-
Zawartość
1243 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Majax123
-
Miłej niedzieli. Ja jeszcze muszę do lekarza się bujnać z mężem bo go gardło boli dosyć mocno , podejrzewam anginę oby mi tylko dzieciaków nie po zarażał.
-
24 sierpnia moja waga była najmniej 69.2 tego tu chyba nawet wam nie meldowałam bo wiedziałam że to długo nie utrzyma się, więc po co się ekscytować . Od jutra zacznę ćwiczyć na mięśnie brzucha, jak tylko odstawie syna do szkoły. Może te ćwiczenia trochę mnie wspomogą
-
Ja od wczoraj
-
Dobrze napisane" BYŁA" czas przeszły
-
Czyli schudłaś 0.30 przez 3 miesiące. Mnie też wkurzają te wzrosty , człowiek już nie wie co jeść żeby po spadku wagi znów nie było wzrostu. Ale to jakiś nie da się. Ty już masz poniżej 60 a ja dopiero walczę o 60 na początek do końca miesiąca chciałabym chociaż 65kg ale już widzę że to się nie uda. Waga zbyt wolno spada i w dodatku jeszcze się zawsze coś podniesie
-
Może i tak ja też już miałam najmniej 69.2 a co z tego jak dziś rano było 70.6 Pewnie ci wróciło . Ja tylko porównałam ten post w którym podałaś też wagę 60kg a to było 4 czerwca . A 5o że miałaś już 59 mie oznacza że ci nie wróciło do 60 . Niestety tak bywa , ja się ciągła z 5ym zmagam że mi waga spada potem trochę wraca i znowu spada i tak 0o trochu trochę niżej zawszę
-
No trudno ja od poniedziałku może będę ciągnąć to wyzwanie dalej
-
Podaj przepis to jakaś babka?
-
Teraz to już chyba w każdej szkole takie szafki stosują, ale na pewno też idzie jakoś zresetować taką szafkę bo przecież każdego roku uczniowie się zmieniają a szafki zostają . A ta kawa powiem ci że nawet dobra ,też się trochę obawiałam smaku ale było ok A u mnie dziś 70.9 ,drugi dzień bez WC, i pierwszy dzień miesiączki według kalendarzyka
-
A ta kawa to taki wynalazek który zaczęłam pić,mi smakuje
-
No ja na pewno jak bym przez 3 miesiące nie zgubiła ani 1 kg. Pewnie byłabym już w wariatkowie
-
No i się zaczęło kongo w szkole. Ledwo drugi dzień i ktoś zmienił synowi kod w szafce i teraz już nie można jej zamknąć dopuki się nie zgadnie jaki inny kod został wprowadzony Jestem tak wkurzona że już nawet jeść mi się nie chce Nie rozumiem jaką przyjemność daje komuś blokowanie szafek. A w życiu nie zgadniemy przecież jaki to kod.
-
A co do jedzenia ja do południa nie jadam, więc u mnie obecnie na razie tylko kawa z cytryną . Czyli 0 kalorii obecnie o 13 mój pierwszy posiłek, gotowanie jajko, jogurt naturalny, płatki migdałowe mix sałat z pomidorami i ogórkiem kiszonym, natka pietruszki i papryką chili lubię te papryczkę
-
Strażnik Tak z ciekawości poprostu zajrzałam w poprzednie posty. Ja póki co wytrzymuję bez słodyczy i powiem wam że nawet mnie nie ciągnie na słodkie
-
Nie wiem ile miałaś tydzień temu bo nie znalazłam twojego postu z podaniem wagi,ale jak się cofnęłam do czerwca a dokładnie 4 czerwca to też podałaś wagę 60kg więc wychodzi na to że przez 3 miesiące nic ci nie ubyło. Dlatego też radziła bym w jak najbardziej możliwy sposób odstawić słodycze i wszystko co go zawiera.
-
Dzień doberek . Moja dzisiejsza waga 69.7 kg i to bez WC, wkoncu zaczęło znowu spadać . Co do jedzenia jeszcze nie mam pomysłu ale będę pilnować żeby węglowodanów było między 50-70 g , gdzie 70 to już jest maximum. Oczywiście tych zdrowych węglowodanów
-
Trzymam się mocno w nie jedzeniu słodyczy a i dziś węglowodanów było mniej bo nie całe 50g
-
Ja też jestem przed miesiączką mam na sobotę.
-
Oj to nie dobrze tym bardziej że już wiekiem starszy człowiek. Będzie się pewnie dłużej goiło.
-
W tym tygodniu jeszcze nie ćwiczyłam za dużo innych obowiązków. Myślę że za dużo węglowodanów było i to są konsekwencje. No i to była waga bez WC . Dziś będzie bardziej dietetyczne same warzywa .
-
Oj , nie będę pisać co mi się marzy bo moje marzenia i tak się nie spełniają Waga dziś 71.8 a zjadłam tylko za 1130 kcal. Ach, do bani z tym odchudzaniem jest coraz gorzej.
-
Nic się nie stało
-
Ja mieszkam w Polsce województwo pomorskie chyba pomyliłaś mnie z jakąś inną kobietką
-
A mama szczupła??
-
Tak od dziś na początek przez tydzień a potem zobaczę co dalej. Będzie ciężko na pewno , ale będę też pisać o swoich postępach i czy daje radę . Póki co jeszcze nic nie zjadłam słodkiego