Izuu07
Zarejestrowani-
Zawartość
400 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Izuu07
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Nie chcę Cię rozczarować Kasienko, ale po pierwszym to z reguły nic nie zlecają, tylko proponują kolejny transfer (jak ma się zarodki)... Czasami dodatkowe procedury jak embroglue lub AH.
-
A bierzesz pod uwagę to, że każdy z zarodków może jeszcze się podzielić? U Ciebie dochodzi do zagnieżdżenia więc co do bliźniaków masz ogromne szanse. A co jeśli zarodek bądź oba się podzielą? Moja znajoma podane miała 2 (xx i xy) a ma trojaczki (xx, xy, xy) chłopcy są jednojajowi.. Także w tą stronę też musisz rozważyć. ..
-
Znajoma była w ciąży bliźniaczej ale po 6tyg jeden zarodek przestał się rozwijać i na USG było widać tylko pozostałości po nim niewielkie. Znowu u innej jedno z bliźniąt obumarło później (nie powiem już w którym tyg) i dostawała leki na "zasuszenie" tego nieżywego, żeby nie doszło do zakażenia organizmu. Ostatecznie urodziła niedużo przed czasem zdrowe drugie dzieciątko.
-
Wspaniale wieści oby rosła dalej
-
Dziękuję. Maluch już skończył 3mce jak ten czas leci.... Trzymam za Ciebie kciuki
-
I tak długo czekałaś ja (Strusio też tak miała) jestem mistrzem bety Od 5dpt przez 2tyg praktyczne co drugi dzień robiłam (głupota ale co ) Z blastka z 5 doby już Ci powinno coś wyjść. W klinice mi mówił lekarz że 10dpt jeżeli wynik jest bliski lub 3cyfrowy to dobrze rokuje(ja miałam 113 chyba) Aczkolwiek nie raz tu były dowody niskich bet na początku, a pięknych porodów na końcu
-
Kilka dziewczyn z forum miały "zalecenie" winka półwytrawne lub wytrawne, lampkę wieczorem. Ale to było w cyklu transferu. Od 1dc do dnia transferu. Dodatkowo rozluźnia więc dobrze działa na stres ja osobiście z alkoholem rozstałam się w dniu transferu (uznałam że teoretycznie jestem w ciąży) no i w tej ciąży byłam kolejne 37tygodni
-
Marta a wpisywałas tą swoją betę w kalkulator ciąży? Bo ja tak paczę i paczę na nią i (nie znam dokładnych dat i godzin pobrania) myślę, że jest tu "prawie" przyrost w normie.... A teraz to i tak już USG się liczy serduszko jestbije (mruga) Gratulację
-
Kasiu trzymaj się.. jest mi bardzo przykro ...
-
Beta na początku ciąży bardzo szybko przyrasta i świadczy o dobrze rozwijającej się ciąży. Pierwsze tygodnie co 48h praktycznie podwaja swoją wartość. Dlatego tak szybko wiemy o ciąży. "normalne" kobiety dowiadują się o ciąży w ok 6tyg (z powodu braku miesiączki) gdzie u lekarza czesto widzą już bijące serduszko. My "invitro-we" (przepraszam, nie chce nikogo urazić określeniami) dowiadujemy się w końcówce 3 czy w 4 tyg gdzie na USG widać raptem pęcherzyk... A w sumie jakbyśmy poszły 5-10dni po transferze to raczej nic byśmy nie zobaczyły, pomimo przyrostu bety. Bo po hormonie beta-HCG i jego poziomie we krwi już wiemy. U Kasi.Ch beta ma bardzo mały przyrost przez 5 dni.... Powinna być na poziomie ok min 2000-3000. Niestety, tak jak napisała. Albo nie rośnie prawidłowo albo zaczęła już spadać.... więc prawdopodobnie ciąża się nie rozwija dalej.... Tak mi przykro Kasiu . Przepraszam, za tłumacze na Twoim przykładzie.....
-
Mnie bolał brzuch od transferu do 14tc i później po 25tc też. Więc prawie całą ciążę byłam na nospie i magnezie. Możesz wziąć sobie nospe dla świętego spokoju. Nic Wam nie będzie Trzymam kciuki, ja i mój 3-miesieczny synek
-
Ja co prawda do cieniasów nie należę. Jeszcze przytyłam w ciąży 18kg. Po porodzie zgubiłam je w trzy tyg i trzymam wagę sprzed ciąży. Niestety moje łakomstwo nie pozwala mi chudnąć daleka, pomimo, że kp.
-
Pięknie
-
Boziu, jak cudownie Gratulacje Jennn
-
Na objawy za prędko przecież na dobrą sprawę dopiero minął Ci pierwszy dzień spodziewanej miesiączki. A prawda jest taka, że nie każdy ma objawy. Ja no żadnych! Oprócz bólu brzucha (od transferu do 16tc). Żadnych mdłości, zawrotów głowy etc... Więc u Ciebie może być tak samo Czekamy na Twoje USG. Kiedy masz ?
-
O proszę Gulia myślałam o Was Dobrze, że wszystko u Was Ok że jesteście zdrowe My z Synusiem walczymy dalej z brzuszkiem. Z Kolek pojawiła się dyschezja, ale niedługo magiczne 3 mce i mam nadzieję że miną nam przeboje i chociaż raz na jakiś czas spokojnie prześpimy noc (chociaż ze 3h ciągiem) Prawda, nasze forum to skarbnica wiedzy i wsparcia Pomimo, że drogę mamy za sobą, jestem tu regularnie
-
Iskrzynko, jak Ty się czujesz? Myślałam o Tobie
-
Brałam nospe o magnez 3xdz przez całą ciążę.
-
Podwoiła się prawie po 48h więc jest dobrze. Oby tak dalej Teraz zrób w piątek jeżeli chcesz. Bez sensu jutro. Chociaż oczywiście powinna być wyższa niż dziś, z tym że porównuje się przyrost po 48h fachowo.
-
Może plamienie jest po używaniu aplikatora do luteiny. Podrażnił mocno ukrwione narządy. Na tym etapie kochana, tylko przyrost bety Ci prawdę powie. Musisz koniecznie powtórzyć. Najlepiej po 48h.
-
Jennn, trzymam mocno kciuki Wspaniale wieści oby więcej takich historii
-
Przy blastce może już coś wyjść 6dpt ale raczej z krwi. Ja 5dpt miałam będę 9.9. 7dpt coś koło 30 a 10dpt ponad 100. Nigdy sikanca nie robiłam. Potrafią nic nie pokazać przy betach dwucyfrowych już . Ja Nawet nie mam żadnego na pamiątkę ale za to mój Cud leży i fika już nóżkami 🥰
-
Nie znam ich diet, ale prawda jest taka, że nawet jeżeli w 70% będziesz trzymać się ich zaleceń, to zawsze lepsze niż nic. Co do diety tarczycowej ogólnie rzecz biorąc, to ona działa (można delikatnie unormować hormony dieta). Każda zmiana nawyków na lepsze jest mile widziana. Niezależnie czy się staramy o dziecko czy nie. Nasz organizm nam za to podziękuję
-
Nie daj sobą manipulować. Owszem możesz dodać otuchy, ale przede wszystkim, dbaj siebie i Maleństwo. Z tego co pamiętam to masz termin na wrzesień czy październik ?? Nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić ile musimy przejść żeby tulić swój Skarb w ramionach. Twoje myśli (typu czy wszystko jest ok, czy maluch tam ma się dobrze) są całkowicie normalne i towarzyszą całą ciążę z której ciężko się nawet cieszyć. U mnie w rodzinie podobna sytuacja (szwagierka jeszcze nie urodziła, ja tak) i wiesz co, odcięłam się całkiem. Lakonicznie spytam jak się czuje (ona nami się nie przejmowała) i w nosie mam, że żaliła się do siostry na mnie
-
Przy morfologii 0-1% plus teraz wynik HBA, fragmentacja... Myślicie że jest sens inseminacji ? Wiem, że nasienie jest dodatkowo przygotowywane pod zabieg, ale przy obniżonych kilku parametrach, statystycznie szanse maleją, a i tak nie są jakieś wielkie. A skoro nie ma poprawnych plemników to skąd ma się wziąć ten jeden, który dotrze do komórki? Może warto przemyśleć czy tej kasy nie zaoszczędzić na in vitro ? Są tam procedury selekcji plemników, łącznie z biopsja jąder, itp. A prowadzi Was lekarz z kliniki leczenia niepłodności czy "zwykły" ginekolog?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12