Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amannia4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez amannia4


  1. 51 minut temu, Kaniala napisał:

    Autorko córce trzeba wytłumaczyć że nie musi być orłem ale niech się uczy tak żeby zdawać do następnej klasy nawet z 2. Ja całe życie miałam 2 i 3 aż do skończenia technikum a mature napisałam ze wszystkiego na ponad 80 i 90 procent zależy z czego. Skończyłam studia. Twoja córka nie musi kończyć studiów. Dobra zawodówka czasami jest lepsza niż studia. Wytłumacz jej że może zostać fryzjerką kucharką fotografem itp zresztą po zawodówce droga do dalszej edukacji jest otwarta a jeśli nie to może iść do pracy. Natomiast jeśli to nie nie zadziała to nie dawaj jej jeść i zamknij lodówkę. Za każdą 1 kilka razy pasem po tyłku a za 2 i wyżej daj jej jeść. Uwierz mi na takich jak Twoja córka innej metody nie ma chyba że miała by się zagłodzić to daj jej to jedzenie a zamiast tego możesz np. zabrać jej kosmetyki i laptopa. Tutaj należy uciekać się do rozwiązań siłowych skoro psycholog i tłumaczenie nie pomaga. Natomiast jeśli to nie poskutkuje to chyba można ją oddać do ośrodka socjoterapii chociaż nie jestem pewna czy brak motywacji do nauki i trudność w uczeniu się kwalifikują ją do takiego ale chyba tak.

    To chyba jest już przesada żeby takie metody próbować 


  2. 6 godzin temu, Einefremde napisał:

    A jak ty sobie z tym radzisz? Z faktem ze twoja corka jest jaka jest. Przepraszam, jesli cie uraze ale dla mnie byloby to wielkim rozczarowaniem. 
    dziecko zawsze sie kocha ale to jest naprawde gorzkie 

    Ja nie jestem rozczarowana samą w szkole nie byłam geniuszem ale do następnej klasy zdawałam bez najmniejszego problemu. Nie zdałam matury z polskiego ale skończyłam szkołe policealną i mam dobrą prace. Martwi mnie jej przyszłość bo jeśli nic się nie zmieni to prawdopodobnie będzie utrzymywała się z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 


  3. 7 minut temu, amannia4 napisał:

    Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrą

    7 minut temu, amannia4 napisał:

    Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrom prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 

     

    7 minut temu, amannia4 napisał:

    Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrom prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 

    Znaczy dobrą pracę 


  4. 4 godziny temu, Mała...94 napisał:

    Każdy chciałby mieć dziecko inteligentne, zdrowe , piękne. Ale to zwykła loteria. I najlepiej nie mieć żadnych oczekiwań wobec dzieci, bo się srogo zdziwicie i rozczarujecie. To nie zabawka, że wybierzesz najlepszy model aby chwalić się nim dookoła. Kochajcie swoje dzieci takie, jakie są. Tylko mądrze. Autorko, może lepiej  jak zostanie w tej samej klasie, przez rok może choć trochę dojrzeć i odrobinę się ogarnąć. I rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać. 

    Ona już raz powtarzała rok w 4 klasie i nic to nie zmieniło więc nauczyciele wpisali 2 chyba tylko po to żeby mieć święty spokój ale teraz znowu chcą ją zostawić i myślę że to zrobią jeśli chociaż na lekcje nie zacznie chodzić bo ostatnio już 2 tygodnie do szkoły nie chodzi i dalej nie ma zamiaru . Rozmowy nic nie pomagają. Psycholog jest nieskuteczny. Mnie martwi jej przyszłość to nie jest tak że ja mam wobec dziecka wygórowane oczekiwania. Sama mam tylko liceum i nawet matury z polskiego nie zdałam ale potem mam jeszcze tytuł technika po szkole policealnej i mam dobrom prace. Ona może zostać z niczym i co będzie się utrzymywać z zasiłku który prawdopodobne ledwo na życie wystarczy. 


  5. 9 godzin temu, Einefremde napisał:

    Moze zabierz ja do psychologa? 
    Czy ma jakies ulubione przedmioty? Czy jest cos co lubi robic? Np gotowac.

    Tak mysle, ze to moze byc tez depresja. Czy ona ma duzo kolezanek?

     

    Ja już byłam z nią u psychologa i nic to nie pomogło. Pierwszy raz jak miała robione testy ze względu na trudności w nauce. Drugi i trzeci raz jak całkowicie przestała się uczyć. Powinnam pójść więcej razy jeśli to w niczym jej nie pomaga ? Depresji na 100 % nie ma bo depresjia to nie tylko problemy w nauce a ona nie ma żadnych innych objawów takiej choroby. Ma koleżanki ale tylko te w szkole. Z jedną się spotyka poza szkołą. Ona jedyne co lubi to grać na laptopie malować się i ładnie ubierać to chyba wszystko. 


  6. 18 minut temu, .Gość napisał:

    nie przeczytalas uwaznie,dzieciak ma IQ na dolnej gramicy normy. Ona nawet jakby chciala i sie strala to nie da rady wyciagnac ocen na 4.

    Moja rada OHP jest od 15rz ,tam naucza ja jakiegos zawodu. Jak dla mnie nie ma co czekac,bo jeszcze krok i sama zrezygnuje ze szkoly. Lepszy krawiec nic nieskonczoma srednia szkola. 

    Moja corka ma IQ 104 tez ma prooblemy z nauka,ale zupelnie inne. Wie natomiast ze jej obecnosc na lekcji jest uregulowana prawnie,ze jezeli bedzie opuszczac szkole to przydziela kuratora,a w dluzszej perspektywie moze tragic do Domu Dziecka lub innego osrodka. Powiedzialam wprost,ze jak chce tam trafic to moze lepiej od razu ja zawioze,po co mam sie stresowac i czynic sobie klopoty,jezeli nie mam nato zupelnie wplywu. Obowiazek edukcaji jest do 18rz i chocbym chciala to tego nie omine. Wiec albo robimy tak ze przynajmiej udajesz ze Ci zalezy,albo sie pakuj. Podzialalo corka zglasza sie i uczestniczy w lekcji. Zeszytow nie prowadzi,notatek nie robi ale sie zglasza i nauczyciele widza,wpisuja plusy czy oceny z aktywnosci. Tylko ze moja corka ma bardzo dobra pamiec i z informacji uslyszanych na lekcji ,zapamietuje na tyle duzo ze z odpowiedzi albo ze sprawdzianow ma conajmniek 3. Z lapanek do odpowiedzi dostala   5 z geografii i 5 biologii, kilka plusow z polskiego itd.. Na tym buduje motywacje by nadal uwazala na lekcjach. 

    Co to jest OHP i jak to działa? Czy można chodzić i do szkoły i do OHP czy wybierać jedno albo drugie? Problem w tym że jej na niczym nie zależy a ja nie chce żeby powtarzała klase bo to tylko problem dla mnie a ona i tak pewnie zamiast zacząć się uczyć jak zostanie na drugi rok to będzie się zachowywać dokładnie tak samo. Testy w poradni też rozwiązywała tylko po to żeby mieć spokój ale myślę że wynik jest wiarygodny i faktycznie ma niskie iq. Nawet  wcześniej jak była młodsza i się starała to jej umiejętności pozostawiały wiele do życzenia. Myślę że z wynikiem 77 uczyć dobrze się nigdy nie będzie  ale gdyby nauczyciele widzieli u niej chęci odrobione zadania i sprawdziany pisane minimum na 2 to nie byłoby problemu ale ona nawet tego nie robi. 


  7. Chodzi teraz do 7 klasy. Edukacja zdalna nie poprawiła sytuacji chociaż myślałam że przez zdalne nauczanie poprawi oceny bo większość dzieci ma teraz lepsze wyniki. Jednak córka nie chciała się już uczyć w pierwszych klasach szkoły. Miała duże problemy w nauce z tego powodu ma opinie z ppp. Stwierdzono że rozwój umysłowy znajduje się w granicach inteligencji niższej niż przeciętna (dolny próg przedziału). Chodzi o to że córka ma duże zaległości w nauce a dodatkowo nie otwiera książek. Na półrocze miała 2 jedynki. Nie chce żeby powtarzała klase. Ona twierdzi że nauczyciele i tak na koniec roku nie wpiszą jej jedynki. Prawdopodobnie dlatego że już przez 2 lata tego nie zrobili a powinni. Mam nadzieję że ma rację bo mimo wszystko nie chce żeby chodziła 2 rok do tej samej klasy . Mówi że uczyć się nie będzie bo nie jest jej to do niczego potrzebne. Ostatnio nawet na lekcje nie chce się logować. Tłumacze jej że szkoła mimo wszystko jest potrzebna nawet jeśli uczy się tam rzeczy które do życia nie są potrzebne to chodzi o to żeby zdobyć jakieś wykształcenie po to żeby mieć prace i za coś trzeba żyć ale ona i tak ma to gdzieś.  Mogę zabrać jej wszystko laptopa zabawki itd a ona i tak się nie uczy.  W początkowych klasach miała jeszcze jakieś chęci ale jak zobaczyła że praktycznie nic jej nie wychodzi to potem przestała się uczyć całkowicie. Co ja mam robić jak moja córka i nie może i nie chce się uczyć? 

×