Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ola.la.la

Zarejestrowani
  • Zawartość

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez ola.la.la


  1. 6 minut temu, CoctailGirl napisał:

    No a Iza i Kamil chyba są ciągle razem więc chociaż im sie udało. Fajna dziewczyna z tej Izy tak swoją drogą. 

    Ona jest świetną babką, a on widać, że pomimo, że być może miał inny "ideał", bardzo docenia to na kogo trafił i oboje się starają.
    W przeciwieństwie do Laury, która się na wstępie rozczarowała i nie dostrzega prawie żadnych pozytywnych cech w Maćku i nie próbuje. Zachowanie trochę jak księżniczka z fochem, której nie dano tego czego oczekiwała.
    Chyba kluczem do powodzenia w tym programie jest otwartość brak oczekiwań w stosunku do drugiej osoby i chęć starania się.

    • Like 2

  2. Ja już po emisji i w sumie się nie myliłyśmy... 
    Laura pozostała w małżeństwie, chyba na zasadzie "a dam mu jeszcze szansę, może się ogarnie, pokażę jaka jestem dobra" bez żadnej refleksji nad sobą. PS Maciek po tym wypadku już w ogóle wzbudza współczucie razy milion 😄

    Iga i Karol... hmm chyba trochę zmieniłam zdanie i to wcale nie on tak bardzo manipulował. Widać, że oboje baaardzo kręcą, nie mówią wszystkiego, owijają w bawełnę i krążą. Teksty Igi o ucieczce od social mediów, od emisji, trochę nijak się mają do szumu który wokół siebie robiła. Jeśli serio nie miała tego na myśli i nie chciała followersów, wiadomości itp. to mogła usunąć instagrama lub chociaż go ukryć.
    Oby Izie i Kamilowi wszystko sprzyjało i im się ułożyło. Oboje chcą, mają w sobie dużo ciepła i tolerancji. Trzymam kciuki za nich

    • Like 2

  3. 3 minuty temu, Anitella napisał:

    Nie no, takich jazd w stosunku do gościa, którego ledwo się zna nie miałam. I nie znam nikogo kto by miał...Bo to nie jest normalne. To że ma takie jazdy publicznie i nie uspokaja jej nawet obecność ekipy tylko potwierdza, że jest nieobliczalna.  Iga ma syndrom ofiary i odpalił jej się niemal natychmiast. I co mnie zdziwiło w dzisiejszym odcinku, to to, że ona zupełnie nie widzi co robi. Jej tekst, że jeszcze nie podjęła decyzji mnie osłabił. Ona myśli, że rozdaje karty...Patologiczna krótkowzroczność i swój świat. 

    No tak, tylko ona z tym gościem wzięła ślub na oczach milionów ludzi i  jest zmuszona do spędzenia z nim kolejnego miesiąca, pomimo, że być może w "normalnej" sytuacji rozeszliby się po pierwszej randce. Ewidentnie też widać, że tam się dużo dzieje poza kamerami i Karol sobie z tym radzi a Iga nie. I trzeba też przyznać, że prawdopodobnie ona nie ma od niego w tym wszystkim wsparcia, nawet takiego koleżeńskiego, bo kosz od niego tak uraził jej dumę, że ona nie umie teraz być z nim na stopie koleżeńskiej. Mogę się tylko domyślać, że to komplikuje sytuację emocjonalną 😉 Ona chyba próbuje się hamować i bardzo nie chce wybuchać, no ale to nie ten typ, a raczej to nie ten etap jej rozwoju/dojrzałości emocjonalnej. Te jej wypowiedzi to też pewnie jakaś bariera ochronna i zakłamywanie rzeczywistości. No przyda się terapia psychologiczna... ale to jak pewnie większości z nas.
    Mimo wszystko mam nadzieję, że ona wyjdzie z tego bez większego szwanku, a z nowymi, słusznymi wnioskami. I my, kobiety, chyba powinnyśmy z tego wyciągać wnioski. Nawet z takich "głupkowatych" programów można. Bo łatwo jest ocenić i obrzucić g*wnem drugą osobę, a trudniej zastanowić się nad przyczynami i obiektywnie przenieść na własne słabości 😉

    • Thanks 1

  4. 3 minuty temu, Anitella napisał:

    Powinna, jasne, ale być może nie potrafi. Albo nie jest jeszcze w 100 proc. zdecydowała. Stosunki międzyludzkie to nie je bajka...;) Sama zawsze miałam problem z asertywnością i zerwanie, czy odmawianie, dużo mnie kosztowało. Moim zdaniem ona wcale nie jest taka hop do przodu. Ojciec Maćka ją dobrze podsumował, mówiąc że jej śmiech kryje niepewność. Czy coś w ten deseń...

    Oczywiście, zgadzam się z Tobą i wcale nie zazdroszczę jej sytuacji... Tylko, że na jej niekorzyść działa chyba to, że w jej  wypowiedziach dość mocno widać, że ona ma świadomość, że on o nią walczy, że ona mu się podoba, mówi również, że jest złośliwa i wredna. Ja też nie zawsze umiem być asertywna, ale przyznam, że również sprawianie takiej przykrości osobie która traktuje mnie tak dobrze i tak maksymalnie się stara, byłoby dla mnie niemożliwe. Po prostu nie umiałabym znieść takiego kajania się i zawodu w oczach. Ona zamiast powiedzieć to raz, wo.i to "okazać" sto razy. Tego nie potrafię zrozumieć.

    • Like 3

  5. 33 minuty temu, Lala95 napisał:

    Sytuacja Igi i Karola? No dla mnie to ona jest śmieszna i nie dojrzała wogole.. było mi jego tak szkoda.. fajny facet i widać, że brał na poważnie wszystko i chciał dobrze, za bardzo się nie wdaje w te konflikty bo onaoim zdaniem robi za dwie osoby- mówi, że nie chce żeby z nią szedł na imprezę po czym przed kamerami mówi, że miała nadzieję, że jednak pójdzie..  ewidentnie chce zwrócić na siebie swoją uwagę i chce żeby on latał za nią jak piesek... co jest wogole dla mnie brakiem szacunku do drugiej osoby.. mam wrażenie, że ona testuje jego wytrzymałość..  jest wredna, opryskliwa i brak jej klasy totalnie..

    Bardzo smutno jest na to patrzeć - tutaj już nie ma co zbierać. On próbuje zachować klasę i przynajmniej doprowadzić do neutralnych, zwykłych relacji między nimi, a ona nie wytrzymała całej tej sytuacji psychicznie i to jak na dłoni widać w najnowszym odcinku. Jej zachowanie jest histeryczne, wypowiedzi nielogiczne, ale przyznajmy się kobiety - która z nas nigdy tak nie miała? Tylko, że nas ocenili tylko Ci faceci po drugiej stronie. Emocje wzięły górę, zachowała się kilka razy po prostu nielogicznie i histerycznie, pokazuje bardzo skrajne i ekstremalnie irytujące zachowania to chyba widzą wszyscy i myślę, że sama Iga. Ale ja też współczuję - wiem, że świadomie i za zgodą, ale jednak - ciągła obecność kamer, ciągła presja, świadomość, że widzą to wszyscy i nie możesz zakończyć tego wcześniej, bo stacja nie będzie miała materiału. To jest kłębek tlących się emocji, frustracji, smutku i bezsilności. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego wszystkiego silniejsza i wyciągnie odpowiednie wnioski.

    • Like 2

  6. 7 minut temu, Anitella napisał:

    Wiadomo, każdy odbiera daną osobę inaczej, ale dlaczego perfidna? Przecież ona jest z nim szczera. Nie obiecuje za dużo, trzyma go na dystans, żeby nie popłynął i nie był potem za mocno zawiedziony.  Mówienie "nie" też jest trudne, szczególnie komuś kto się stara. Mam wrażenie, że stąd te jej żarty. Chce go zmusić do traktowania sytuacji mniej serio. 

    Tylko problem jest chyba w tym, że te jej "żarty" są po prostu przykre. Nie są zabawne, nie rozluźniają atmosfery, nie tworzą dystansu. Ona mówi zwyczajnie złośliwe i wredne rzeczy przykrywając je śmiechem. Bo nie widzę wytłumaczenia na skrytykowanie i skomentowanie dziwną miną śniadania które ktoś nam zrobi, wiedząc, że on się po prostu bardzo stara. To nie jest traktowanie sytuacji mniej serio, to jest sprawianie komuś przykrości, tak po ludzku :c 
    I nie żebym go jakoś specjalnie broniła - sama wiem, że nie wytrzymałabym z kimś takim nawet jednego dnia, ale jednocześnie trzeba obiektywnie stwierdzić, że on ma bardzo dobre intencje i nawet jeśli nie "kliknęło"i jego cech bardzo ją irytują, to uważam, że Laura nie powinna wylewać na niego swoich frustracji i rozczarowań, a szczerze i dojrzale porozmawiać. Tak po prostu, z sympatii.

    • Like 2

  7. 13 minut temu, Anitella napisał:

    Co do Laury to mam wrażenie, że ona bada grunt. Wie że Maciej jest wrażliwy, ślepo w nią zapatrzony, i pewnie się obawia jak odbierze jej odmowę kontynuowania małżeństwa. Ona go przygotowuje. Jeśli faktycznie nie chce z nim być, to nie zazdroszczę jej sytuacji. 

    Jako świadoma, dojrzała i bardziej gotowa na związek niż on osoba, za jaką ona sama się uważa, powinna mu to powiedzieć w kulturalny, dojrzały sposób. Przecież on ignoruje kompletnie te jej docinki, wyśmiewanie, dziwne miny i krytykę "w żartach" i nie rozumie ich znaczenia, odbiera to jako przekomarzanie się. Trzyma dystans - ok - ale można być przy tym po prostu sympatycznym i zachować szacunek do drugiej osoby.

    • Like 1

  8. Przed chwilą, lisica25 napisał:

    Dokładnie. Nawet jeśli czuje, że nic z tego nie będzie to po co te złośliwości? Końcówka w restauracji wyprowadziła mnie z równowagi jak mówiła o tym rozwodzie. Ona wie, że Maciek się w niej zauroczył i z taką satysfakcją o tym mówiła, a przynajmniej ja to tak odebrałam

    Dziwi mnie to tym bardziej, że jest uważana za bardziej świadomą, dojrzałą, "terapeutkę"... więc czy świadomie stawia go w takiej sytuacji? To świadczy o niej jeszcze gorzej. Przecież mogłaby dać mu do zrozumienia, że nie odwzajemnia tych uczuć, postawić granicę, jak dojrzała osoba, nie raniąc i ośmieszając Maćka, który może nawet dla niej być odpychający, ale traktuje ją po prostu dobrze. No smutne, smutne.

    • Like 2

  9. 2 minuty temu, lisica25 napisał:

    Laura też mnie drażni. Mega niefajne zachowanie w stosunku do Maćka....

    Ona z jakiegoś dziwnego powodu stała się po prostu złośliwa i wredna, pewnie to jakiś mechanizm obronny. Aczkolwiek przykro się to ogląda, wychodzi trochę brak klasy i szacunku do osoby, która traktuje ją bardzo dobrze i staje na rzęsach żeby było jej dobrze. 


  10. 5 minut temu, Evvita124 napisał:

    Niby specjalny, a nic nowego w nim nie pokazali. W poprzednich edycjach też był odcinek finałowy zaplanowany na za tydzień, a później przesuwali premierę i pokrywała się ona z telewizyjną. 

    Taaak, specjalnego nawet nie obejrzałam, bo mam wrażenie, że to te same scenki, tylko ewentualnie inaczej zmontowane. No zobaczymy jak to będzie z tym finałem 😉

×