Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady S

Zarejestrowani
  • Zawartość

    690
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Lady S


  1. 3 minuty temu, Druhu napisał:

    Ta jej miłość wyszła za mąż,  a ona nic, dalej czekała. Żona mu zmarła stosunkowo szybko i wrócił do tej pierwszej miłości i się pobrali, i pożyli kilka lat. 

    Ta jej miłość się ożeniła* jak już. 


  2. 3 minuty temu, Druhu napisał:

    Przecież ona ci makaron nawija, a ty naiwny wierzysz, choć ci tłumaczyłem jak to działa. Spróbuj jej wysłać siebie na zdjęciu i nie spodobaj się, to zobaczysz ile są warte te wnętrza, inteligencje, blaski i cięte umysły. 

    Z makaronu na Twoich uszach można zrobić tyle porcji spaghetti, że może w końcu mogłabym się porządnie najeść.

    • Haha 1

  3. 3 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Okej, po prostu nie rozumiałem przyjemności płynącej z bycia zdominowanym fizycznie.

    Jako mężczyzna bardziej rozumiem podniecenie płynące z dominowania drobnej, małej dziewczyny 🙂

    Trochę to mamy chyba zakodowane w głowie. Choć ja dominowanie drobnej, małej dziewczyny, jak i dobrze zbudowanego faceta również jak najbardziej lubię. 


  4. 2 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Możesz wytłumaczyć? Bo dla mnie, faceta, to dziwne 😄

    Podniecało ją to, że jest fizycznie dominowana, nie ma w tym nic skomplikowanego ani głębszego. No chyba że się mylę, w końcu nie siedzę w głowie tego dziewczęcia, raczej tylko się domyślam na podstawie mojego przypadku. Mnie pasuje czucie się małą, drobną w ramionach, które mnie obronią. 


  5. 1 minutę temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Playful walka to dobre określenie.

    Dla mnie to było dziwne, bo mogłem ją z łatwością pokonać jedną ręką, tudzież przygnieść swoim ciałem do podłogi/łóżka. Ale dawałem jej się chwilę pobawić, tylko po to, żeby opleść ją ramionami w uścisku.

    W ogóle nic dziwnego w tym nie ma, że jej się to podobało, Przejrzysty. 😄 


  6. 3 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Kilka razy sobie uwidziala zapasy, czego nie rozumiałem.

    Ja to potrafię zrozumieć. Sama lubię taką playful walkę w formie droczenia się. Nieważne, że jestem na straconej pozycji, bo również drobniutka ze mnie istota, lubię samą ideę stawiania komuś oporu. I lubię, jak ktoś go zdusi. Ale czasem lubię to ja być na górze, także różnie jest, różnie. A na pewno zabawnie.

    2 minuty temu, niegrzeczny7733 napisał:

    Smutne bo patrzy się teraz głównie na statut osoby a nie jakie reprezentuje wartości

    Rozwiniesz?


  7. 2 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Szukam.

    Tak jak pisałem w innych tematach - na portalach randkowych ciężko znaleźć taką kobietę która byłaby zainteresowana związkiem ze mną. Większość traktuje mnie bardziej jako "na jeden raz".

    Mogę spytać co jeszcze lubisz w tym BDSM?

    To w gruncie rzeczy mocno smutne. Mogą Cię chcieć tylko ze względu na atrakcyjny wygląd. Także uważaj, żebyś nie został wykorzystany, bo wydajesz się miły.

    Nie mam na razie dużego doświadczenia, zresztą jestem w sumie laikiem w kwestii BDSM, ale wiązanie mi się bardzo podobało. Nóg, rąk, zasłonienie oczu, zakneblowanie. Klapsy to wiadomo. Podduszanie. Zadawanie lekkiego bólu przez zintensyfikowany ścisk różnych partii. Ciągniecie za włosy. Wydawanie rozkazów. Lanie wosku i dotyk kawałkiem lodu po całej skórze, jeśli to się też liczy. Niesamowicie pociągające.


  8. 1 minutę temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Sprawy łóżkowe szły rewelacyjnie, po prostu czego innego chcieliśmy poza nim.

    Ja chciałem poważnego związku, ona bardziej traktowała mnie jak swój "zaspokajacz" jeśli wiesz co mam na myśli.

    Na początku mi to pasowało, ale potem zaczęło przeszkadzać.

    Przykro. A teraz odnalazłeś kogoś do poważnego związku?


  9. 3 minuty temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    Dokładnie tak ona do tego podchodziła. Przyciskanie do łóżka, trzymanie za nadgarstki, podnoszenie, uciskanie (bez przesady)... Nie powiem, też mi się zaczęło to podobać.

    Tym bardziej że powiedzmy "mam ku temu warunki".

    A co nie wyszło między wami?


  10. Przed chwilą, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    No dobrze, "niecodzienna" - lepiej ? 😄

    Też takie zabawy lubisz, jeśli mogę spytać?

    Tak i to bardzo. To podniecające, gdy silniejszy mężczyzna przyciśnie mi nadgarstki tak, abym nie mogła ich uwolnić i... inne ciekawe rzeczy. Nie wiem czy kogoś interesuje moje rozpisywanie się na temat BDSM. Ogólnie "niecodzienna" to chyba dobre określenie, bo zdecydowanie ja taka jestem.

     


  11. 13 minut temu, NieprzejrzeniePrzejrzysty napisał:

    No ale akurat ta jedna była dość "poryta" bo miała fioła na punkcie mojej sylwetki. Krótko mówiąc, kręciło ją to że jestem duży i silny, a ona taka malutka, więc prosiła mnie bym jej pokazywał tę siłę w jakiś sposób 😄

    Oj, od razu poryta.

×