Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Vermon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Vermon

    Dziewczyna daje sprzeczne sygnały

    Przynajmniej pobiegałem sobie na plaży, tanio nie było. Fajny hotel, dosłownie 150 metrów od plaży
  2. Vermon

    Dziewczyna daje sprzeczne sygnały

    Właśnie tego nie czaję. Ona organizowała wyjazd, namawiała mnie dwa tygodnie. Jest w plecy 1,5 tys., bo nie odwołała wyjazdu kiedy mogła.
  3. Vermon

    Dziewczyna daje sprzeczne sygnały

    Wydaje mi się, że macie rację, po prostu potrzebowałem chłodniejszego spojrzenia na to. Zobaczymy, niech się odezwie. Ale mimo to nie zamierzam już żyć w sumie pewnymi marzeniami. Chłodne spojrzenie zawsze w cenie.
  4. Znamy się z 3 lata, jednak przez dłuższy czas miała kogoś, więc po prostu byliśmy znajomymi. Nie jest typem dziewczyny, która często wychodzi z domu, raczej typ pracoholiczki. No i jakiś czas temu zdecydowała się na zmianę pracy, wyjechała w zupełnie inne miejsce. Jednak jesteśmy cały czas w kontakcie, faktycznie codziennie. No i pojawił się pomysł, żeby wyjechał razem na weekend. Trochę zaskoczyło mnie to, że chciała osobny pokój, ale ok. No i w zeszłym tygodniu zachorowała nagle i nie mogła pojechać, więc pojechałem sam. Gdybym dowiedział się wcześniej, podejrzewam, że nie jechałbym, ale dowiedziałem się już, jak byłem w drodze. W środę okazało się, że to corona. No i dostałem od niej kilka sms w stylu dobrej zabawy itd. I teraz pytanie czy w ogóle może coś z tego być czy raczej nie. A drugie czy w ogóle dobrze zrobiłem jadąc sam.
  5. Źle mnie zrozumiałaś, ja chcę, tylko nie wiem, na czym stoję i czy w ogóle jest szansa.
  6. Jestem raczej sceptyczny, zgodziłem się. Podoba mi się, ale nie widziałem szans na cokolwiek z nią. Niby jestem pozytywnie zaskoczony, ale czy może coś być z tego? Mamy niestety osobne pokoje. To tylko weekend w sumie, ostatnio pisze do mnie prawie codziennie, co nie za bardzo mi się podoba, bo czuję się bardziej jak przyjaciel niż z szansą na coś więcej. No i mieszkamy w różnych miastach, mimo wspólnego zakładu pracy.
×