-
Zawartość
1243 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Majax123
-
Wczoraj tylko szaleli. Dziś już spokój z zakupem paliwa
-
Wszyscy zginiemy
-
Póki co na razie tylko z kilogramami, ale kto wie z czy i kim przyjdzie nam jeszcze walczyć
-
Waga po WC 70.9kg więc znów coś w dół poszło. Ufff... więc jest jeszcze dla mnie jakieś światełko nadziei
-
U mnie waga 71,4 kg , waga od wczoraj spadła i to sporo prawie 2 kg pewnie dlatego że miesiączka się kończy. Spadku żadnego nie mam ale dobrze że chociaż jest w normie, może do jutra też coś jeszcze spadnie. Co do tej wojny to czytałam, i oglądałam na YouTube różne przepowiednie i 3 wojnie światowej. I po co tu się odchudzać skoro nie wiemy jak długo będziemy jeszcze żyć to strasznie. Przeraża mnie to że mielibyśmy zginąć.
-
No to dałaś czadu. Ja ani jednego ,i moja rodzina też nie. Wogole ani jednego paczka w domu nie ma . No chyba że mąż dostał w pracy nie pytałam. Mi też przez brak efektów zapał do odchudzania opada.
-
Ciężkie dlaczego?? A tak poza tym kiedyś nie jadłam tylko białka i warzyw i też schudłam. Chyba się już wypaliłam z tym odchudzaniem
-
Oby to do nas nie dotarło
-
Nie. Bo po tym jednym wafelku był by następny. W ten sposób zjadła bym ich dużo więcej. Jak zaczynałam odchudzanie było łatwiej, mogłam zjeść czasami coś słodkiego a waga i tak spadała. Teraz to jest tragedia o ile nie można nazwać tego gorzej Człowiek już tyję od wszystkiego. Zaczynam już wierzyć coraz bardziej w to co pisałam całkiem nie dawno że i tak już nie schudniemy przynajmniej Ja na a pewno. Ćwiczę codziennie, czasami nawet 2 razy a i tak nie chudnę waga na dziś 73.2 ciągle tak samo, ta waga już że mną zostanie do końca życia nie na się co już łudzić że będzie inaczej. Już od pół roku się nic nie zmienia , ciągle tylko człowiek na nadzieję że się uda że waga wkoncu zacznie spadać a tak nic z tego. Czy ja ćwiczę ,czy też nie, czy jem słodycze czy nie waga i tak jest taka sama. Więc podsumowując to odchudzanie jest już bez sensu , już tyle razy to pisałam , potem jednak podejmowałam walkę dalej ale to i tak nic nie dało. A jestem po miesiączce, i zjadłam tylko trochę kaszy gryczanej na kolację zero słodyczy a waga w górę, więc jak tu się nie wkur.... Mam tego serdecznie dosyć , tego całego odchudzania które i tak nie daję już efektów.
-
Od jednego dnia obżarstwa pączkami odrazu nie przytyjesz poprostu w najgorszym wypadku waga będzie taka sama.
-
U mnie w miarę grzecznie, wzięłam dziś wafelka do ust i szybko go wyplułam a jutro nie mam zamiaru jeść żadnych pączków
-
No to super.
-
A to waga spada czy nie ??
-
Ojej no faktycznie pojechałaś po bandzie. Ja w zeszłym roku jak się ocknęłam to przy wadzę 91 kg t i to już wtedy była makabra dla mnie bo jest niska mam tylko 157cm.
-
Witaj. To co za aż tak strasznej wagi się dorobiłaś ??? Może nie jest aż tak źle. No 150kg na pewno nie masz ,
-
Oj współczuję , dużo zdrówka życzę. Z tymi lekarzami to zwariować można.
-
A ja właśnie wczoraj dostałam miesiączkę, też dziś zjadłam 2 ciastka, ale cały tydzień będę starała się trzymać dietę . A w sobotę idziemy na imprezę 40 szwagierki, potem mogę miesiąc pościć bo w następną impreza to już moje urodziny.
-
Ja akurat jestem z północy Polski i akurat w mojej miejscowości nie odczuwam żadnych strasznych wiatrów. Prąd mamy cały czas.
-
Ja mam miesiączkę na poniedziałek już mnie trochę brzuch pobolewa. Ja też mam komunię syna i też muszę schudnąć. Piwko i jedzenie, to chyba nie za bardzo sprzyja odchudzaniu
-
Od tygodnia 2 litry wody to jest obowiązkowe. Jak chce mi się pić więcej to piję, nie robię tego na siłę.
-
Pij więcej wody. Ja wypijam 3 litry samej wody.
-
Może odsysanie tłuszczu miała ???Albo po prostu bardzo mało jadła, lub głodowała, pościła. Przed chwilą się ważyłam i waga po WC 71.1
-
Jakim cudem ona to zrobiła ???? Musiała mieć bardzo dużą nadwagę że takie rezultaty osiągnęła. U mnie waga na dziś 71.4kg
-
Hejka ja też już po treningu. Co do kroków to na razie tylko 9600 . Z dietą w sumie ok, słodyczy nie jadam, ale muszę popracować jeszcze nad godzinami ostatniego posiłku i kończyć najpóźniej o 18 tej .
-
Ja też mam 156, ale nie brałam żadnych sterydów. Poprostu jestem niską osobą. I najbardziej nie podoba mi się mój duży brzuch, prawie jak w ciąży