Dziewczyny, oglądając ostatnio Boogiesilver i Julię Kobus (wybaczcie mi to, takie małe guilty pleasure, chce być na bieżąco żeby czytać wątki tutaj) naszła mnie taka myśl. Jakim cudem kobiety tak mało atrakcyjne- nie tylko wizualnie, ale przede wszystkim intelektualnie, maja tak fajnych, przystojnych i pracowitych facetów. Żeby nie było, sama jestem w szczęśliwym związku, nie przemawia przeze mnie zazdrość, ale zawsze starałam się sobą coś reprezentować, a tutaj? Pustka...
Zapraszam do dyskusji