Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Reggaetka12

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral
  1. Jakby nie patrzec, mimo ze to maz bral kredyt na mieszkanie, potem mnie do niego dopisal, a ze mam wlasna firme i spore dochody, to ja je praktycznie cale splacilam. Wiec jakby nie patrzec, chyba mam prawo decydowac
  2. Hej dziewczyny, moze ktos byl w takiej sytuacji... mianowicie chodzi o to, ze z mezem planujemy za jakis czas miec dziecko. Mamy mieszkanie 3 pokojowe, nasza sypialnia, salon, i pokoj w ktorym pare miesiecy mieszkalo dziecko mojego meza i jego bylej zony- rozstali sie po krotkim czasie przeprowadzki i jego byla zona wraz z dzieckiem sie wyprowadzila. Dziecko przyjezdza do mojego meza na jeden weekend co 7 tygodni na noc, ze wzgledu na prace meza. Chcialabym w tym pokoju dzieciaka, ze wzgledu na jego praktyczna nieobecnosc urzadzic pokoj dla naszdgo dziecka, jednak maz upiera sie, by jego corka mimo wszystko miala tam swoj kat, mimo ze jest on nie uzyteczny, caly czas stoi tak naprawde pusty.. uwazam to za niepowazne, jego corka bedac tak rzadkim "gosciem" moze rownie dobrze tą jedna noc przenocowac w salonie wg mnie.. w zadnym razie nie mam tu nic do.tego dziecka, bo jest ona cudnym szkrabem, ale sam fakt by pokoj stal caly czas pusty a bysmy my poswiecali za to sypialnie dla kolejnego dziecka uwazam za bezsensowny... co o tym myslicie?
×