moniaom

oj nie nie, oddzieliłam wypowiedź enterem, bo odniosłam się do wypowiedzi wcześniej o różnicy w opiniach. To chyba wiemlepiej napisała ja tej kobiety nie znam, nie oglądałam ani jednego vloga a na insta nie robi na mnie wrażenia (te tatuaże są dla mnie za bardzo creepy), więc się odnośnie jej osoby nie wypowiadam. Nie wiem jaka jest. Wiem, że często tatuaże maskują wrażliwość, a czy ona taka jest - nie mam pojęcia. Ty chyba napisałaś, że potrzebuje widza, być może dlatego poszła w ten zawód, często ludzie wybierają "prestiżowy" tylko po to by być docenionym przez innych. Ciekawe co było jej motywacją, czy to jej pasja czy rzeczywiście pragnie atencji i łatwiejszej kasy, stąd insta. Szusz to wiadomo, że nie odnalazłaby się na etacie, ona jest typem przedsiębiorcy

kwintesencja kanału Szusz - nic nie robi, dlatego ludzie tak chcą ją oglądać mogą poczuć się lepsi, a jednocześnie nienawidzą tego, że ona nie musi, a oni muszą.

było stories z wizyty u niej

Lękowy styl przywiązania U osób z tym stylem więzi możemy zaobserwować niską samoocenę oraz ogólny niski poziom zaufania do innych. Osoby przywiązujące się w taki sposób mają bardzo dużą potrzebę bliskości, z jednoczesnym wysokim lękiem przed odrzuceniem. Widzą siebie negatywnie, a innych pozytywnie. Partnera stawiają „wyżej” od siebie, dlatego też odczuwają lęk, że mogłyby sobie nie poradzić bez niego. Często doświadczają mocnych uczuć zazdrości. Reagują na wydarzenia w sposób zorientowany na emocje. Gotowe są na liczne ustępstwa, zaspokajanie potrzeb partnera kosztem swoich, aby zatrzymać go przy sobie. Ich zachowaniami kieruje lęk, że jeśli popełnią błąd, to nie będą zasługiwali na miłość. Boją się o trwałość swojego związku. Ten styl przywiązania przejawia około 20 % dzieci. Kształtuje się on pod wpływem chaotycznej, nieprzewidywalnej i nieadekwatnej opieki rodziców.

Też włączyłam sobie ten filmik i zupełnie inna Szusz. Taka zwyczajna. A co do Claudii, wg mnie to "przyjaźń" youtubowa, taka sama jak a Karoliną. Do tego jest tak wydziarana, że z szoku zbieram szczękę z podłogi. Do tego psychiatra i jakieś pseudo nauki... tylko problem w tym, że Szusz jest samotna i "brałaby" każdego kto by wykazał odrobinę zainteresowania jej osobą i przyjaźnią z nią. Strasznie się to ogląda. A to stories... gdzie mówi, że chciała odwołać wizytę, a ta się nastawiła na babski wieczór... a jeszcze tamta z mężem przyszła taka to przyjaźń, że woli zamiast babskiego wieczoru z przyjaciółką woli zabrać męża na odczepnego by w razie czego ratował głuchą ciszę.

oj nie zachowuj się jak w przedszkolu już.

nie wiem co w tym dziwnego. My tak samo zabraliśmy pieska. I drugiego zwierzaka jak nie dało się uratować ceniony wet z Bytomia też pytał czy zabieramy czy oni mają się tym zająć. W tym drugim przypadku zostawiliśmy, bo trzeba by było jechać 200 km w jedną stronę, a potem wieźć martwe ciało, nie dałabym rady, bo bym płakała całą drogę.

kilkadziesiąt to gruba przesada

zadaję pytania, bo nigdy mnie nie interesowały zwierzęta z hodowli, zawsze miałam przybłędy albo ze schroniska, ewentualnie ze wsi gdy ktoś zamierzał się pozbyć. Natomiast myślałam, że coś się tematem interesujesz i możesz odpowiedzieć jeśli sprawia Ci to problem to nic nie szkodzi nie muszę znać odpowiedzi na te pytania, bo na te, które zadałam nie odpowiedziałaś. To o tych wadach, oczkach, ogonku to już było wcześniej powtarzane to nie odpowiada na moje pytania

dokładnie

Masz na myśli, że ta hodowla by utraciła licencję? No bo napisałaś "Z drugiej strony taka poczatkujaca hodowla mogla miec wymagania, zeby najlepsze osobniki byly wystawiane. S nie rusza sie z domu, nie ma ochoty na zadreczanie sie problemami zwiazanymi z przygotowaniem do wystawy. " Czyli to Szusz by była zobligowana do wystawiania psa gdyby ten się nadawał na wystawy? I gdyby Sz go nie wystawiała to ona by utraciła licencję? A na co jej licencja? Przeciętny człowiek bierze psa dla siebie. Ja bym nie chciała wystawiać. Czy chodzi o to, że jakby nie wystawiała i chciała rozmnożyć to by nie dostał rodowodu czy o co cho? I jeszcze jedno pytanko. W jaki sposób jest to ścigane? Np. ktoś ma nakaz sterylizacji, ale tego nie zrobi i zacznie rozmnażać. Wtedy ma karę? A jak wyjedzie gdzieś za granicę? XD

a ona chyba jest starsza od niego?

piękny post, ale ja mam pytanie odnośnie wymagania przez hodowcę by najlepsze psy były wystawiane? A co jak ktoś się z tego nie wywiąże?

Widziałyście to jak niby ktoś przyniósł pizzę? A to był Lew? Jego głos przecież. Masakra, tak robić z ludzi ...ów! Mogę się założyć, że to jest akcja marketingowa promująca szczepienia! Już są głosy pod filmikiem, że Lew jest w szpitalu. A szakszukę w którymś z poprzednich filmików robiła dla dwóch osób. I teraz jego głos jak przyniósł pizzę niby. Co za przedstawienie. Lubiłam ją, ale tu przesadziła. Influencerzy dostali propozycję promowania szczepień. Kiki Świat o tym wspominał i pokazał maila jakiego dostał z agencji martketingowej. Tu można zarobić grubą kasę. Zwróćcie uwagę na to jaki ona robi teatrzyk żeby wyszło niby naturalnie, że się boi wirusa i żeby nigdzie nie wychodzić, zachować ostrożność. Ostatnie kilka filmów o tym gada. Wkrótce zapewne powie żeby pomóc swoim dziadkom się zarejestrować na szczepienie. Obserwujcie jakiego wała kręcą. Masakra!

Głos zmienił trochę. Ja to oglądam zawsze na przyspieszeniu, jak sobie przyspieszysz to będzie identyczny głos dosłownie. Taki jak zawsze we vlogach. Serio, ten głos jest tak charakterystyczny, że nie sposób go pomylić.

Tak, ale spójrz na Suszi jak się cieszy A ona mówi "tak zły pies zły" dla mnie to paranoja jak można taki teatrzyk robić.

Już nie wspominając jak Suszi się cieszy jak przyszedł Lew z żarciem co zawsze szczeka przecież a teraz macha ogonem na pana. Ja pierniczę i po co to robić?

Można ustawić kamerę tak by nie było widać. Jedzenie też zamówiła przez przypadek dwa razy więcej pierogów, a tamtych nagle połowę jej nie dali. Wiesz, może to moje wymysły, ale jeśli chodzi o szczepienia i że to akcja promocyjna to za to na pewno przytuliła kasę, bo to co robi z Lwem jest niedorzeczne. A głos tego niby kuriera jest identyko jak Lwa.

z colą 20:12. Jedna dziewczyna też jej napisała w komentarzu.

Na yt właśnie oglądam ten ostatni filmik. Jak przyszło żarcie to powiedziała, że niby kurier, a posłuchaj sobie tego głosu, to Lew jak nic. I jak wyciągała colę to było słychać taki dziwny odgłos. A jak jadła tę fasolkę czy coś to zadawała pytania i patrzyła się za kamerę po prawo jakby czekała aż Lew jej skinie głową. Masz to w 21:20 minucie. Przy tej fasoli widać wyraźnie, że jest razem z nią i ona zadaje pytania i patrzy się w bok za kamerę. Masakra. Brunettesdiary masz rację! Teraz przejrzałam na oczy!

Nie pizzę, tylko co innego sorry, źle napisałam, bo się zdenerwowałam. A jak wyciągała colę to było go słychać! nie no padłam jaki fałsz.