-
Zawartość
1243 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Majax123
-
Witam MamaMai ja też tak nie raz miewam.Ustawiam sobie dzienny plan ,a potem Bach....!!! wpada mi w łapska coś nie planowanego i z większą ilością kalorii Wczoraj przerwałam swój post po 40 godzinach,teraz będę liczyć kalorie i starać się żeby nie uleć pokusom.
-
Same pyszności
-
Kabanosik ja akurat tym razem bez problemu daję radę,Jak spojrzałam na to swoje cielsko ,bo ciałem tego nazwać nie można to od razu odechciewa się jeść Trening zaliczony 6km może uda się jeszcze później znowu poćwiczyć.A co do warzenia się, to jak będę miała na wadze 7 z przodu to dam wam znać prędzej pisać nic o wadze nie będę.
-
Witam Pogoda u mnie taka sobie,a co do śniegu to padał już w poniedziałek i do dziś leży. Co do diety daję radę Mój post trwa już 34 godziny Jestem przed miesiączką i mimo tego że nie jem i tak czuję się pełna i wzięta. Idę na bieżnie to może później będzie lepiej.
-
Triple robisz podobnie sałatkę jak ja , tylko ja jeszcze z porem nie próbowałam. Ile tego pora dajesz?
-
Witam, z wracaniem na dobre tory to chyba każda będzie miała W niedzielę byliśmy w domu , wczoraj u teściów i już trochę więcej wpadło tych kalorii Mój ostatni posiłek zakończył się o 23:55 od 24:00 uruchomienie aplikacji postnej i puki co daję radę chociaż też mam jeszcze żurek sałatkę, mięsko ale to zrobię na obiad. Tym razem nic mnie nie kusi , dzieciaki zjedzą śniadanie i potem idę poćwiczyć bo nie trenowałam już chyba od środy Ważyć się też na razie nie bede bo na pewno postępów nie ma. Życzę miłego dnia
-
Tak ogólnie to 60 kg mniejsza oczywiście też miłe widziana , ale nie mniej niż 55
-
Ja jeszcze niższa 157 cm
-
Ja na pewno będę trzymać dietę nie ma takiej siły żebym sobie odpuściła bo znowu będę żałować tak jak po tych urodzinach po ten ciężko będzie mi zacząć w wszystko będę jeść od strony.
-
Witam Z dieta u mnie całkiem dobrze Wkoncu wróciłam na dobre tory,a dzisiaj to już wogole powód do poszczenia Jeden posiłek zjadłam który miał tylko 110kcal co do ważenia to zrobię to dopiero po świętach , ale nie mam zamiaru się objadać, to nic nie da stwierdziłam żeby przed świętami trzymać dietę a w święta się na jeść i po świętach znowu się wkurzać,ostatnia moja waga po tych urodzinach i obrzarstwie 81kg Oby po świętach nic nie przybyło. W domu na pewno uda mi się jeść dietetyczne no chyba że gdzieś pojedziemy to z grzeczności trzeba będzie się czymś poczęstować. Życzę wszystkim zdrowych, wesołych, pogodnych Świąt, dużo zapału i wytrwałości do odchudzania, oraz zadawalajacych spadków wagi.
-
Chyba te maseczki nam się już utrwaliły
-
Hej. Od dziś wracam konkretnie do diety Matyld_a a ty mieszkasz sok z cytryny z octem jabłkowym ??? Takiej mieszanki jeszcze nie piłam
-
Serdecznie gratlacje 🥰dbaj o siebie i maluszka A co do diety to dziś już lepiej jeśli chodzi o jedzenie ale nic dziś nie ćwiczyłam i muszę zaraz iść Ale od jutra zaciskam pasa i ostro działam bo przecież i tak już czasu nie cofnę . Chociaż plany mojej i oczekiwaniami były inne, marzyłam o 7 z przodu na wadze a tu masz babo placek. Jutro się zwarze , wolę się już dziś nie wkurzać. Byłam dziś na zakupach, trochę ciuszków dla dzieci i siebie kupiłam.Miedzy innymi bardziej dopasowanie ,żebym miała większy zapał do odchudzania
-
Ale ona szczupła jest, więc na pewno nie zazdrosna. A to że schudłam powiedziała mi właśnie ta która też by chciała schudnąć ale jakoś jest jej ciężko bo ma tarczycę. Zresztą o dzidziusia też się starają ale nie udało się w tym miesiącu chociaż miała nadzieję.
-
U mnie z początku trochę mąż zauważył ,i w sobotę jedna szwagierka. A tak poza tym nikt nic nie mówi. A druga szwagierka tylko powiedziała przecież nogi ty zawsze miałaś szczupłe . Akurat , przecież w sobotę wkoncu ubrałam dżinsy które nosiłam przed ciążą bo w styczniu wyciągnęłam je tylko do połowy bioder, więc jak mogłam mieć zawszę szczupłe nogi
-
No właśnie wieczór najgorszy ,ale myślę że dam radę Najgorsze znowu zacząć dietę.
-
Cześć dzielnie zawodniczki Powiem wam że wczoraj zgrzeszyłam nie utrzymałam diety ,narzarłam się wczoraj jak świnia do tego stopnia że musiałam sobie dzisiaj zrobić sodę żeby mnie przeczyszczyło. tak fajnie mi szła ta dieta w zeszłym tygodniu i przez te urodziny znowu się nie mogę opamiętać. Dziś już tak aż nie jadłam ale jednak zawszę jeszcze coś kusi I znowu ciężko zacząć się pilnować, nie ćwiczyłam od piątku Dosłownie porażka,na wadze znowu więcej Muszę się zmobilizować, i pysk zakleić
-
Gratuluję, oj jaka ja będę szczęśliwa kiedy zobaczę u siebie taką wagę
-
Oj, nie ! Nie mogę pozwolić sobie na tydzień laby,ten weekend i tak wybił mnie trochę z toru no ale cóż wszystkiego nie da się uniknąć.Wypilam kawę z mlekiem i na tym zakończę Już w tej mojej aplikacji o postów mam aktywowane post tak że od teraz zero żarcia. Matyld_a tylko pozazdrościć wyjazdu i odpoczynku
-
Witam tak ogólnie i wszystkim dziękuję za życzenia Co do trzymania diety to nie pisałam tego co zjadłam nie miałam na to czasu,dlatego dziś trzeba się znowu wsiąść za siebie i chyba zrobię sobie post taki dłuższy A co do alkoholu to nie piję. Triple gratulacje Jasminka dużo zdrówka. A co do imprezy to ogólnie się bardzo udała trwała do 1 w nocy Ale ćwiczyć nic nie dałam rady w weekend bo wczoraj my jeszcze byliśmy na imprezie wróciliśmy o 23:30., teraz jeszcze tylko święta i na chwilę spokoju z imprezami aż do czerwca bo 29 mają moja Zuzia ma roczek ale że 30 idziemy na Komunię to roczek zrobię tydzień później Pogoda u nas deszczowanic się nie chce , ale trzeba będzie ruszyć później dupsko do ćwiczeń żeby wrócić na dobre Tory i zwarze się dopiero w sobotę , ale kto wie czy będzie 7 z przodu skoro ten weekend więcej się zjadło Życzę miłego dnia
-
Dziękuję za życzenia, urodziny miałam w piątek a nigdy nie robię w inne dni imprez niż sobota,no może 2 razy zdarzyło mi się w niedzielę
-
Teraz jestem MamaMai w sumie po tej utracie bo jeszcze 9 marca ważyłam 85kg, potem schudłam do 82.6 i wtedy co tak panikiwalam to miałam już znowu więcej bo 84kg. Miałam już dziś trochę gości jeszcze tylko jutro przetrwać żeby jak najmniej zjeść
-
No tak dokładnie e-miska to prawie 11 kg. Ale ja jestem taka trochę nie cierpliwa, wogole jak waga dłuższy czas stoi w miejscu albo trochę się podniesie.
-
No gdybym w styczniu nie wzięła się za siebie to bym już teraz też pewnie 100kg miała
-
Widzę że podobnych problem mamy Mój wzrost to 157 i zaczynałam z wagą 91 ,od 4 stycznia zaczęłam odchudzanie i na obecną chwilę 80.4Mój cel to 65 a potem jak się uda było może 60 Dasz radę najważniejsze to że chcesz zacząć i nie poddawać się