-
Zawartość
1243 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Majax123
-
Wydaję ci się,mi też się tak wydawało ale trening czyni mistrza
-
Jestem już w fazie autofagi mam za sobą 32godzi 30 min postu.A to jest tak jak pisze Triple panic tego nie da się zrobić z dnia na dzień trzeba nad tym pracować i przyzwyczajać stopniowo organizm
-
No i pierwszy trening 5km zaliczony
-
A to była by bardzo ciekawa opcja, dzięki MamaMai
-
Nie jesteś z tym sama ja też tak mam, najgorzej z brzuszkiem i najgorsze jest to że z tego miejsca tłuszcz będzie się usuwał najpóźniej wręcz na końcu no ale trzeba wytrwać, nie poddamy się
-
Nie kumam tego o co im chodzi z tym blokowaniem
-
I jak widać nie ma znaczenia, można pisać co się chcę a oni blokują jak im chyba wiatr zawieje.
-
To jest wkurzające, ja też tak miałam oto właśnie wtedy kiedy post jest długi. A czy słowo Piwo ma tu znaczenie jak ten post przejdzie to chyba nie
-
Dzięki za przepis
-
Witam ja też staram się zrobić te 20 tys kroków ale czasami się nie udało. Za to mój syn zrobił wczoraj 33866 kroków ja nigdy jeszcze tyle nie miałam. Co do chudnięcia to jeśli chodzi o sam początek u mnie efekt pierwszy był późno dopiero po jakieś 2-3 tyg, w styczniu,a ogólnie to zależy od samodyscypliny na ile wytrzymasz ile będziesz podjadać, jaki wysiłek fizyczny od wielu czynników. U każdego różnie to bywa. Mi obecnie zbliża się 30 godzina postu dokładnie 29godz.50min i powinien wam że czuje się dobrze. No ale to nie jest mój pierwszy post bo początki nie były takie proste. Teraz trochę poczwicze już z rana bo mam zamiar dziś przejść 20km na bieżni. Ale czy sie uda to zależy od tej mojej najmłodszej córci.
-
Witaj, jaki masz przepis ?
-
Ja też tak mam że jak już zacznę jeść to makabra jak narkotyk działa to na mnie wogole słodycze. Wszystko inne może dla mnie nie istnieć ale jak już zacznę jesc słodkie to od razu sięgam po więcej i przy okazji wpadną w łapy inne smakołyki. Dlatego wolę nie zaczynać ze słodkim
-
Ja piję koper włoski,rumianek z ziółek. Wodę z cytryną, lub octem jabłkowym. Shoty z ostrymi przyprawami typu: imbir, pieprz cayenne, czarny pieprz, i kurkumą. No i oczywiście od 3 do 4 litrów wody to obowiązkowo i 1 kawę.
-
Ja też mam taki prosty nie drogi gadżet na ręce typy smartband4 bardzo jestem z niej zadowolona , przynajmniej wiem ile kroków robię dziennie,ile spalonych kalorii jak ćwiczę na bieżni i wogole ciężko by mi było teraz bez tego gadżetu się kontrolować. Wkoncu po to te wszystkie bajery wymyślono żeby w jakimś stopniu ułatwiły na życie i dążenia do celu Mam już dzisiaj też 5km za sobą, jeszcze z 5 km co najmniej muszę później zaliczyć jak się uda to więcej.
-
Witam nową koleżankę, my tu każda mamy swoję sposoby odchudzania ale wzajemnie się wspieramy wiadomo Ja stosuję od niedawna post przerywany , aplikacja do liczenia kalorii którą mam to Fitatu. Powiem ci że ja jeśli nie liczyłam kalorii to nie było szansy żeby schudła bo nie pozornie małe drobnostki które zjadamy jeszcze między posiłkami okazują się mieć dużo kalorii,a jeśli tych przekąsek i podjadania jest w ciągu dnia dużo to po podliczeniu jak by to zapisywać okazuje się że mają razem tyle kalorii jakby się nie raz drugi obiad zjadło. Więc jeśli nigdy kalorii nie liczylas i nie masz żadnego doświadczenia ile kalorii spożywasz radzę liczyć . Poza tym współczuję utraty dzieciątka I jak pisze Milkyway 38 jeszcze wszystko przed tobą Życzę sukcesów w odchudzaniu.
-
Witam ,a wiesz u mnie to jest różnie z tymi okienkami staram się je robić w miarę o zawsze tak samo ale nie tak się nie da wogole w weekend. Wczoraj jak zaczęłam post od 11 : 45 to zakończyłam go o 2 w nocy bo robiłem Zuzi mleko i zjadłam jabłko i kanapkę. I podjęłam od tego momentu wyzwaniem na 3 dni ale czy podołam tym razem nie wiem ostatnim razem się nie udało i było tylko 39 godzin. No ale spróbuję,kawę mam już wypite bo wstaję codziennie o 6 i litr wody
-
Witam laseczki. Miałam dziś gości i się pokusilam na 2 prasie mleczka ale Idę za chwilę na bieżnie więc na pewno to spalę, dziś się nie ważyła vlbi w nocy dostałam miesiączkę i zwarze się teraz jak już będzie koniec czyli za jakieś 5-6 dni wtedy zobaczę i ocenię swoją wytrwałość i pracę. Pogoda u nas okropna śnieg z deszczem , albo sam śnieg. Dobrze że mam tę bieżnie bo w taki dzień bym nigdzie się nie ruszyła a tak to chociaż trochę aktywności fizycznej jest. No i o 11:45 zamknęłam swoje okienko żywieniowe tylko te 2 prasie mleczka trochę mi to wszystko zakłóciły. Miłego wieczoru.
-
Napewno dlatego że pijesz dużo wody
-
Nie pomogę bo nie karmiłam jak zaczęłam dietę ,odchudzam się od stycznia .
-
Ja stosuję Fitatu
-
Witam nową koleżankę Ja dziś od samego rana tylko ciągle jeżdżę ,miałam zamiar dzisiaj iść dwa razy na bieżnię żeby z 10 -12 km przejść ale teraz to już chyba się nie uda ewentualnie tylko pewnie raz pójdę Dzisiaj moja waga 82.6 czyli -0.40 cieszy mnie to bardzo. Wody też dzisiaj nic nie mam wypite tylko rano kawa więc jeszcze wszystko do nadrobienia . Męża też dziś w domu nie mam wywiozłem go do teściów i się jeszcze na koniec z nim pokłóciłam Ale najważniejsze że waga spada może do końca miesiąca uda mi się zejść poniżej 80kg, tak żeby 7 było z przodu Oj bardzo bym chciała i będę o to intensywnie walczyć.Zycze miłego weekendu babeczki i nie obrzerać się
-
Ja też dziś późno z godzinami na bieżni zaczęłam, miało być jak syn wróci ze szkoły a ostatecznie wyszło po godzinie 18 ,ale 6 km przeszłam potem wypiłam szklankę wody z 2 łyżkami octu jabłkowego, a ogólnie mam już wypite wody 3300litra , tak że dzisiaj do 4 litrów na pewno dociagne Życzę spokojnej i stosunkowo udanej nocy
-
ileONKA a Mariusz Mróz to już chyba wszystkie filmiki ma obejrzane i wogole wszystkie inne na temat odchudzania, przerywanego postu a nawet głodówek. Oglądam też Bartka Szemraj i wiele innych ja ćwiczę na bieżni to tylko wtedy mam czas żeby na co kolwiek spojrzeć.