-
Zawartość
1243 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Majax123
-
Jak to nie poradził , nie będzie mu to wrastać?
-
Hejka Zaglądałam tu wcześniej i nikogo nie było więc poszłam godzinę na bieżnie 🥵 Już myślałam że żeście wszystkie pochudły albo co gorsza porzuciły diety. U mnie z dietą i postami Ok,nic nie podjadam trzymam się okienek żywieniowych, dużo wody, herbata i wiele innych specyfików. Wczoraj zrobiłam sobie koktajl też z selera ale z jabłkiem i ostropest plamistym. Był naprawdę pyszny nie czuć tęgo selera. Pogoda też okropna od rana pada
-
Każda z nas ma indywidualny sposób odchudzania, wiadomo każdy jest inny i na każdej inaczej diety działają. Fajnie że nie będę tu sama z postami, chyba Triple panic też stosowała posty no ale nie ma kobietki słychać. Ciekawe czy wróci do nas
-
Co do tego koktajlu nawet smakowały. 3 łodygi selera, wody tak na oko żeby się zmiksować dało blenderem i te suche ziarna lnu taki orzechowym jak po tym oleju lnianym . W smaku było bardziej lniane niż selerowe bo te ziarenka też się zmieliły. Kiedyś robiłam taką miksturę ale z kiwi, też poprawia smak i jest zapychające.
-
Jabłko też jem ale nie dałabym rady zjeść 2 na raz,jak zjem za dużo to mnie mdli po jabłkach mam tak od dziecka.Pamietam jak kiedyś z kuzynostwem objadalismy się jabłkami tak prosto z jabłoni Oh... jak mi było wtedy nie dobrze . Póki co jeszcze nic nie zjadłam od wczoraj,i głodu nie czuję Była tylko czarna kawa i herbata rumiankowa.
-
No ja to przyrodę mam na co dzień pogoda się nawet poprawiła, zrobiło się na prawdę pięknie
-
Kabanosik lepiej być bardziej czujnym niż zlekceważyć sytuację. No to nie ciekawie z tym dziąsełkiem, oby dało się to usunąć bez żadnych komplikacji. A moja dieta ok. nic już wczoraj nie zjadłam Wkoncu się udało. Zostaje przy postach i nie będę już nic zmieniać,bo co chwilę robię inną dietę to organizm chyba sam już nie wie co jest grane Jak chodziłam do pracy łatwiej było mi schudnąć,a nie miałam żadnych aplikacji do liczenia kalorii,ani bieżni. Jadłam w miarę o stałych porach i też miałam dluzsze przerwy w jedzeniu tak jak na postach. Pogoda u nas taka średnia , słońce niby coś świecie ale już słabiej grzeję, zresztą w pogodzie dziś znowu zapowiadają opady dziś ostatni taki cieplejszy dzień ,szkoda fajnie było wyjść na słońce się wygrzać.
-
A ten olej lniany dajesz radę pić ?? Ja kiedyś miałam ale nie wypiłam całej butelki,cofało mi się po tym.
-
Nic słodkiego nie zjadłam przez cały dzień. Mój ostatni posiłek był o 18:45 2 jajka gotowane, grejpfrut czerwony i koktajl z selera naciowego i siemienia lnianego. Wróciłam do postów przerywanych i o 19 zakończyłam okienko żywieniowe. Praktycznie jadam cały dzień, można powiedzieć że raz dziennie rano zaczynam i wieczorem kończę i to z bombą kaloryczną Nie mogę tak robić. Ale dzisiaj nie ćwiczyłam, nie było możliwości. Zuzia trochę marudziła w dzień ciągle albo chodzić chce albo na rękach żeby ją trzymać.
-
Piłam to kiedyś,kilka lat temu też podczas odchudzania ale teraz już nie pamiętam czy te ziarna też jeść, czy zmielone jeść czy wszystko wyrzucać i tylko tę taką galaretę która powstaję. Len ma dużo błonnika pokarmowego dlatego chciałbym zacząć go stosować chyba że polecacie coś innego ?
-
Mam na myśli ten Kisiel który się tworzy po zaparzeniu nasiona. Nie jakieś gotowanie kiślu z nasion lnu.
-
No czasami mi się to udaje z tymi słodyczami żeby zastąpić je owocem ale wpadki są Teraz herbata rumiankowa i zjadłam 5g pestek dyni. Czy któraś z was spożywa nasiona lnu mielone lub całe.Albo ten Kisiel z lnu?? Ciekawe ile taki Kisiel ma kcal ?
-
Myślę że mogła bym lepiej chudnąć nie jedząc wieczorem. Zdarzały mi się dni że udało się wytrzymać ale bardzo rzadko.
-
Czy ty myślisz że ja tak jadam codziennie Oj nie... Wczoraj mąż robił sobie kanapki wieczorem no i co znowu zjadłam . Potem była znowu czekolada, herbatniki z cukrem już nawet tego nie zapisywałam ale myślę że te 600 kcal na pewno i teraz gdybym zjadła w dzień te 1500 lub więcej kcal to szybko bym przytyłaz taką nadwyżka na wieczór. Ale najgorsze jest to że ja nie jem wieczorem z głodu bo nie jestem głodna , ja nie potrafię się powstrzymać przede wszystkim od słodyczy. A przy okazji w łapy wpada czasami jeszcze coś innego. Dlatego myślę że już nie schudnie bardziej. Próbowałam właśnie takiego sposobu zjeść więcej w ciągu dnia żeby wieczorem już nie kusiło, żeby nie było tych napadów ale to nie działa i tak jem . I w taki sposób to bym codziennie z dużą ilością przekroczyła ilość zjedzonym kcal.A w dzień ja tak głodu nie czuję. Dziś zjadłam jabłko i teraz kawa z mlekiem co razem dało 89 kcal , ogólnie bardzo mało a ja jestem najedzona . Później coś zjem, potem obiad a resztę oczywiście znowu wieczorem. Znowu będę się starać nic nie zjeść ale słabo to się udaję. Muszę najpierw opanować nie jedzenie wieczorami Może kiedyś nadejdzie taki dzień że już po tej choćby 19 nic nie będę jadła.
-
Ale to tylko dziś nie miałam ochoty jeść. Ja tak nie jadam codziennie. Może gdyby tak jadła już dawno była bym szczupła.
-
Nie prawda, próbowałam normalnie jeść wszystko w dzień , wręcz zmuszałam się a i tak wieczorem posiadałam. Ale to nie z głodu tylko takie zachcianki na słodkie przede wszystkim. Ale dzisiaj póki co jeszcze nic nie zjadłam. Myślę że dziś dam radę i już nie wciągnę nic słodkiego
-
Dzisiaj nie dużo tylko 463kcal. Ale jak na razie nie jestem głodna.
-
Widzę że większość tu ma jakieś dżinsy zachomikowane Mój ostatni posiłek był o 16:30skromny obiad tylko suche ziemniaki, mix sałat i 3 kawałki papryki konserwowej. A teraz czeka mnie najgorsze co się zazwyczaj wieczorem dzieję....podjadanie. Obym miała tyle siły i nic nie zjadła. Bo to nie jest podjadanie z głodu tylko taki głupi jakby to nazwać kaprys,nawyk . Muszę wytrzymać, chyba sobie usta taśmą zakleje
-
Ja też tak robię Trochę to trwa zanim się nie raz doczekam ale nawet działa. Mam w szafie takie dżinsy jeszcze z przed ciąży ,ani razu ubrane Ale do końca roku może je ubiorę .
-
U nas piękna pogoda w słońcu 30 stopni dzieciaczki na dworze, przynajmniej trochę się dotlenia i ja też przy okazji nie mam szans podjadania Póki co jeszcze nic więcej nie zjadłam od rana Apo treningu i tak już mam to spalone
-
Prawie codziennie ale zapisuję tylko spadki wagi to przyjemniejsze.A jeśli jest jakiś wzrost to go tylko zapamiętuje i wtedy znowu czekam aż waga spadnie do najniższej jaką osiągnęłam, to przynajmniej wiem że wszystko w miarę dobrze robię. A jak się objem lub na słodkie skusze to waga w górę Wiadomo.
-
No to fajny też masz trening Ja też już po godzinnym treningu . A waga dzisiaj 79.5kg Dobrze że ta 7 z przodu znów się pokazała
-
A ja sobie od dziś postanowiłam że tyle kcal za ile zjem, to co najmniej tyle p muszę wybiegać na bieżni Może to mnie bardziej zmobilizuję do wstrzemięźliwości wogole wieczorem. Tak więc obecnie mam zjedzone za 158 kcal , i za chwilę pójdę to wybiegać
-
Ja tak postanawiam ci tydzień koniec tygodnia jak podsumuje jest słaby bo waga ani drgnie. I znowu od początku i tak co tydzień ... miesiąc aż rok minie i ja wciąż będę mieć 80kg
-
Jem trochę podobnie jak Ty, z tą różnicą że sporadycznie jem mięso a ryby to już wogole rzadkość .Dla mnie najgorsze jest to jedzenie wieczorem i to mnie gubi nawet jeśli mieszczę się w normie to jednak to jedzenie wieczorem powoduje że bardzo... bardzo... wolno chudnę ale co najgorsza waga wzrasta Co dziennie sobie wmawiam że nie będę jadła wieczorem ,tylko w dzień ale nie daję rady wytrzymać .