-
Zawartość
1243 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Majax123
-
Ale tu spokojnie ostatnio No cóż ja teraz zrobię sobie godzinkę treningu póki starszy syn pilnuję małej ,bo ma o 11 lekcję to trochę mogę wykorzystać ten czas na ćwiczenia
-
Hej. To dobrze że wszystko w porządku A z tym spaniem to masz na prawdę źle, ale powiem ci że ja codziennie chodzę późno spać i zawsze jest to po północy bo gdyby zasypiała wcześniej też pobudka była by pewnie o godzinie 3-4 .
-
A wszystko możliwe.Moja 29 marca skończyła 10 miesięcy
-
Ja tak mam z moją Zuzią też, chce chodzić chwieje się przy tym ale uparta musi Co do treningu to powiedziałam sobie że jak 20 tyś kroków zapisane do wykonania to zrobić to mysze. O ile mi Zuzia pozwoli to będę tak ćwiczyć co dziennie. Mam już 21079 ,i jak będę się trzymać tego planu to muszę schudnąć choćbym nie wiem co.
-
No i jestem po 2 treningu, dzisiejszy cel osiadniety Ustawiłam sobie w aplikacji MiFit dzienny cel kroków 20000 tys.i mam obecnie już ponad 20 tyś zrobione a dokładnie 20400 zanim pójdę spać to jeszcze trochę pochodzę . Z dietą też dziś super i na 1000 % na nic się dzisiaj już nie skusze. Mam pół grejpfruta czerwonego ewentualnie to zjem.
-
Nie no diety i tak się trzymam, notuje wszystko co zjem bo bez tego.... O jej za miesiąc znowu Słoń w ludzkiej skórze by po domu u mnie chodził. A tak to chociaż w takiej mniejszej wersji
-
Powiem ci że jak ja sobie coś zaplanuję względem odchudzania to mi zawsze wychodzi inaczej, więc wolę nie planować. Wczoraj też tak było,pomyślałam sobie jest niedziela pójdę sobie ze 2 razy na bieżnię to z 10 km zaliczę, i co.... Nie byłam wcale Na dziś już niczego nie planowalam, i jeden trening mam już za sobą Zwarze się razem z wami w piątek ale już nie planuje i nie robię sobie nadziei na żadne super wyniki bo znowu się nie miło mogę zdziwić Jak będzie taka będzie.
-
Hejka. Ja jak co dzień pobudka o 6. Moja waga 80.7kg a najmniej miałam 80.3 tak że zaczyna się wszystko stabilizować Wczoraj nie zaglądałam turbo był cały dzień w rozjazdach. Odwiedziliśmy mojego brata brata z rodziną i tatę bo z nimi mieszka. Dlatego też było łatwiej trzymać dietę. Dziś na razie cytryną z wodą i kawa. A na śniadanie 2 jajka gotowane i mix sałat. Pogoda okropna pada deszcz
-
Oj szkoda Dobrze że chociaż się starał. Ten mój to by się w życiu do garów nie zagarniał.
-
A ile masz wzrostu przypomnij mi, bo chyba jesteś trochę wyższa ode mnie jakieś 10cm Ach, pamiętam jak ja miałam 59kg ten czas już nie wróci
-
Pieczywa jeść nie mogę bo od razu tyję i problem z wypróżnianiem Obiadów też najlepiej nie ,bo też tyję. Tylko warzywa i owoce chyba najlepiej
-
Silnej woli mi brak nic więcej. Jeśli się nie wezmę za siebie to chyba będę narzekać do końca życia No i pewnie tak jak piszesz efekt jojo mógł wyjść i dzisiaj jeszcze ta miesiaczka która powinna być w poniedziałek dopiero. Mniej ruchu też ostatnio mam
-
Ja już sama wariuje MamaMai
-
Tylko skoro na tej metodzie chudłam to co się stało że przestało to działać. Poczekam do końca miesiączki, ale to już ostatni raz mój organizm sobie ze mną pogrywa
-
Kurczę czarna magia dla mnie ta insulinooporność
-
Ja już nie wiem czego próbować, co prawda dziś dostałam w nocy miesiączkę no ale żeby aż tyle mi kilo przybyło przy tym. Mój syn syn sobie że mnie wczoraj zażartował i powiedział " MAMA CIEBIE NAWET CHYBA POWIETRZE TUCZY JAK ODDYCHASZ" Ja mu na to że chyba tak jest. Ach... Jestem normalnie załamana aż mnie głowa rozbolała. Muszę to przemyśleć i jakoś przetrawić na spokojnie bo zwariuje.
-
Witam. Wy wszystkie chudnięcie a ja tyję Chyba dam sobie spokój z tym odchudzaniem bo to nie ma sensu mam 84,5kg Czyli przytyłam prawie 4.5kg Katastrofa totalna .To odchudzanie to nie dla mnie, nie mam na takie coś już cierpliwości. Miłego dnia
-
Milkyway 38 wstaję żeby zrobić mężowi kanapki i od razu jakieś zakupy choć do sklepu mam 2 minuty Podziwiać was tylko za tę wagę i pozazdrościć można. Ja to się do końca swojego życia nie doczekam chyba wagi choćby 65 kg, a co tu wogole marzyć o niżej niż 60kg
-
Ja też Witam. Pogoda u nas taka sobie ,niby chcę wyjść słońce ale i tak jest zimno. Codziennie wstaję o 6 i idę po świeże pieczywo i ogólnie zakupy i trzeba było zimową kurtkę ubrać🥶. Ja też mam na plusie z wagą ale na poniedziałek mam termin miesiączki to też pewnie ma wpływ. Ale mimo tego i tak nie jest ciekawie z wagą.Co na obiad wogole nie mam pomysłu, muszę poszukać czegoś nowego w internecie . Miłego dnia
-
I jakie to nie uczciwe jedni mogą jeść co chcą ,ile chcą i bez żadnych wyrzeczeń a inni muszą się katować bo tak można to po części nazwać a efekty szału też nie robią. Ja jestem teraz przed miesiączką że więc nie dość że apatyt wilczy to zatrzymanie wody w organizmie. Tylko usiąść i płakać jak weszłam na wagę zobaczyłam te cyfry i tak w kółko, miesiąc w miesiąc. No cóż takie życie.
-
Post zakończyłam wczoraj. Ja po postach dobrze się czuje, dlatego je robię. Dziś mam pomidorową z ryżem , i jak ja mam z tej zupy kalorie obliczyć
-
To ja jestem chętna Bo póki co to nic nie schudłam tylko tyję znowu. I tak każdy miesiąc. Myślę że te moje spadki wagi jakie były to chyba w większości woda. Tłuszczu było bardzo mało i teraz wogole nie spada waga Co z tego że się mobilizuje, ćwiczę a efektów żadnych Eh...chwilami mam ochotę te całą dietę piznać.
-
1300 ale i tak bywają dni że raz zjadam ich więcej a raz mniej.