakamarków wiedzę, której akurat w tym wyjątkowym momencie będziesz potrzebować... Jeśli chodzi o dziką zwierzynę, to tak się składa że widuję ją całkiem często, natomiast podstawowym warunkiem jest nocna jazda (no, klempy akurat widziałem w dzień ;)). Któregoś razu jechałem ulicą przez wspomniany las w swoim mieście i pod koła wyskoczył mi (jak mi się wydawało) pies. Mocno daję po hamulcach, a to... warchlak. Opieprzyłem zdrowo, uciekał aż się kurzyło Duży dzik nie jest agresywny, chyba że to locha z warchlakami... ooo, wtedy lepiej spieprzać Często natykam się na pasące się przy drodze sarny; te niewinne, duże, nieskażone inteligencją (ale naprawdę bardzo miłe) ślepka...
  6. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Jak to dobrze, że nasz mózg jest tak skonstruowany że w sytuacji nagłej potrzeby ta głęboko schowana wiedza niczym nagły błysk pojawia się na powierzchni No tak, łosie nie znają znaków drogowych; jakie to szczęście że pewnie są daleko od Twoich rewirów, bo pewnie w przeciwnym wypadku wywołałyby niemałe zamieszanie, prawda?
  7. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Nie narzekaj tak na wiedzę, bo... nie znacie dziewczyny dnia ni godziny... kiedy ta wiedza Wam się przyda A z łosiami to faktycznie tak jest. Generalnie istotnie masywne jak koń, ale nie do końca (koń chyba więcej waży, zwłaszcza ten ciężki, mam na myśli razy używane kiedyś do pługa). Z łosiami niestety jest taki problem, że masz masywny tutłów na długich nogach i jak zgarniesz sarnę, to walnie w maskę; jak zgarniesz łosia, to na bank dostaniesz nim w szybę, a wtedy nie ma co zbierać (z kierowcy też). Dlatego przez tamtejsze puszcze jeżdżę ostrożnie
  8. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    No proszę, taka doedukowana jesteś, a taki istotny fragment Ci umknął... Opis pasuje do wschodnich regionów kraju; jak wracałem od strony Terespola w kierunku Białej Podlaskiej, to dosłownie sekundy dzieliły mnie od wzięcia klempy na maskę (w zasadzie na szybę, bo to cholernie wysoko zawieszone; dostałbym idealnie klempą w twarz i to pewnie śmiertelnie)
  9. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    No patrz, a ja oglądałem i czytałem że kobiety powinny po prostu ćwiczyć mięśnie Kegla Las pod domem... fajna rzecz; choć ja też nie mogę narzekać, bo choć mieszkam w samym centrum miasta (i to sporego)), to las mam bliziutko (w linii prostej 15-20 minut z buta i to porządny, w którym widywałem różną zwierzynę na czele ze stadami dzików; a jak na ulicy trzeba było uważać gdy się wracało powiedzmy o 4 rano... :D).
  10. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Chcesz powiedzieć, że na co dzień oddychasz świeższym powietrzem niż mieszczuchy? No tak, dlatego Covid Ci niestraszny Ale gdybyś była taka przesądna i wierzyła w różne podobne rzeczy, to przecież po mocnym horrorze siedzenie pod Tobą byłoby dosłownie mokre Myślę że jednak nie podchodzisz do tego tak jak deklarujesz
  11. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    If you have any last chrrrrr's my lady... it's time No wiesz co? Taka miłośniczka horrorów i taka przesądna? Strach Cię samą przed telewizor puszczać
  12. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    To wtedy ja zobowiązuję się napisać coś rzewnego; tylko musisz pamiętać by (wykorzystując ostatni łyk powietrza spod respiratora) ostatnim świadomym ruchem palców wysłać mi tu wiadomość, że dogorywasz
  13. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    Spoko, zakładam że nie wykitujemy Gdybym jednak wyciągnął kopyta, to mogę liczyć że założysz jakiś wątek pożegnalny na moją cześć?
  14. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Dobrze napisana Agatka! Pokój z Tobą i dziedźmi Twoimi
  15. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Siur, no co Ty pyeeerdolish? Przecież Yeti istnieje!
  16. samiec_mewy_srebrzystej

    DRUGA DAWKA SZCZEPIENIA BRAK SMS

    No, nie za bardzo po. Primo: podobno do tygodni może mnie dupnąć po pierwszej, a poza tym jeszcze druga Dobrze, że nie osądzasz innych, to rzadka zaleta tutaj
  17. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Dobra Poca, nawet wolę żebyś miała własne zdanie (zawsze wolałem kawę na ławę niż czajenie się). Nie musisz mi nic owijać w stringi; w Twoim wykonaniu wolę chyba jednak ostry przekaz, bardziej do Ciebie pasuje niż inny... To tak jak z tygrysem: wolę jak ryczy niż jak się łasi do mojej ręki, bo w pierwszym wypadku trzymam się w odpowiedniej odległości, a w drugim boję się czy za chwilę znienacka nie pozbawi mnie ręki
  18. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Nie, ale wiem że należysz do kobiet, które muszą mieć ostatnie słowo.
  19. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    To dobrze.
  20. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Oczywiście Pokuś. Skończyliśmy już tę dyskusję?
  21. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    A ktoś tu jeszcze usiłował kogoś tak zmieniać żeby spotkało się to z tak wielkim gniewem "zmienianej" osoby? Poca, naprawdę nie zależy mi na tym by się z Tobą kłócić, ale zejdź po prostu ze mnie. Dobra, może nie siedzisz tu więcej niż wielu innych (choć Twój licznik postów jest imponujący i dobrze wiesz że natrzepałaś je w znacznie krótszym czasie niż ja). Ale OK: ja już nie będę podliczać czasu.
  22. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Nienormowany czas pracy, siedzę akurat przy kompie (jak wiele razy wcześniej); często jestem niewylogowany (wtedy pewnie widzisz to jako moje wielogodzinne przesiadywanie w jednym temacie). Czegoś jeszcze nie wyjaśniłem? Nie, o wychodzenie z facetami, spotkania ze znajomymi (jak majówka) i tym podobne inne aktywności towarzyskie, które masz. I ta emotka na końcu... jesteś Poca jedyna w swoim rodzaju, nikt tego całusa nie stosuje tak regularnie w duchu "pi...ol się" czy "krzyż na drogę" A kto pisał o próbach zmieniania kogoś (no bez jaj: nie sądzę żebyś piła tu akurat do czegoś innego). Ja Ciebie zmieniać nie zamierzam, jeśli chodziło Ci o coś innego to wyjaśnij.
  23. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Pokuś, może po kolei: 1. Istotnie, MNÓSTWO czasu tu przepierzasz; rozumiem i widzę że masz pracę, natomiast poza tym naprawdę podziwiam Cię za zdolności organizacyjne, bo musisz mieć je na niespotykanym poziomie jeśli jesteś w stanie pogodzić tyle godzin dziennie na Kafe ze wszystkimi opisywanymi przez Ciebie aktywnościami pozakafeteryjnymi. Chapeau bas Poca! 2. Oczywiście wiem że nie wpadasz tu kogokolwiek podrywać; możesz się co najwyżej ograniczyć do zbierania wyrazów uwielbienia 3. Ależ Cię zabolało to że usiłowałem Cię skłonić do lekkiego stępienia języka, tym bardziej że zaczęto mnie przypisywać do Twojego "obozu" i niepełnosprytni zaczęli po mnie jeździć za wspieranie Twoich niewyszukanych ataków. Ale Twój przekaz był czytelny i wiesz że nie zamierzam już Twojego języka łagodzić. Twój język, Twoje usta, Twoje konsekwencje... 4. Bez celu wolałbym posiedzieć z kolegą przy browcu (w realu), ale masz rację: tak właśnie poczynię
  24. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Pocahontas, to gdzie planujesz znaleźć tę alfę, która dla Ciebie (żeby zrobić Ci przyjemność) nabierze cech bety? Tu jej nie znajdziesz, na portalach randkowych (co sama zauważyłaś) raczej też nie. Może więc tracisz tu jedynie czas, który mogłabyś spożytkować na szukanie swojego szczęścia , tego swojego jedynego tam gdzie on jest, a nie tam gdzie go na pewno nie ma?
  25. samiec_mewy_srebrzystej

    No i, że tak powiem chui z odwyku.

    Nadmiaru nie mam: jednego przyjaciela kilkaset kilosów ode mnie i jednego kolegę, który mi w razie czego pomoże, z którym mogę pogadać o problemach, ale żadnej kobiety mi nie podsunie (choć po rozwodzie to głównie z jego pomocą wziąłem się w garść).
×