Hej, byłam w podobnej sytuacji, nawet gorszej bo przerwałam naukę na początku 2 klasy LO. Po 7 latach przerwy zdałam egzaminy eksternistyczne a następnie maturę. Wszystko da się nadrobić, teraz jestem po 2 letniej szkole policealnej i na 5 roku studiów i te moje przygotowania do matury to jest pikuś w porównaniu do tego co jest na studiach naprawdę to tak tylko się wydaje,że ta matematyka i lektury to sprawa nie do ogarnięcia... Ja uczyłam się sama, postawiłam na streszczenia jeżeli chodzi o polski, poduczyłam się podstaw angielskiego, wszystko na zasadzie czytania przed snem i tak naprawdę przysiadłam jedynie do matematyki bo byłam noga taka jak Ty. Wykupiłam, pamiętam cykl lekcji online przygotowujących do matury podstawowej z matmy, miałam jakieś książki z ćwiczeniami z gimnazjum i liceum i przez 4 miesiące starałam się to ogarnąć. Angielski do którego podeszłam byle jak zdałam prawie na maxa, część ustna - ważne było żeby gadać, nawiązać kontakt. Kup sobie książkę a1-a2 i naucz się trzech podstawowych czasów, liczebników, czasowników, no podstaw. Jeżeli chodzi o polski to nie wiem jak teraz wygląda matura, ale ja miałam i ustną i pisemną i tutaj jeżeli nie masz doświadczenia w pisaniu eseji, wypracowań itd. i prezentowaniu swojego dzieła - to poćwicz i przygotuj się na pytania. Ja podeszłam do tego jakoś zupełnie niepoważnie (dopiero na studiach nauczyłam się - jako tako - jak pisać i prezentować), strasznie to było słabe, ale egzaminatorzy idą jednak uczniom na rękę i zdałam, ledwo z pisemną już nie miałam takiego problemu. No i majca, mimo w sumie intensywnych 3-4 miesięcy nauki, nie zdałam za pierwszym podejściem, ale to był rok w którym wieeele osób nie zdało matematyki - 2014. Na szczęście był drugi termin chyba to były wakacje albo już wrzesień, wiem że miałam czas na powtórkę i na spokojnie udało mi się zdać na więcej niż ledwo Jeżeli rzeczywiście uczyłaś się angielskiego, uważałaś na polskim i matematyce to wszystko to masz w głowie. Zobaczysz jak szybko będzie Ci szła nauka... a jeżeli orłem, jak ja, nie byłaś to też jak widzisz nic straconego i z ręką na sercu z niewielkim patrząc z perspektywy lat wysiłkiem zdałam tę maturę No i teraz najważniejsze zastanów się 100x zanim wybierzesz kierunek studiów czy to aby na pewno to. Ja teraz wybrałabym coś innego, wtedy miałam dość ograniczone pole widzenia, nie wiedziałam, że jest tak wiele różnych możliwości. Powodzenia!
