Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Oszukanaxx

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Oszukanaxx

    Patologiczny kłamca

    Chce poczekać i urodzić tutaj w wybranym przeze mnie szpitalu, został mi jeszcze miesiąc, później chce się wyprowadzić do rodziców
  2. Oszukanaxx

    Patologiczny kłamca

    Prawda jest taka, ze zmanipulował mnie wizja pięknego życia. Interesował się mną, chciał, abym sie rozwijała na zagranicznych studiach, chciał abym rozwijała znana markę w Polsce i została jej menagerem. Wspierał mnie w tym, ale koniec końców sama wszystko osiągnęłam bez jego pomocy. Oczywiście to wszystko robił moimi rękami, bo sam nie jest zbyt inteligentny. Potrafi tylko inteligentnie manipulować i oszukiwać ludzi. Przegapiłam sygnały ostrzegawcze, takie jak nagłe wybuchy złości czy wyrzucanie z hotelu za drzwi bez butów. Zostawałam bez telefonu i bez butów na korytarzu. Kilkukrotnie odwoływał zagraniczne wycieczki w ten sam dzień. Przez niego utraciłam reputacje w oczach wielu ludzi bo wyszłam na bajkopisarza. nawet gdy odkryłam ze markowa torba która mi podarował była własnością jego byłej - wymienił tylko kłódkę, nie przyznał się.
  3. Oszukanaxx

    Patologiczny kłamca

    Mieszkanie jest wynajmowane przeze mnie, ja je opłacam miesięcznie 2600 zł. Opłacam również ginekologa przez cała ciąże sama. Do tej pory nie doczekałam się, aby uznał dziecko - powiedział ze zrobi to sądownie, bo jeśli się rozstaniemy i tak pójdzie ze mną do sądu. Zdaje sobie sprawę, ze jestem ofiara szantażu emocjonalnego, gdy chce się rozstać lub go wyrzucić robi akcje i straszy mnie policja lub sądem. Wydaje mi się, ze on ma problemy psychiczne, tj. osobowość bordeline. Gdy przyłapuje go na kłamstwie reaguje niepohamowana agresja /nie uderzył mnie, ale zachowuje się jak psychopata, podczas jednej z kłótni stwierdził ze odda dziecko do adopcji, później, ze odbierze mi je zaraz po porodzie/. Próbowałam kontaktować się z jego rodzina, niestety wszyscy są za granica i nie maja na niego żadnego wpływu. lekceważą mój problem i nie chcą mi pomoc. Jestem na skraju złożenia zawiadomienia na policję, natomiast boje się, ze utracę reputacje, bo on nie cofnie się przed niczym i wywlecze wszystkie brudy przeciw mnie, a mogłabym utracić prawa do wykonywania zawodu.
  4. Oszukanaxx

    Patologiczny kłamca

    Drodzy, chciałabym podzielić się moja historią, może to w jakiś sposób mi pomoże przepracować ten trudny czas. Otóż jestem w 8 miesiącu ciąży, była to typowa wpadka. Okazało się już w ciąży, ze ojciec dziecka to patologiczny kłamca. Na początku nie chciałam dopuścić do siebie tej myśli żeby nie zostać sama z maluchem. Kłamał mnie dosłownie we wszystkim, wydaje mi się, ze nawet nie pracuje - żyje z pieniędzy rodziców, jałmużny, która mu dają. Zapewniał mnie ze kupimy mieszkanie, samochód - chodziliśmy oczywiście po salonach i oglądaliśmy mieszkania - do żadnego zakupu nie doszło. Wysłał mnie do prywatnego szpitala zapisać się na poród - po czym zmienił zdanie i stwierdził, ze lepszy jest publiczny. Koszt wizyty oczywiście pokrywam ja. punktem zwrotnym było przybycie kuriera z przesyłka za pobraniem - wózkiem za 5 tys. złotych. Zapewniał mnie ze wózek to prezent od jego rodziców. Oczywiście ja zapłaciłam za wózek bo nawet nie chwycił za portfel. Po tej sytuacji zabrał wszystkie rzeczy z mieszkania, w tym prezenty które mi podarował, typu perfumy itp, a także moja dokumentacje medyczna i karte ciąży. Tego samego wieczora wrócił i okazało się ze zgubił kilka z tych rzeczy. Nie zapłacił za internet, dostałam informacje o blokadzie usługi, po czym twierdził, ze to wymyśliłam i była wina modemu. Nie wspomnę o tym, ze kłamie mnie w cenach kupowanych rzeczy, nawet jeśli chodzi o produkty spożywcze, zawyża je o jakiś procent. Na początku ciąży wyrzucił mnie kilkukrotnie z mieszkania bez skarpetek i telefonu. Na moje urodziny wymyslil prezent markowa torebke, powiedział, ze jest w lobby hotelu, ponieważ nie chciał zebym ja znalazła w pokoju. Dodam, ze oczywiście torebka rozpłynęła się w powietrzu. co do mojej sytuacji materialnej, bede miała zasiłek macierzyński, mam spore oszczędności i pomoc rodziców. Niestety mieszkają oni w innym mieście ale na czas po porodzie planuje przeprowadzkę. Jestem osoba z wyższym wykształceniem, niestety padłam ofiara oszusta :( muszę ponieść konsekwencje moich decyzji. Jak zalatwilybyscie te sprawę? Rozstały się bez słowa, wystawiły walizki za drzwi?
×