Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Majax123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1243
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Majax123


  1. 17 minut temu, MamaMai napisał:

    To tylko pokazuje, że nie każda dieta na wszystkich działa. Trzeba znaleźć sposob na siebie. Ja właśnie jestem na etapie poszukiwań, eksperymentów😊 Nie muszę schudnąć szybko i spektakularnie, mam czas więc mogę sobie na to pozwolic, aczkolwiek robię wszystko by to odchudzanie nie było dla mnie katorga. Robię wszystko aby było najmniej boleśnie więc narazie spokojnie bez rewolucji :P. 

    Przez dyżur wczoraj zjadłam za malo, nie miałam czasu a po powrocie zjadłam tylko obiadokolację bo więcej nie zmieściłam. Ale w nocy, prawie przed snem tak mnie scisnęlo z głodu, myślałam że nie wyrobię, że aż mi się kręciło w głowie. W końcu położyłam się spać z głodem, bo na noc nie chciałam w siebie pchac. Przez to dzisiaj zjadłam szybciej śniadanie. I już mi lepiej.  Pierwszy raz od prawie 2 tygodni miałam taka sytuację. Po prostu bez dyżuru jem więcej. Cos muszę pomyśleć nad tymi dniami z dziurami, jak jeść żeby takich akcji w nocy nie bylo A zarazem nie opychać się na noc.

    Majax A kiedy masz @? Może stad ta ta waga

    Mam na niedzielę. Ale to nie ma nic z tym,  już nie raz przed okresem waga mi spadała,a najdłuższa przerwę w nie ćwiczeniu było 10 dni i wtedy też nie tyłam. Zbyt duża ilość kcal. Gdybym zjadała tylko te 1500-1600 na pewno były by efekty ,ale jak zjadam po 2500do3000 a nawet miałam raz  3200 kcal to nie ma się co dziwić takich efektów. Tylko że ja nie umiem się powstrzymać , podzielę te 1500 na 2 posiłki a i tak czuję głód.☹️ 

     


  2. 9 minut temu, MamaMai napisał:

    Miałam tak jak jadłam wcześnie sniadania i potem jadłam mniej więcej co 3 godziny. Regularne, małe porcje sa nie dla mnie. O kant d..y takie zasady. Przez to regularnie przybierałam na wadze, bo czując głód cos tam podjadalam, miałam ciągoty na słodycze, wciąż jakies zachcianki.

    Ale ja przy 2 posiłkach mam nie dosyt. Wtedy już sięgam po kolejne jedzenie.  I ciągle doliczając do fitatu wychodzi po 2500 a nawet więcej kcal.


  3. 17 minut temu, Milkyway38 napisał:

    No To rzeczywiscie lepiej przerwij ta diete i rob ta wczesniejsza, ktora na Ciebie dzialala .. a chodzisz jeszcze codziennie na biezni?? Moze masz Za malo ruchu?

    Nie byłam już tydzień. To też może mieć wpływ. Ale mnie najbardziej wkurza to że jestem ciągle głodna. Ja już zacznie jeść to za chwilę znów czuję głód ☹️ 


  4. 24 minuty temu, Majax123 napisał:

    A skąd wiesz że jesteś zaadoptować ??

    Powiem ci że mi ta dieta chyba nie służy 😞 jestem ciągle po niej głodna. Miałam zjeść 1500 kcal wczoraj a zjadłam 2500 dziś tak samo. No umiem się tych tłuszczach nasycić ☹️ po warzywach i owocach byłabym bardziej najedzona. Jak zjem jabłko jestem dłużej nasycona niż po takiej jajecznicy z boczkiem i 50 czy nawet 100g miksu sałat lub czegoś innego. 

    I co najgorsze przez to że jestem nienasycona  więcej jem i ważę 73 Kg i to rano po WC.  Ja od stycznia kiedy zaczęłam się odchudzać nigdy tyle kcal dziennie nie zjadłam.Jak nie stosowałam tej diety to przynajmniej wagę miałam w miarę stabilną , najmniej już miałam 67.7 a dziś już 73kg to porażka.  

    Ogólnie mówiąc ja z tej diety rezygnuję bo w takim tempie przyrostu wagi do końca roku będę miała 80kg😞 A czuje sama po sobie też że mam przybrane , spodnie i kurtka już się gorzej zapina.  Wszystko jest opięte, tak być nie może zbyt dużo mnie to kosztowało wysiłku żebym teraz to spieszyła. Ale tobie życzę powodzenia.

     A skoro nie zależy ci już na tym żeby coś jeszcze schudnąć to faktycznie nie ma co za bardzo trzymać się tego makro z węglami. 


  5. 13 minut temu, MamaMai napisał:

    W Biedrze ciężko o takie rzeczy. Już szybciej w Zabce, Lidlu. Na pewno był w Carerefurze. Ostatnio nawet widziałam w aptece.

    O kurcze o Żabce nie pomyślałam. W sumie przeszła mi przez myśl apteka alee nie zapytałam się. Drogie to jest bo przyznam że nigdy nie kupowałam ?


  6. 57 minut temu, ileONKA napisał:

        Myślę, że niewiele bo i tak insulina będzie podbijana a to zawsze hamuje odchudzanie. Całkiem smaczne są mleka roślinne. Moje ulubione to z biedronki migdałowe bez cukru. Do kakao dosypuję do smaku erytrol, który ma 0 kcal i nie ponosi insuliny w ogóle. I do tego ma minerały i witaminki i w dobrej ilości wapń dla kości. 

    Chciałam dziś zakupić erytrol myślałam że może w Biedronce dostanę , niestety nie było.


  7. 59 minut temu, ileONKA napisał:

     

       

        Przepis podałam na 1 kg pomidorów no i w nawiasie napisałam  >> 2 duże szklanki wychodzą << a na końcu, że wypijam prawie 1/2 kg na raz. Prawie 1/2 kg to nie 1 kg 😉   Jedną szklankę piję ja i drugą moja Mama. W jednym dniu nie zjadam dwóch porcji.

        Przeliczyłam: 100 g = 3,9 g węglowodanów 

         To niech max będzie 5 x 100 g = 19.5 g węglowodanów 

        Niech nawet będzie po 4 g / 100g to wypijałabym max 20 g węglowodanów. I mnie to pasuje ponieważ przeszłam na ketozę w trakcie 2 tygodniowego postu płynnego i 3 dniowego postu wodnego i teraz mogę zjadać więcej węgli bo adaptację - pobór energii z tłuszczu (swojego) przeszłam tych postach właśnie. 

        Poza tym mam bardzo ograniczone teraz pole jedzeniowe ze względu właśnie na wychodzenie z postu i na dietę na jelita.

    Sok pomidorowy mi daje dużo potasu bo z innych źródeł nie mam go na ten moment a po poście muszę uzupełnić jego niedobory.

      Ściśle nie będę teraz po postać trzymać 20-30 g węglowodanów i ani grama więcej bo już chudnąć teraz po postach nie chcę,    

    A skąd wiesz że jesteś zaadoptować ??

    Powiem ci że mi ta dieta chyba nie służy 😞 jestem ciągle po niej głodna. Miałam zjeść 1500 kcal wczoraj a zjadłam 2500 dziś tak samo. No umiem się tych tłuszczach nasycić ☹️ po warzywach i owocach byłabym bardziej najedzona. Jak zjem jabłko jestem dłużej nasycona niż po takiej jajecznicy z boczkiem i 50 czy nawet 100g miksu sałat lub czegoś innego. 

    I co najgorsze przez to że jestem nienasycona  więcej jem i ważę 73 Kg i to rano po WC.  Ja od stycznia kiedy zaczęłam się odchudzać nigdy tyle kcal dziennie nie zjadłam.Jak nie stosowałam tej diety to przynajmniej wagę miałam w miarę stabilną , najmniej już miałam 67.7 a dziś już 73kg to porażka.  

    Ogólnie mówiąc ja z tej diety rezygnuję bo w takim tempie przyrostu wagi do końca roku będę miała 80kg😞 A czuje sama po sobie też że mam przybrane , spodnie i kurtka już się gorzej zapina.  Wszystko jest opięte, tak być nie może zbyt dużo mnie to kosztowało wysiłku żebym teraz to spieszyła. Ale tobie życzę powodzenia.


  8. 1 minutę temu, spalamsie napisał:

    A to ty jesz raz dziennie? Rozumiem, że o 16 był kolejny posiłek, czyli źle?

    Chciałam spróbować 1 dziennie ale się nie udało. Posiłek był i to spory. A chciałam już tak bardziej z deficytem jeść. No cóż może dziś się uda.


  9. 1 godzinę temu, spalamsie napisał:

    Ja akurat miałam maliny ale sporo osób robi z żurawinowym sosem. Ja znowu chora, po basenie nie susze włosów i wychodzą efekty. 

    Ja beż śniadanie nie mogę, ale za to bez kolacji jak najbardziej, kończę jeść kolo 16 i kolo 21-21.30 Idę spać dzisiaj czytalam fajne badania, że podzielili grupy na te śpiące 8.5h i 5.5h i ci pierwsi chudli dużo więcej niż ci drudzy mając to samo menu. Wiem ze sen jest ważny dlatego będę teraz pilnować żeby spać dłużej 🙂

    poza tym woda. Jak pije 1.5l to dużo mniej mi leci lub stoi niż jak pije 3l. Bo do mojej wagi na keto właśnie 3l powinno sie. 

    A mi nie sprawdza się jedzenie śniadań do południa. Wczoraj zjadłam o 11  i o 16 byłam już bardzo głodna 😋 i przez to przekroczyłam i kalorie i węglowodany☹️ Dziś już nie popełnię tego błędu . 


  10. 12 godzin temu, ileONKA napisał:

        Zapytaj fizjoterapeutę o to czy możesz ćwiczyć maleństwu naprzemienne ruchy rączkami i nóżkami. Z tego co wiem to właśnie te ruchy budują połączenia neuronowe w mózgu co jest ważne dla rozwoju dziecka. Nawet u dorosłych również te ruchy naprzemienne budują połączenia neuronowe. Mam przypadek taki w rodzinie, że jedna dziewczynka ominęła etap raczkowania tzn. od razu była wsadzana w tzw. chodzik na kółkach i zaczęła b. szybko chodzić i potem w szkole b. brzydko pisała "jak kura pazurem" i jej to zostało na dorosłość i w ogóle nie ma zdolności manualnych ani nie szła jej nauka. Za to jej starsza siostra bardzo długo raczkowała i późno nauczyła się chodzić i ładnie rysowała i ma zdolności manualne i dobrze się uczyła. Dopiero po latach czytając wpływ ruchu na mózg skojarzyłam, że u mnie w rodzinie dokładnie to się sprawdziło. 

       ja też nie wiem kiedy ten czas zleciał... w sumie cieszę się, że zaraz święta bo potem już styczeń luty i wiosna 😄  

      zazdroszczę męża... też bym chciała takiego mieć co sobie wędzarnie wymyśli... sama o tym myślałam żeby zrobić na balkonie 😉

      w tamtym roku przed listopadem jadłam boczek taki prawdziwy kupiony i wyjęty ciepły prosto z wędzarni i w całym samochodzie pachniało mimo, że był zapakowany w bagażniku. Cała lodówka potem pachniała. Co za aromat i smak... Marzę o wędzarni ale mój by się nie wziął za to bo by się zmęczył... ehhh

     

    Mój starszy syn zaczął chodzić w wieku 9 miesięcy, On jedyny nie raczkował a teraz uczy się b.dobrze i ładnie maluję. 

     


  11. 12 godzin temu, ileONKA napisał:

        Też mam takie spostrzeżenia... Był czas, że rano na czczo kilka miesięcy piłam szklankę wody przegotowanej przed śniadaniem i potem jak raz się spieszyłam do kościoła to nie wypiłam wody przed śniadaniem i potem przyszłam do domy z pustynią w ustach 😉 

    Rzeczywiście organizm się przyzwyczaja do danej ilości wody.

         A ja ostatnio od poniedziałku w pracy wypijam 1,5 l wody mineralnej Muszynianki bo ma dużo magnezu. I myślę co by wypijać dwie takie 1,5 litrowe wody ale nie mam pomysłu jak to zrobić 😉  Póki co pić 1,5 litra mineralki rozpoczęłam bo zauważyłam, że na tym keto to rzeczywiście sporo susiam... mam nadzieję, że tylko na początek tak jest. Dodaję sobie soli kamiennej do tej wody żeby uzupełnić sód bo serce mi jakoś przyspiesza dziwnie. Czytałam, że na początku tak jest, że nerki wraz z wodą usuwają sporo sodu. A ja po poście miałam sód i potas przy niskich zakresach normy. A przed postem miałam przy wysokich zakresach normy ale nie uzupełniam sodu stąd po bezsolnym poście taki spadek. Czytałam też, że jak serce b. mocno przyspiesza (miałam takie akcje) to wystarczy wziąć sól pod język i przechodzi. U mnie zaraz po poście kiedy miałam takie akcje to się sprawdziło.  

      Potas to uzupełniam w postaci soku z pokrojonych  1 kg pomidorów ( 2 duże szklanki wychodzą) i ugotowanych z 2 łyżkami oliwy z oliwek. Pyszota na wieczór. Super rozgrzewa. Do tego pomidory mają likopen, który wzmacnia serce i w trakcie gotowania jest łatwiej przyswajalny. Piję 1 szkl. na dzień bo mają sodu 237 mg w 100 g. A ja wypijam prawie 1/2 kg na raz 😉  

    Czy ty patrzysz na to zalecane makro którego trzeba się trzymać ???? 1kg pomidorów to 41g węglowodanów 😱 a zalecane jest 20 maksimum 30 g.

    Dla potraw które robię dla domowników używam soli Kłodawskiej i jest bez ty substancji przeciwzbrylajacych tak zwane E, + jeszcze zakupiłam sobie sól himalajska różową ona ma bardzo potasu.


  12. 12 minut temu, MamaMai napisał:

    W życiu nie przypuszczałam, jeszcze 2 tygodnie temu ze jedzenie późnych śniadań tak lekko mi przyjdzie. W sumie jem tak zazwyczaj 3 godziny od wstania, ale dzięki temu porządne, nawet do 600 kcal. Dzięki temu nie muszę jeść 2 śniadania, a jeśli już to baaaaaaaaardzo delikatne. A rozbijanie wcześniej tych kalorii do dwóch porannych posiłków powodowało ze po żadnym nie byłam najedzona i w głowie tylko miałam mysl ze cos bym jeszcze zjadla, i ostro ze sobą musiałam walczyć żeby nie jeść nadprogramowo. Aż jestem ciekawa czy ten system przyniesie jakieś wymierne korzyści na wadze. Bo narazie innych zmian poza tym nie wprowadziłam. Skrycie liczę na spadek. Regularny spadek. Niestety nie cwicze nic i tylko tego się obawiam, zezeto to może wpłynąć na wyniki. Po okresie się zwaze i już będę mogła wyciągnąć wnioski.

    Ja sobie na ra dziś podałam 1350 😋 o godzinie 11 i do tej pory głodna nie jestem. Jeszcze 1.5 litra wody muszę wypić bo inaczej zauważyłam że jak nie wypiję tego w dzień to wieczorem jestem bardzo spragniona. Chyba się juz mój organizm przyzwyczaił do tej większej ilości wody.😁


  13. 15 minut temu, MamaMai napisał:

    A teraz jesz więcej bo masz te adaptację, tak? Czy z jakiś innych (zamierzonych, zamierzonych?) wzgledow?

    Przede wszystkim chciałam sprawdzić czy jeśli będę jadła do woli tyle ile chce to czy dużo przytyję, tak zwany efekt Jojo ale nie stało się tak. A cały miesiąc prawię dużo jadłam. Więc  teraz chcę sprawdzić czy mój organizm jakoś zareaguje przy mniejszej ilości kcal.  Czy będę coś chudła czy dalej będzie tak samo od 70 do 73kg. 

    • Like 1

  14. 38 minut temu, MamaMai napisał:

    Odejmij ze 200-300 kcal na początek i zobacz czy coś to da. 

    Wiem że 1800 to za dużo i tak, bo przy tej kaloryczności nie chudłam. Więc 1500 maksimum 1600 spróbuję. Zobaczmy 🤔 

    Podstawowa przemiana materii to około1320 więc niżej tego nie mogę a powyżej myślę że 1600 jak jeszcze będę ćwiczyć na bieżni to na pewno nie jest za dużo. 


  15. 24 minuty temu, MamaMai napisał:

    Heyah,

    U mnie dziś padał pierwszy w tym roku śnieg, pierzasty, gęsty i mokry, więc zaraz się rozpuszczal. Niemniej, przez moment było tak zimowo.

    Przez dyżur w pracy, śniadanie wyszło mi jeszcze poózniej. Ale chyba to się u mnie sprawdza, na pewno pomaga mi to zmieścić się w limicie i nie podjadać. Najbardziej cieszy mnie to ze nie chodzę w ciągu dnia głodna, czasem rano czuje mały głodek, co narazie jest do przezycia. Jak jadłam śniadania w ciągu godziny od przebudzenia się to wciaz chodzilam głodna i wciaz myslalam o jedzeniu, a teraz zmiana o 180 st.  Nie wiem ile to pociągne. Narazie mi to bardzo odpowiada i chciałabym jak najdłużej. 

    Poza tym dostałam już dziś @, a miałam chyba dostać w piątek.Nawet miałam plan by zacząć się ważyć od środy codziennie do okresu, żeby zobaczyć ile przybierać z dnia na dzień w tym czasie, niestety plan juz nie wypali.

    Co tu w sumie dziś taka cisza???? Molly i Jasminka są w pełni usprawiedliwione, ale reszta dziewczyn, co z Wami? Mam nadzieję że się nie poddałyscie w zmaganiach?

    Miłego wtorku🌸

    Wkoncu docenisz zalety późniejszego jedzenia śniadań. U mnie jak na razie słonecznie, a lało całą noc.

    Muszę chyba zacząć obniżać kalorię bo ostatnio jem bardzo dużo ponad 2000 tysiące kcal. Ale jakiś waga i tak na tym samym poziomie, dziś 71.7. Teraz jak zacznę trochę obniżać to może wkoncu waga zacznie spadać. 🤔


  16. A ja dziś byłam na zakupach i opkupilam się keto produktami 😋 różne zieleniny , olej kokosowy,oliwa z oliwek ,masła , sery twarde,ser sałatkowy, twaróg tłusty , awokado,itp smakołyki. Wędliny kupujemy od takiego dostawcy który sam te kiełbasy robi. Ten tydzień jestem zabeszpieczona na keto dietę. W razie braku czegoś do sklepu mam 2 minuty.😁 

    Gratulacje że spadkiem wagi SPALAMSIE 👋 Ja od podobnej wagi zaczynałam bo było 91 kg 

    • Like 2

  17. 9 minut temu, MamaMai napisał:

    Dziewczyny nie wykluczam przejścia na keto, jeśli obecne moje modyfikacje nie przyniosą skutku. Daję sobie jeszcze czas. Boję się tylko tego że muszę gotować dla rodzinki, bo Moi po południu jak wracają do domu ze szkol/pracy normalnie jedzą obiad/ obiadokolacje. Poza tym nie odważe się Dziewczyny przed Bożym Narodzeniem. To na bank, to byłaby dla mnie rewolucja😂. A na pewno dla mojej rodzinki😊 Muszę podpatrzeć wasze jadłospisy, poczytać, pooglądać, wyedukować się w temacie, bo inaczej nie ma sensu zaczynać, tym bardziej na totalnym spontanie, żeby sobie krzywdy tez nie zrobić. Wy już jesteście takie obcykane w temacie, że podziwiam Was za to. Dlatego z ogromną przyjemnością i ciekawością czytam wasze wpisy nt. keto🌸 Nie powiem kusicie😊

    Przecież ja też gotuje dla reszty domowników , mało tego teraz nie dość że liczę i ważę wszystko swoje to jeszcze syna.  I tak już 3 dzień, mam tylko przy nim problem czym zastąpić mu pieczywoi ziemniaki 🤔 


  18. 44 minuty temu, Majax123 napisał:

    Ogólnie w internecie jest bardzo dużo przepisów keto. Masz Instagram ???  Tam też są różne przepisy, na ciasta, ciastka, desery i keto pieczywo.

     

     

     

     

     

     

     

    Właśnie zaczął się LIVE Braci Rodzeń na temat czego nie dawać dzieciom.


  19. 16 minut temu, ileONKA napisał:

        I to jest super motywacja : ) 

      

       Pisz co zjadasz. I ja też będę dawała tu dzienny raport co zjadam. Wtedy łatwiej się kontrolować i urozmaicać posiłki. No i grzeszki też wtedy ładnie wyskakują. A wiadomo, bez grzeszków nie ma życia ; )  Bracia Rodzeń też mówią, spoko róbcie błędy i na nich się uczcie.

    Ogólnie w internecie jest bardzo dużo przepisów keto. Masz Instagram ???  Tam też są różne przepisy, na ciasta, ciastka, desery i keto pieczywo.

     

     

     

     

     

     

     


  20. 18 minut temu, ileONKA napisał:

        Tak.

             U nich właśnie się dowiedziałam sporo informacji zdrowotnych dot. insulinooporności i stanu przedcukrzycowego i stanów zapalnych i innych. Bardzo wartościowy kanał. 

                Przekonuje mnie to, że sami stosują keto i IF ale też to, że leczą w ten sposób swoich pacjentów. Dużo komentarzy jest pod ich filmikami od ludzi, którym udało się nie tylko ładnie schudnąć ale również uzyskać zdrowie metaboliczne poprzez stosowanie diety keto. 

    Live też oglądasz , ja jak mam czas to oglądam.


  21. 35 minut temu, ileONKA napisał:

          Witam nową koleżankę.  Wychodzi na to, że z Majax będzie nas tutaj trzy na keto. 

      Jestem właśnie po 2 postach leczniczych i wychodzę z nich właśnie dietą ketogeniczną. Chciałabym na niej pozostać min.12 tygodni (choć jak będzie mi służyć to i dłużej)  żeby zbić insulinooporność i stan przed cukrzycowy. Czytałam o badaniach na insulinoopornych, że właśnie po 12 tygodniach diety ketogenicznej normuje się insulina do zdrowego poziomu. Póki co insulinę na czczo mam dwucyfrową, chciałabym zejść do jedno cyfrowej, żeby właśnie nie mieć stanów pro zapalnych. Lekarze, którzy sami stosują keto i IF i propagują to na swoim kanale na youtub Bracia Rodzeń mówią właśnie, że jedno cyfrowa insulina jest najlepsza bo nie prowadzi do stanów zapalnych. 

        Lata wstecz kiedy byłam dwudziestoparolatką stosowałam przez 3 miesiące tłustą dietę dr Kwaśniewskiego, czułam się na niej fenomenalnie, nie miałam zjazdów energetycznych jak to mam na wysokowęglowodanowej diecie. Miałam tyle i energii do życia i powera, że chodziłam na aerobik i ze zdziwieniem ćwiczyłam, że przynosi mi to radość, nie męczyłam się i raz prawie się wzruszyłam na tym aerobiku, że można się tak dobrze czuć tak po prostu. Niestety skapitulowałam kiedy były święta Bożego Narodzenia bo nie wyobrażałam sobie Wigilii bez barszczu z uszkami czy ciastem. Wtedy byłam młodziutka i ogólnie zdrowotnie było ze mną ok. Obecnie prawie od 2 lat wiem, że mam celiakię i dużo węglowodanów i tak nie jem ze względu na gluten. Do tego wysokowęglowodanowe bezglutenowe jedzenie spowodowało, że miałam przez lata hipoglikiemie i fatalne samopoczucie po 2-3 h od jedzenia i stan przedcukrzycowy, który lekarze mieli głęboko w d... od wielu lat. Dotarcie do tego co z czego wynika zajęło mi też kilka lat. W między czasie zdiagnozowano u mnie tężyczkę utajoną z braku przyswajania magnezu, której przyczyną jest celiakia czy jakaś jej niema odmiana. Czytałam, że przy celiakii dieta ketogeniczna też jest wskazana. Świadoma tego co było to teraz rozglądam się za przepisami keto na święta Bożego Narodzenia. Teraz jestem zdeterminowana ze względów zdrowotnych. Nie liczę na spektakularne chudnięcie. Liczę na zdrowie metaboliczne i dobre samopoczucie przez cały dzień. 

     Fajnie, że też jesteś na keto to będziemy wymieniać przepisy 🙂

    A ty też oglądasz Braci Rodzeń.😉

    • Like 1

  22. 1 godzinę temu, spalamsie napisał:

    Nie pije ani tego ani tego. Nie lubię. Ale biorę magnez i staram się w jedzeniu dostarczyć wszystkiego potrzebnego. Ale mam keto suplementy w razie gdybym czuła ze mi czegos brakuje. Na razie jest ok. 

    Specjalnie jakieś keto suplementy.🙂 Bo ja zakupiłam potas organiczny+Aspargin i jeszcze Vita-Min multiple sport. Ale brałam to tylko jak miałam 4 dni postu. 

×